Spoty wyborcze PO bardzo mi się … podobają

Jakże się cieszę, że propagandziści i politycy PO nadal traktują Polaków jak idiotów, udowadniając jednocześnie, iż sami są idiotami.

Pośród innych, oglądam także spoty PO …
Jakże się cieszę, że propagandziści i politycy PO nadal traktują Polaków jak idiotów, udowadniając jednocześnie, iż sami są idiotami.

Wymuskani i odpicowani, coraz to nowi kolesie i kolesianki z PO, opowiadają dyrdymały o tym, na co wydadzą 300 gruszek … o, sorki, 300 miliardów, jakie "dostaniemy z EU" … ależ śmieeech.
Oni sami, własnymi ustami, mówią Polakom rzeczy dobrze znane z 4-ro letniej praktyki – nic sami nie dajemy rady, niczego nie potrafimy zrobić dobrze, tylko kasa z Unii pozwoli nam jeszczae parę lat jakoś wiązać sprawy w gospodarce, w finansach (które nie doczekały sie żadnej reformy przez 4 lata, a sięgniecie tutaj do kieszeni Polaków za pomoca podatków mogłoby już być niebezpieczne), w strefie polskiego długu rozbuchanego przez PO o jakieś 300 mld (jak mówią eksperci w opcji minimum, bez dostępu do rzetelnych danych, kreowanych propagandowo przez Vincenta).

Jednocześnie … jeździ tusko-pic-bus i … okazuje sie, że … … przez dwa tygodnie poprzedzajace wybory … wszystko można załatwić od ręki, a raczej "od gadki Donka" … na wszystko są świetne-paplane do kamery pomysły. Dziś dowiedzieliśmy sie o "wielkiej roli producentów regionalnych" (sery w tle), dla których … już, już się załatwi … promocje, perspektywy, koordynację … oprócz tego … z tych 300 mld gruszek będą nawet mniejsze kolejki w przychodniach służby zdrowia …
… JAJA i ŚMIECH NA SALI …