Media Watch i recenzje

Sonderkommando* Władimira Putina

18/04/2017

1943 Wyświetlenia

2 Komentarze

8 minut czytania

Czy kolejny „spontaniczny” ruch, tym razem używający nazwy „Obywatele RP” to tylko pożyteczni idioci rosyjskiego reżimu? Idiotów w Polsce nie brak.. Wszak nawet Andrzej Hadacz przez kilka lat za takowego uchodził, nim wyszły na jaw jego powiązania z aparatem bezpieki i to jeszcze PRL. Dzisiaj widzimy jak na dłoni, że histeryczne wrzaski, blokowanie samochodów, kładzenie się na ziemi nie miały nic wspólnego z rzekomo zagrożoną czcią należną zmarłym.

W rozdmuchanym przez oPOzycyjne merdia tzw. obywatele stwierdzili m.im.:

Nie ma powodu wchodzić dzisiaj w merytoryczne spory o zasadność zaplanowanych w Prokuraturze Krajowej badań. One w oczywisty sposób nie mają żadnego sensu. Żaden nowy szczegół nie zostanie ujawniony – chyba, że planując ekshumacje, zaplanowali Panowie również fałszerstwo.(…)

Panów decyzja jest czystym barbarzyństwem. Podejmują ją Panowie, bo mogą. I najwyraźniej lubią Panowie patrzeć na bezsilną rozpacz ludzi, których godność Panowie poniewierają.

Ultimatum żądające zaniechania ekshumacji i tym samym utajnienie na wieki rosyjskiego barbarzyństwa kończy się pogróżka pod adresem rządzącej partii:

Pośle Kaczyński!

Oświadczamy Panu, a Panów Prokuratorów prosimy o przyjęcie do wiadomości tego oświadczenia, że albo decyzja o ekshumacjach przeprowadzanych wbrew woli bliskich zostanie cofnięta przed 10 grudnia 2016, albo nie będzie Pan już mógł odbywać swoich miesięcznic na Krakowskim Przedmieściu. Proszę wydać stosowne dyspozycje Panom Prokuratorom.(…)

Wobec barbarzyństwa, którego Pan się dzisiaj dopuszcza z udziałem Panów Prokuratorów, uznajemy jednak, że nie istnieje już żaden powód, by Państwa prawa respektować. Obrażające wszystkie ludzkie wartości szkaradzieństwo, które Panowie zaplanowali, jest wynikiem właśnie tych odrażających spektakli, które zwą Państwo miesięcznicami.

Dość!
10 grudnia zastaną nas Państwo na miejscu, w którym ustawiają Państwo swój smoleński ołtarzyk, a Pan, Pośle Kaczyński, swoją groteskową drabinkę. To miejsce będzie zajęte przez wolnych obywateli solidarnie stających w obronie ludzi, których z żądzy zemsty postanowił Pan sponiewierać.

Kolejna fobia do niedawna zarządzających Polską to Jarosław Kaczyński.

Obecna praktycznie od pierwszych dni po sromotnie przerżniętych wyborach prezydenckich i parlamentarnych 2015 roku narracja odsuniętych od koryta (tak przecież pojmowali Państwo) zakłada istnienie „naczelnika Państwa” w osobie Jarosława Kaczyńskiego, który jako ten demiurg kreuje się za poczynaniami władz wszelakich.

Takie działanie miało zapewne rozbudzić tęsknotę za „państwem prawnym” czyli za aPOlitycznym prezydentem oraz premier z trudem dającej sobie radę ze schedą po Tusku.

Wściekły atak prowadzony przeciwko uczestnikom miesięcznic smoleńskich na Krakowskim Przedmieściu tak naprawdę jest na rękę ludziom którzy powinni odpowiadać w najlepszym razie za niedopełnienie obowiązków, a których „Neptun” usiłuje zasłonić.

Paweł „Trójząb Demokracji”** Kasprzak nie ukrywa tego w rozmowie z polskojęzycznym portalem:

My w miesięcznice smoleńskie przychodzimy, by występować w obronie godności ludzi, bo odzieranie z godności jest sednem tych uroczystości. Po to jest mit o katastrofie smoleńskiej, żeby można było przeciwników politycznych nazywać mordercami, zdrajcami ojczyzny oraz ścierwem.

https://konstytucjarp.org/pawel-kasprzak-w-rozmowie-z-natemat-pl-o-policji-na-miesiecznicach/

I chociaż nikt nigdy nie słyszał, aby ktokolwiek podczas jakiejkolwiek miesięcznicy nazywał kogoś ścierwem Kasprzak TOK-uje zawzięcie.

Tymczasem ujawniane fakty świadczą ponad wszelką wątpliwość o dokonaniu przez rosyjskich specjalistów zbezczeszczenia zwłok.

Skoro „specjaliści” potrafili wkładać do trumny części ciała pochodzące od różnych ofiar katastrofy logiczne jest przyjęcie założenia, że również wyniki sekcji przeprowadzone przez rosyjskich konowałów są psu na budę.

W konsekwencji także inne badania i ustalenia nie mogą być uznane za wiarygodne bez ponownej ich weryfikacji.

Dlatego ten niewspółmierny atak na Prokuraturę i rząd w obronie rzekomego spokoju zmarłych okazuje się tam naprawdę próbą zapobieżenia ujawnieniu faktów jednoznacznie obciążających rosyjską stronę a na dodatek wskazujących na to, że teoria Anodiny była jedynie stekiem propagandowych bzdur tak samo, jak opowieści Kopaczowej o przekopaniu miejsca tragedii na metr w głąb.

W procesie, proszę państwa, świadek przyłapany raz na wierutnym kłamstwie traci na wiarygodności.

Konieczne są kolejne dowody potwierdzające to, co już powiedział.

Dlatego nazywanie „mitem” hipotezy o wybuchu Tu-154 w połączeniu z próbami uniemożliwienia wyjaśnienia zdarzenia wydaje się być wziętym prosto z arsenału sposobów manipulowania społeczeństwem i to pamiętającym jeszcze Felka Dzierżyńskiego oraz Czeka.

Wątpię, aby po zaprzestaniu jakichkolwiek badań na przeciąg 7 lat (po tym, jak rosyjscy specjaliści umieścili ciała w trumnach widać, jacy to są fachowcy) można było z całą pewnością określić przyczyny Katastrofy Smoleńskiej. Na pewno jednak nie można tak jak dotychczas traktować ustaleń MAK-u za prawdę ostateczną, gdyż skandal z zawartością trumien jednoznacznie zaprzecza wiarygodności rosyjskiej strony.

Na razie pewne jest tylko to, że tzw. obywatele pod wodzą „Trójzęba Demokracji” robią wszystko, by prawda pozostała jak najdłużej zakryta.

I chociaż pełno wśród nich tzw. pożytecznych idiotek wątpię, by Paweł „Neptun” Kasprzak robił to za darmo.

Infiltracja naszego kraju przez służby wschodniego mocarstwa trwa bowiem od początku XVIII wieku.

W tym czasie nigdy nie zabrakło zdrajców małych, średnich i dużych.

A także zupełnych dupków.

Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego zaKODowani obywatele oficjalnie zamieszczają na profilach ścigane prawem symbole?

Zgodnie z art. 256 § 2 kodeksu karnego karze pozbawienia wolności do lat dwóch podlega kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej.