Oczywiście zamiast pistoletu użyłem trzonka od bicia piany. 🙂
W internecie wrze od domysłów co do próby popełnienia samobójstwa przez płk Przybyłę.
Wielu się mądrzy przedstawiając różne opinie.
Nie wiem ilu z tych "mądralińskich" służyło w wojsku i strzelało z karabinu lub pistoletu.
Bo to nie jest wiatrówka.
Srzelałem w LO z wiatrówki. Służyem z obwiązku w LWP.
Przeszedłem 2 etapy strzelań tak z AK-42 jak i z pistoletu. Bo akurat zmieniały się regulaminy.
Wystrzał z karabinu lub pistoletu – to nie syk powierza a ogromny huk, z którym trzeba się oswoić i o tym wie każdy, kto strzelał prawdziwą amunicją. Czy pociskami pojedynczymi, czy serią.
Zamiast kombinować zrobiłem sobie prosty eksperyment.
Wziąłem trzepaczke do piany, włożyłem na wprost do ust i naciskając nieistniejący w niej cyngiel odwróciłem głowę o 90 stopni, bo "ktoś wszedł do pomieszczenia".
I wszystko się zgadza. Zrób to sam – wg Śp. Pana Słodowego.
W chwili strzału przy jednoczesnym obróceniu głowy – ręka nie nadąża i strzał idzie w policzek.
Nie są uszkodzone struny głosowe, więc czemu się dziwić, że płk może mówić?
Żaden mądraliński nie pisze o rodzaju broni, której użył prokurator.
A od niej dużo zależy.
Coś niecoś o biografii płk prokuratora znalazłem:
"Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu utworzono w 2007 r. Jak mówił Przybył w grudniu, sądy wojskowe skazały od tamtej pory 98 osób. Żaden z oskarżonych nie został uniewinniony.
Biografia płk prokuratora http://polska.newsweek.pl/prokurator-mikolaj-przybyl–niezlomny-w-walce-z-mafia,86960,1,1.html"
Osobiście w wojskowymi miałem do czynienia przez 3 lata. Rok w obowiązkowej słuzbie wojskowej w roku 1980 i 2 lata na kontrakcie wojskowym (jako cywil).
I mam do nich ogromny szacunek.
I wierzę w honor plskiego żołnierza, podoficera i oficera.
Ot i tyle.
Ps: Nie byłem członkiem PZPR, nie byłem żadnym współpracownikiem SB i tym podobnych służb.
Ale gdyby mnie poproszono o zbieranie i przekazywanie danych o krajach, w których przebywałem – to zrobiłbym to. Podobnie jak to robił (być może) zgnojony wg mediów ale nie dla mnie Śp. Ryszard Kapuściński.
Bo służba Polsce nie zależy od czasu ale ale od sytuacji politycznej i wojskowej.
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.