Komorowski od dawna próbował oddzielić „ludobójstwo” od frazy „zbrodnia katyńska”. Wspierał go w tym Andrzej Skąpski.
Roman Kuźniar: Zbrodnia katyńska była zbrodnią wojenną i potrzebna jest rehabilitacja ofiar – powiedział w Polskim Radiu Roman Kuźniar. Doradca prezydenta ds. międzynarodowych podkreślił, że na gruncie prawa międzynarodowego Katynia nie można określić mianem ludobójstwa.
Prezydent Komorowski podpisuje się pod stwierdzeniem:egzekucje w Katyniu to zbrodnia wojenna, a nie ludobójstwo.
Słownik języka polskiego:
LUDOBÓJSTWO – masowe mordowanie ludzi, mające na celu zniszczenie określonej grupy narodowej, etnicznej, religijnej lub rasowej
ZBRODNIA –
1. ciężkie przestępstwo
2. czyn zasługujący na potępienie
Rozumiem, że p.rezydentowi najbliżej jest do punktu nr 2 "zbrodnia" czyli "czyn zasługujący na potępienie".
Potępił, stępił się i już ostry nie będzie.
Ale o tym było już wcześniej:
Po trzecie: (przytaczam cały artykuł):
http://fakty.interia.pl/swiat/news/prezes-rodzin-katynskich-nie-chcemy-slowa-ludobojstwo,1367264
Prezes "Rodzin Katyńskich": Nie chcemy słowa "ludobójstwo"
Niedziela, 13 września 2009 (15:17)
Uchwała Sejmu w sprawie rocznicy 17 września jest potrzebna, ale powinna być bardzo wyważona, niezadrażniająca; nie powinno być w niej też sformułowania "ludobójstwo" – uważa prezes Federacji Rodzin Katyńskich Andrzej Skąpski. Bardzo pozytywnie ocenia on pomysł marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego napisania nowego projektu uchwały w sprawie rocznicy.
– To, co się dotąd działo wokół projektu uchwały Sejmu w sprawie rocznicy 17 września dla mnie i dla naszego środowiska, dla Rodzin Katyńskich, było rzeczą oburzającą i obrzydliwą. Po raz kolejny wyciągano naszą osobistą tragedię i pamięć naszych ojców do jakiejś gry politycznej – powiedział PAP w niedzielę Skąpski. Dodał, że jest bardzo podbudowany wypowiedzią Komorowskiego ws. "próby naszkicowanie" przez niego nowego projektu uchwały.
"Uchwała w sprawie rocznicy 17 września jest potrzebna Polsce, potrzebna jest nam, ale powinna być bardzo wyważona, bardzo spokojna, niezadrażniająca i nierozdrapująca, tylko tonująca. Tego oczekujemy" – zaznaczył Skąpski. Mówił, że podobnego podejścia Federacja Rodzin Katyńskich oczekuje też od strony rosyjskiej. "Oczekujemy, że w końcu dojdzie do sytuacji, w której zostaniem przeproszeni i dostaniemy zadośćuczynienie ze strony rosyjskiej" – zaznaczył.
Skąpski pytany o to, czy w tekście uchwały w sprawie rocznicy 17 września 1939 r. powinno się znaleźć sformułowanie "ludobójstwo", odpowiedział, że "absolutnie nie". "Zbrodnia katyńska była zbrodnią wojenną, mimo że wojna nie była formalnie wypowiedziana. Zostali zamordowani jeńcy wojenni. Ludobójstwo, czy zbrodnia ludobójstwa, to masowy mord na grupach narodowościowych, etnicznych, wyznaniowych i tych kryteriów definicji zbrodnia katyńska nie spełnia" – podkreślił.
Wyraził nadzieję, że nie powtórzy się już w Sejmie "obrzydliwa awantura" wobec sformułowania "ludobójstwo", która budziła oburzenie i sprawiła ogromną przykrość środowisku Rodzin Katyńskich.
Marszałek Sejmu poinformował w sobotę, że podejmie jeszcze raz "sam, osobiście, próbę naszkicowania projektu uchwały, który może byłby szczęśliwym kompromisem". "Zrobię to na zasadzie ostatniej próby, ostatniej szansy na uniknięcie kompromitacji przez siły polityczne" – powiedział Komorowski telewizji TVN24. Zaznaczył, że nie dopuści, by jeszcze raz doszło do – jego zdaniem – bezsensownej debaty, prowadzonej tylko dla samej debaty. Zapowiedział, że na wtorek zaprosi na rozmowę w sprawie projektu tylko szefów klubów poselskich. Pytany, czy w projekcie jego autorstwa znajdzie się sformułowanie "ludobójstwo", powiedział, że dopiero, gdy projekt będzie, będzie można o tym mówić.
