Prokuratura zdobyła dowody, iż przyjaciel Olewnika kłamał w śledztwie. Jednak nie postawiono mu zarzutów. Czy ma to związek z tym, że człowiek ten współpracował ze służbami specjalnymi?
Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku już wiele miesięcy temu zdobyła dowody, iż Jacek Krupiński – przyjaciel i wspólnik Krzysztofa Olewnika składał fałszywe zeznania w śledztwie. Co to za dowody? Przede wszystkim bilingi, które mówią, że kontaktował się z osobami, z którymi wypierał się kontaktów. Po drugie: analizy BTS-ów czyli lokalizacji telefonicznych, które mówią, że w określonych miejscach przebywał, choć zeznał że go tam nie było. Sedno sprawy polega na tym, że w tych samych miejscach przebywali oprawcy Olewnika. Płynął z tego wniosek, że przyjaciel Olewnika kłamał, chcąc sprowadzić śledztwo na fałszywe tory.
Wniosek ten postawili zresztą analitycy, którzy przejrzeli akta śledztwa prowadzonego wówczas przez Prokuraturę Okregową w Warszawie. Zwrócili oni uwagę, że zgromadzone dowody (bilingi, zapisy BTS-ów, zeznania świadków) wskazują jednoznacznie, iż Jacek Krupiński składał fałszywe zeznania. Stwierdzili też wprost, że powinen usłyszeć zarzut tej treści. A jednak zarzutu nie usłyszał.
Jacek Krupiński został w 2000 roku zarejestrowany w ewidencji operacyjnej UOP jako Kontakt Operacyjny "Hutnik". Był wykorzystywany jako źródło informacji dotyczące nieprawidłowości na rynku handlu stalą. Wiedział o tym sporo, bo wspólnie z Olewnikiem prowadził firmę handlującą stalą. I wiedział też o wielu nieprawidłowościach na tym rynku, o mafijnych spółkach na nim działających.
W 2009 roku prokuratura postawiła Jackowi Krupińskiemu zarzuty związane z uprowadzeniem Olewnika. Krupiński spędził 6 miesięcy w areszcie, potem wyszedł. Do dziś nie skierowano przeciwko niemu aktu oskarżenia. W innej sprawie – dotyczącej nieprawidłowości finansowych w spółce Krup Stal – usłyszał zarzuty, ale przyznał się do winy i zaproponował dobrowolne poddanie się karze.
Czy sposób traktowania Krupińskiego przez wymiar sprawiedliwości ma związek z jego powiązaniami ze służbami specjalnymi?
Chętnych do zapoznania się z dokumentami obciążającymi Krupińskiego zapraszam na