POLSKA
Like

SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA CZ. I

20/08/2014
634 Wyświetlenia
5 Komentarze
12 minut czytania
SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA CZ. I

SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA 1982 – 1992 CZ. I     Solidarność Walczącą utworzyło w początkach czerwca 1982 r. grono działaczy Regionalnego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk, skupionych wokół szefa pionu propagandy RKS Kornela Morawieckiego.   Podstawową przyczyną nieporozumień i ostatecznego rozłamu w RKS było narastające od kilku miesięcy rozczarowanie części działaczy polityką prowadzoną przez kierownictwo RKS, skupione wokół Władysława Frasyniuka. Do podstawowych kwestii spornych należały: zmiana stanowiska przywódcy RKS w kwestii powołania scentralizowanego kierownictwa podziemia (Ogólnopolski Komitet Oporu), jego sprzeciw wobec organizacji manifestacji ulicznych oraz przywiązanie do koncepcji regularnego wywoływania krótkotrwałych strajków, destrukcyjnie wpływających na zakładowe struktury związkowe.   Z dużą niechęcią przyszłe środowisko SW odniosło się również do ugodowych tez Prymasowskiej Rady Społecznej z kwietnia 1982 r., akceptowanych przez […]

0


SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA 1982 – 1992 CZ. I

 

 

Solidarność Walczącą utworzyło w początkach czerwca 1982 r. grono działaczy Regionalnego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk, skupionych wokół szefa pionu propagandy RKS Kornela Morawieckiego.

 

Podstawową przyczyną nieporozumień i ostatecznego rozłamu w RKS było narastające od kilku miesięcy rozczarowanie części działaczy polityką prowadzoną przez kierownictwo RKS, skupione wokół Władysława Frasyniuka. Do podstawowych kwestii spornych należały: zmiana stanowiska przywódcy RKS w kwestii powołania scentralizowanego kierownictwa podziemia (Ogólnopolski Komitet Oporu), jego sprzeciw wobec organizacji manifestacji ulicznych oraz przywiązanie do koncepcji regularnego wywoływania krótkotrwałych strajków, destrukcyjnie wpływających na zakładowe struktury związkowe.

 

Z dużą niechęcią przyszłe środowisko SW odniosło się również do ugodowych tez Prymasowskiej Rady Społecznej z kwietnia 1982 r., akceptowanych przez główny nurt solidarnościowej konspiracji.

 

Pierwszym widocznym przejawem istnienia nowej struktury było pojawienie się na podziemnym rynku wydawniczym pisma zatytułowanego „Solidarność Walcząca”. Już na pierwszej stronie odpowiadano na zasadnicze pytanie:

 

„Dlaczego walka?

 

Aby zwyciężyć.

Aby obronić najsłabszych i tych, którzy cierpią nędzę, głód i więzienie.

Aby nie dać się zniewolić.

Aby być wiernym tradycji Ojców i Dziadów: »Za Waszą i naszą wolność«.

Aby pokazać światu, iż złu i przemocy można i trzeba się przeciwstawić.

Aby nie zatracać się w biernym oporze, lecz wspomagać go czynem.

Aby doprowadzić do sprawiedliwej społecznej ugody.

Aby dać świadectwo naszej godności.

Aby żyć”.

 

Pierwszym sukcesem SW były manifestacje zorganizowane 13 i 28 czerwca 1982 r. we Wrocławiu. Na wezwanie redakcji nowego pisma na ulice miasta wyszły tysiące wrocławian. Demonstracje przekształciły się w wielogodzinne walki uliczne, wznoszono barykady, niejednokrotnie zmuszając oddziały ZOMO do wycofania się.

 

1 lipca 1982 r. powołano Porozumienie Solidarność Walcząca, tworzone przez środowiska skupione wokół pisma o tym samym tytule. Za podstawowy cel uznano „walkę o Rzeczpospolitą Solidarną”. Formuła Porozumienia szybko okazała się niewystarczająca i 11 listopada 1982 r. formalnie przekształcono je w scentralizowaną organizację.

 

Mimo iż opuszczeniu RKS towarzyszyły spore emocje, starano się operację tę przeprowadzić w sposób możliwie dżentelmeński. Redagowanie głównego organu wrocławskiego podziemia – „Z dnia na dzień” – przekazano nowej ekipie w połowie czerwca 1982 r.

 

Podziemnym drukarniom pozostawiono wolny wybór – drukowanie nowego pisma, pozostanie przy powielaniu „Z dnia na dzień” lub też druk obu gazetek.

Część osób, niezbędnych dla funkcjonowania RKS, na wyraźną prośbę Morawieckiego pozostało w dotychczasowej strukturze.

 

Po okrzepnięciu wrocławskich struktur organizacji zaczęto myśleć o rozszerzeniu jej działalności na inne rejony. Solidarność Walcząca przyciągała działaczy podziemia poszukujących skutecznych metod walki z systemem komunistycznym, w wielu przypadkach rozczarowanych umiarkowaną polityką liderów związku. Jako pierwsze zaczęły powstawać komórki SW na Dolnym Śląsku i pogranicznych obszarach sąsiednich regionów. Przeważnie były to jednak struktury o charakterze kolportażowym.

 

Pierwszy oddział Solidarności Walczącej powstał w październiku 1982 r. w Katowicach. Jego liderem był Sławomir Bugajski, z czasem wiodącą rolę zaczęła odgrywać Jadwiga Chmielowska. Współpracowali z nimi między innymi ukrywający się od 13 grudnia 1981 r. Lesław Frączek, Barbara Kowalczyk, Anna Gorgoń i Włodzimierz Lesisz. Wydawano dwa pisma – „Wolni i Solidarni” oraz „Podziemny Informator Katowicki”.

 

Kilka miesięcy później powstał odział lubelski, którym kierowali Krzysztof Duszkiewicz, Weronika Falicka – Jezior i Andrzej Patyra. Główną formą aktywności tej grupy była działalność wydawnicza. Solidarność Walcząca w Lublinie znacznie osłabła po emigracji Duszkiewicza i Patyry w 1987 r.

 

Również w 1982 r. powstały pierwsze struktury SW w Gdańsku, okazały się one jednak nietrwałe. Niedługo także przetrwała grupa skupiona wokół pisma „Ziemia Gdańska”. Ostatecznie oddział SW w Trójmieście utworzono dopiero pod koniec 1984 r. Kierowali nim Ewa Kubasiewicz i Andrzej Kołodziej, ważną rolę odgrywali również Marek Czachor, Wiesława Kwiatkowska i Roman Zwiercan. Publikowano własną edycję „Solidarności Walczącej”, z czasem także inne pisma. Poligrafia SW w Gdańsku drukowała też pisma innych grup i organizacji.

 

Inicjatorem powołania oddziału poznańskiego SW był Maciej Frankiewicz, wsławiony brawurowymi ucieczkami z aresztu. Oddział powstał we wrześniu 1983 r., aczkolwiek już wcześniej nawiązano kontakty z Wrocławiem. Jego współtwórcami byli Szymon Jabłoński i Szymon Łukasiewicz. Obok własnej „Solidarności Walczącej” wydawano liczące się periodyki „Czas” i „Czas Kultury”.

 

W 1984 r. powołany został oddział rzeszowski SW, którego organem prasowym była „Galicja”, w mniejszym nakładzie wydawano także pismo „Solidarność Zwycięży”. Niestety jego liderzy (Antoni Kopaczewski, Andrzej Kucharski i Janusz Szkutnik) szybko zostali otoczeni przez liczne grono agentów SB.

 

Oddział rzeszowski był jedyną istotną strukturą SW spenetrowaną przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Najprawdopodobniej działalności SB przypisać należy także powołanie efemerycznego oddziału w Pile. Prowokacja została jednak szybko zdemaskowana.

 

W początkach 1986 r. powstał oddział Solidarności Walczącej w Szczecinie. Utworzyła go grupa osób wydających wcześniej pismo „Jedność”, skupionych wokół Krzysztofa Korczaka i Stanisława Janusza. Wkrótce rozpoczęto edycję nowego periodyku zatytułowanego „Gryf”. W tym samym roku Marianna Błaszczak (obecnie Samlik) oraz Elżbieta Mossakowska powołały niewielki oddział SW w Toruniu. Również i ta struktura wydawała własną „Solidarność Walczącą”.

