W poprzedniej notce zamieściłem tekst zawiadomienia o przestępstwie skierowanego przeciw Władysławowi Bartoszewskiemu i Donaldowi Tuskowi obiecując, że złożę je o takiej treści na drugi dzień. Niestety obietnicy nie dotrzymałem.
Nie dość bowiem, że zawiadomienie złożyłem dopiero dzisiaj – przy publicznie złożonej obietnicy choroba nie może być żadnym usprawiedliwieniem – to jeszcze złożyłem zawiadomienie o innej treści niż publikowane tutaj:
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/53456,zawiadomienie-o-przestepstwie-wladyslawa-bartoszewskiego
Mianowicie, rzecz ma się tak, iż przewidując, że powodem niewszczęcia postępowania lub wszczęcia a nastepnie umorzenia może być tzw "niska szkodliwość społeczna" postanowiłem dodać obszerny akapit w którym wyjaśniam jakie rzeczywiste skutki mogą się wiązać z przejściem organów ścigania do porządku dziennego nad przestepstwem fałszowania dokumentów i poświadczania nieprawdy w tej sprawie:
Jako poszkodowani obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, których zaufanie do organów państwowych zostało naruszone (co wiąże się z poczuciem zagrożenia, że władze mogą podejmować działania oparte na poświadczeniu nieprawdy) wnosimy o wszczęcie postępowania karnego. Takie postępowanie wysokich urzędników godzi w dobre imię Polski, którą reprezentują i posiada wysoką szkodliwość społeczną, gdyż dając przykład z góry nieprzestrzegania litery prawa mogą powodować demoralizację obywateli i zachęcać ich do działań kryminogennych (trudno wymagać przestrzegania prawa od społeczeństwa jeśli nawet takie osoby jak Minister Władysław Bartoszewski i Premier Donald Tusk go nie przestrzegają). Ponadto wymienione bezprawne działanie może stanowić zachętę dla urzędników do wydawania decyzji i aktów prawnych opartych na kłamstwie, lub nierównym traktowaniu osób fizycznych i podmiotów prawnych. Uczciwe postępowanie karne w tej sprawie z pewnością będzie miało wymiar odstraszający i stanowiło dowód równości wobec prawa wszystkich obywateli, bez względu na zajmowane funkcje.
Ps. Proponuję, by kolega dziennikarz śledczy (zresztą, jak z koziej dupy trąba) Jerzy Targalski, który tak trzęsie porciętami przed Tygodnikiem Nowy Ekran, że aż raczył dzisiaj poświęcić przeciwko redakcji i mojej osobie kolejny paszkwil w codzienniku GP (o podtytule domyślnym: nihili nowi sub sole czyli powtórzmy to co w czerwcu się fajnie sprzedało), dodał powyższą wtopę Łażącego Łazarza do listy czarów niewybaczalnych, za które przy najbliższej możliwej okazji wyśle na mnie Dementorów i umieści w Azkabanie. I radzę by się pośpieszył z działaniem, zanim Sami Wiecie Kto wraz z masą posłusznych i karnych blogerów piszącymi niebezpiecznie ciekawie, naruszy w sposób podły monopol wielce szacownej konkurencji na prawej stronie rynku prasowego.
Uwaga, za teksty reklamowe, sponsorowane i kampanie nagłaśniające nie zamawiane przez Nowy Ekran w innych tygodnikach i dziennikach nasza redakcja nie będzie wypłacać wierszówki.
Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl