Spotkanie z rodakiem
12/06/2012
402 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
We Frankfurcie spotykam Polaka z Zabrza, który od 22 lat mieszka wraz z rodzicami w RFN. (…) Ale ten sam człowiek mówi do mnie: „My gramy mecz” w kontekście meczu z Rosją! Dla niego „my” to Polska, choć w niej od dawna nie mieszka.
We Frankfurcie spotykam Polaka z Zabrza, który od 22 lat mieszka wraz z rodzicami w RFN. Przyjechał do Niemiec jako chłopak – mając 13 lat. Podkreśla, że większość swojego 35 letniego życia spędził właśnie w Republice Federalnej (a dodajmy, że całe życie dorosłe…). Ale ten sam człowiek mówi do mnie: „My gramy mecz” w kontekście meczu z Rosją! Dla niego „my” to Polska, choć w niej od dawna nie mieszka. Takich ludzi, z polską identyfikacją, z polską tożsamością i z polską lojalnością są na świecie miliony. Ów facet, choć dwie dekady mieszka w Niemczech, mówi bez żadnego akcentu, ma też domek letniskowy w Zielonogórskiem.
To jest przykład takiej „Polski poza Polską”, jak to kiedyś określił Jan Paweł II. Warto o nich pamiętać. I trudno sobie wyobrazić współczesną Polskę bez nich. Polaków z Anglii, Szkocji, Irlandii, USA, Niemiec, Holandii i wielu innych krajów…