W niedzielę szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, pytany przez dziennikarzy o pomysł marszałka, powiedział, że uchwałę w sprawie rocznicy 17 września 1939 r. Sejm powinien podjąć tylko jednomyślnie, co wymaga – jak zaznaczył – kompromisu ze strony wszystkich klubów parlamentarnych. Z kolei poseł PiS Joachim Brudziński w niedzielę powtórzył, że sformułowanie "ludobójstwo" musi się w uchwale znaleźć.
Po czwarte:Katyń to zbrodnia ludobójstwa 5 marca 1940 roku przywódcy sowieccy nakazali zamordowanie ponad 26 tysięcy polskich jeńców wojennych i więźniów politycznych. Była to zbrodnia ludobójstwa, za którą pełną odpowiedzialność musi dziś wziąć Rosja jako następca prawny Związku Sowieckiego – pisze Piotr Szubarczyk.
Ludobójstwo
to termin z zakresu prawa międzynarodowego, zdefiniowany najpierw w rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 11 grudnia 1946 r., potem w międzynarodowej konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Zapisano tam, że ludobójstwem są takie czyny, jak morderstwo, poważny zamach na konstytucję fizyczną i mentalną członków prześladowanej zbiorowości, celowe pogarszanie warunków życia zbiorowości po to, by ją zniszczyć lub ograniczyć jej liczebność. Za warunek ludobójstwa uznano zamiar zniszczenia całkowitego lub częściowego „grup narodowych, etnicznych, rasowych bądź religijnych jako takich”.
Ludobójstwo (ang. genocide) uznano za ten rodzaj zbrodni, który nie podlega przedawnieniu. Co więcej, uznano, że należy ścigać nie tylko zbrodnie dokonane po przyjęciu konwencji z 1948 r., ale także zbrodnicze czyny dokonane wcześniej. Przed dwoma laty Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów USA uznała za akt ludobójstwa masowe zbrodnie dokonane przez Turków na Ormianach w roku 1915. Z nowszych spraw trzeba przypomnieć sądzone przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze zbrodnie wojenne na terenie byłej Jugosławii i podczas walk plemiennych w Ruandzie, które kwalifikowane są także jako ludobójstwo.
Po piąte:Tymczasem jedynym głosem, jaki w ostatnich dniach potrafiły wydobyć z siebie Rodziny Katyńskie było popiskiwanie Andrzeja Skąpskiego, w przeszłości tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa, a teraz przewodniczącego Federacji Rodzin Katyńskich. Pan Skąpski zajął się zapewnianiem, że zamordowanie tysięcy polskich oficerów przez NKWD nie było ludobójstwem. Zaprzecza tym samym całej działalności Rodzin Katyńskich, a nawet swoim własnym słowom sprzed ledwie jeszcze kilku miesięcy.
http://niepoprawni.pl/blog/23/pohanbiony-katyn-czyli-zyciowa-rola-andrzeja-skapskiego – materiał z września 2009
+
Protest roddzin katyńskich przeciwko wypowiedziom A.Skąpskiego:
http://www.blogpress.pl/node/1523
Po szóste: Pani Skąpska po 10.04 (wystarczy wpisać w google "skąpska smoleńsk" – kopiuję z pierwszej strony google):
"Mylenie Katynia ze Smoleńskiem nie powinno mieć miejsca"
"Izabella Sariusz-Skąpska gani podsycanie złej atmosfery".
"Ja, ani nikt z moich bliskich Antoniemu Macierewiczowi nie dawał mandatu, by mówić w naszym imieniu – stwierdziła w TVN24 Izabela Sariusz-Skąpska
Po siódme: wiem, że o zmarłych nie powinno się mówić źle. Nie mówię więc nic, może trochę insynuuję. Ale jeśli insynuuję, to nie o zmarłych, o których wiem, że zmarli na pewno. Co do smoleńskich wydarzeń, nikt nie dał mi do tej pory pewnej odpowiedzi na żadne z zadanych pytań od 10.04. Utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że nic nie jest pewne.
Tak jak śmierć.
Tak jak śmierć Kogoś, kto zmarł około dwa tysiące lat temu i zmartwychwstał.
Alleluja!