Solorz vs. ITI czyli debata vs. debata.

Kilka myśli i konkluzji na temat debat telewizyjnych w Polsacie i TVN

Zacznijmy od Polsatu. W pierwszej kolejności technikalia – realizacja wideo tego spotkania była słaba jak barszcz na sopockim molo. Kto to widział, żeby rozmówce pokazywać od tyłu? Producent powinien zrobić realizacji niezłą naganę bo średnio rozgarnięty operator oglądając to pukał się w czoło, plecami to dobrze gra tylko Stuhr i to ten stary, więc panowie z Polsatu nauczcie się zasad pokazywania obrazu – czas najwyższy. Przepalony obraz, przepalone twarze – świetliki dały czadu albo operatorzy nie skręcili balansu poziomu sygnału – tak to obraz może na Saharze wyglądać a nie ze studia – kolejna wtopa.

Co do samej rozmowy to wpadająca w słowo Kaczyńskiemu dziennikarka, była trochę zbyt natarczywa, znacznie lepiej zachowywał się kolega prowadzący. Co do samych pytań to w skali od 1-10 ostrość i dosadność oceniam na 6-7 a więc daleko do mordobicia, mogło być gorzej. Sam prezes parę razy trochę za długo dawał się męczyć w „miejscu” ale to były ze dwa epizody i generalnie dobrze odpowiadał, udało się mu kilka żartów choć nie przesadzał i raczej był poważny – to dobrze, sytuacja w Polsce nie skłania do żartów. Konkluzja jest taka, że nie udało się postawić prowadzącym żadnego pytania na które Kaczyński sensownie by nie odpowiedział  – to dobrze.

Debata w TVN pod względem technicznym jak zwykle 10/10 i niczego doszukać się nie mogłem. Natomiast merytorycznie to wyglądało to, na spęd gawędziarzy i przyłączam się do redaktora Semki, który pisał że Kaczyński przechytrzył wszystkich że tam nie poszedł. Od siebie dodam tyle, że nie pójście Kaczyńskiego do TVN było ostatecznym zrealizowaniem pamiętnego bojkotu TVN tyle tylko że tym razem ich to bardzo zabolało, nie tylko nie mogli zrobić mu tam „zasadzki” ale również obecność Kaczyńskiego w Polsacie odciągnęła część reklamodawców od ITI i zarobił Solorz. Kaczyński nie idąc tam przypomniał też, że spór z ITI o ich stronniczość jest dalej aktualny a oni sami są chłoptasiami do poziomu których on zniżać się nie będzie, zasilając swoją osobą ten spektakl.

Na koniec dodam ciekawostkę – TVP proponowało innym stacjom wspólną debatę (TVP / TVN / Polsat) jednak TVN wypiął się na nich i zaczął kombinować z własną realizacją, wtedy Solorz poszedł do Kaczyńskiego i zaproponował debatę w Polsacie, Kaczyński sprytnie skorzystał i TVN został z bandą nudziarzy i mniejszym budżetem reklamodawców – mnie to bardzo bawi i nie kryje radości – dobrze Wam tak ;p