Śpiewak na dachu (3/5)
09/05/2012
507 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
CZTERY STRUNY ŚWIATA (23) Mordechaj ben Dawid z uczniami na dachu szkoły rabinicznej w Jerozolimie śpiewa kolejne trzy psalmy. Przejmujące.
Pierwszą pieśnią dzisiejszego wieczoru jest „Al zeh”,co po hebrajsku znaczy „Przez to”. Jest to zwój Megillot Eja, katolikom znany jako Lamentacje albo Treny Jeremiaszowe 5, 17-20. Przepiękna pieśń modlitewno-błagalna, melodyjna i budząca emocje. Refrenowe wołanie „Lomo, lomo, lomo” to przecież to samo, co po aramejsku „Lama, lama…” (dlaczego), a to słowo chyba wszyscy pamiętamy jako przedostatnie słowa umierającego Chrystusa: „Elli, Elli, lama sabachthani” (Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?)
Al zeh tochej libeinu
(Przez to nasze serce jest słabe)
Al zeh ejleh toszefejn einu
(Przez to nasze oczy są mętne)
al har Cyjon c’wi szomein
(Przez to góra Syjon jest osamotniona )
szuallim dithku hom
(i lisy w niej mieszkają)
Ato, Haszem, joinu ha-mon teszein
(Ale ty, Panie, królujesz na zawsze)
ve tisz ti zamur joinu bezojn
(I stolica twoja przez pokolenia)
Lomo, lomo, lomo
To etah thisztoch ejnu
(Dlaczegoś, Panie na zawsze nas zapomniał)
Doth zejnu di joilev jopim
(Dlaczego na tak długo nas opuściłeś)
Druga pieśń nosi tytuł „Im Eszkochech” (Gdybym cię zapomniał). Jest to Psalm 137:5-6. Śpiewane na tle obrazów miasta, z dachu chasydzkiej jesziwy na jednym z tradycyjnych wzgórz Starej Jerozolimy brzmi szczególnie przekonywująco. Oto słowa z tłumaczeniem:
Im eszkochejch Jeruszalajim (Gdybym zapomniał cię, Jerozolimo)
Tiszka oj tiszka, tiszka jemini (zapomnij, zapomnij mej prawicy)
Tidbak leszoni lechiki (niech przyschnie język mój do podniebienia mego)
Im lo ezkereichi (jeśli nie będę o tobie pamiętał)
Im lo a’alejh et Jeruszalajim (jeśli nie wywyższę Jerozolimy)
Al rojsz simchothi (ponad największą radość moją)
Trzeci utwór nosi tytuł „Racheim”. Jest to pieśń przebłagalna, której tytuł jest wołaniem o litość(Ulituj się). Bardzo popularna, należy do kanonu błagań żydowskich, w czasach prześladowań i klęsk, śpiewano ją w synagogach. Przypomina wyjątek z Księgi Syracha 36:12, która jako księga deuterokanoniczna na jest jednak przez żydów uważana za natchnioną i nie wchodzi w skład żydowskich pism świętych. Słowa są proste:
Racheim nu, Haszem, Elohejnu, racheim
(Ulituj się nad nami Panie, Boże nasz, ulituj)
Al Jisroel amecho racheim (Nad Izraelem, ludem Twoim, miej litość)
We al Jiruszalajim irecho (i nad Jerozolimą, miastem Twoim)
Racheim, racheim, racheim (Ulituj się, ulituj, ulituj)
We al Cijon miszkon kevodecho (i nad Syjonem, siedzibą Twej chwały)
We al malchut bajt David meszichecho
(I nad królestwem Domu Dawida, pomazańca Twego)
We al ha-bajt ha-godol ve ha-kodosz (Domu wielkiego i świętego)
Racheim, racheim, racheim (Ulituj się, ulituj, ulituj)
CZTERY STRUNY ŚWIATAto otwarty cykl na moim blogu, w którym zajmuję się tematyką muzyczną. Piszę o muzykach, zespołach, utworach, instrumentach, stylach itp. Ostatnio ukazały się w tym cyklu:
(13) A karawany idą dalej… (8.04.2012)
(14) Misterium muzyczne Irfan (12.04.2012)
(15) Eva Cassidy (16.04.2012)
(16) Khadja Nin (18.04.2012)
(17) Tudo isto e fado (22.04.2012)
(18) Zaśpiewam ci fado (24.04.2012)
(19) Wakacje na Tahiti (27.04.2012)
(20) Nem as paredes confesso (4.05.2012)
(21) Zaśpiewają królowi (7.05.2012)
(22) Modlitwa ubogiego (8.05.2012)
Ponadto do większości postów na moim blogu dodaję deser muzyczny w postaci jednego utworu, możliwie dopasowanego do poruszonej tematyki, czasami z krótkim omówieniem.
Bogusław Jeznach