 

W wielu innych miastach przez dłuższy czas nie doszło do utworzenia oddziałów SW, aczkolwiek istniały w nich struktury organizacji. W Warszawie od 1985 r. tworzył je Adam Borowski, radykalny działacz Międzyzakładowego Robotniczego Komitetu „Solidarności”, owiany legendą uwolnienia aresztowanego Jana Narożniaka.

 

Głównym polem aktywności była działalność wydawnictwa „Prawy Margines”, którego nakładem ukazywały się liczne książki oraz pismo „Horyzont”. W stolicy działała również odrębna struktura, powołana przez grupę działaczy młodzieżowych na czele z Adamem Cymborskim i Jackiem Guzowskim. Wydawali oni kilka pism („Alternatywa”, „WiS”, „Warszawski Biuletyn Uliczny”), specjalizowali się w organizacji demonstracji i innych akcji ulicznych.

 

W Krakowie zwolennicy SW skupili się wokół pisma „Solidarność Zwycięży” (później „Solidarność Walcząca Zwycięży”), przyjmując następnie nazwę Porozumienie Prasowe Solidarność Zwycięży.

 

W 1984 r. grupa ta została zaprzysiężona, do 1989 r. nie zdecydowano się jednak na powołanie oddziału krakowskiego Solidarności Walczącej. Wśród osób zaangażowanych w działalność SW w Krakowie wymienić można m.in. Piotra Hlebowicza, Krzysztofa Ochela i Mariana Stachniuka.

 

W Łodzi liderami oddziału SW byli Włodzimierz Domagalski, Piotr Jaworski i Krzysztof Napieralski. Organem tej struktury była „Wolność”. Komórki Solidarności Walczącej istniały także w szeregu innych miast, m.in. w Częstochowie, Jeleniej Górze, Kaliszu, Kielcach, Koninie, Opolu i Wałbrzychu. Gwałtowny rozwój organizacyjny SW nastąpił na przełomie 1988 i 1989 r., kiedy to powstały komórki w Białymstoku, Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Krośnie, Siedlcach, Stargardzie, Suwałkach i Tarnobrzegu.

 

Obok struktur o charakterze regionalnym w drugiej połowie lat osiemdziesiątych powoływano także grupy zakładowe. Istniały one m.in. w Zakładach Cegielskiego w Poznaniu, Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, Stoczni Gdańskiej, wrocławskich zakładach „Wrozamet” i MPK, Jelczańskich Zakładach Samochodowych, kilku śląskich i wałbrzyskich kopalniach.

 

Wszystkie grupy SW cieszyły się dużą autonomią. Same mogły decydować o wyborze najskuteczniejszych ich zdaniem metod i form działania. Kanały łączności z wrocławską centralą były stosunkowo luźne, dodatkowo obwarowane siecią śluz i zabezpieczeń. Silnym spoiwem całej organizacji była głęboka więź ideowa i wspólne przekonanie o konieczności prowadzenia bezkompromisowej walki z systemem komunistycznym.

 

Solidarność Walcząca posiadała także sieć przedstawicieli w krajach Zachodu. Już w 1982 r. pierwszym (początkowo niejawnym) przedstawicielem zagranicznym Solidarności Walczącej został mieszkający w Londynie Tadeusz Warsza.

 

Od 1984 r. SW na terenie RFN reprezentował Andrzej Wirga. Po emigracji do Francji niejawnym przedstawicielem SW została Ludwika Ogorzelec, podobną działalność w Szwajcarii prowadziła Ewa Zając.

 

W 1987 r. powstały dalsze przedstawicielstwa: we Francji (Rafał Gan-Ganowicz), Norwegii (Jerzy Jankowski), Kanadzie (Zbigniew Bełz) i USA (Jarosław Świątek).

 

Każdy z przedstawicieli skupiał wokół siebie krąg współpracowników. Funkcję szefa zagranicznych struktur SW objęła, w momencie wyjazdu do Francji, Ewa Kubasiewicz.

Przedstawicielstwa pełniły dwojaką funkcję. Ich zadaniem było informowanie polskiej emigracji oraz społeczeństw wolnego świata o działalności Solidarności Walczącej. Ważniejsze jednak było pozyskiwanie funduszy dla organizacji oraz organizowanie transportu do kraju sprzętu i materiałów (głównie poligraficznych). Wykorzystywano do tego zarówno stałe kanały przerzutowe (niestety w dużej mierze kontrolowane przez SB), jak i przygodne okazje.

 

 

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1426 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758