Historia bat już mocno ściska…twarda nauka chyba bliska !
SOBIE
A
TUZOM
O SPOSOBIE
Polska jest naszą wspólną sprawą
I we wspólnocie nasza siła
Więc nie stój z boku – walcz o Polskę !
By cię już władza nie gnębiła !
O CHOROBIE
Co patriota…to samobójca
Dziwna choroba wśród Polaków
A oficjalna prawda w mediach
Nie warta nawet funta kłaków !
O KLUBIE SAMOBÓJCÓW
Też jestem w Klubie Samobójców !
Bo prawda mi i Polska droga
Gdy zapytają o przyczynę
Wskaż kłamców oraz Polski wroga !
O HASŁACH I SZTANDARACH
Splątały nam się hasła na sztandarach
Myślę że każdy uczciwie to przyzna
Że teraz naszym zawołaniem
Dług – Humor – i Obczyzna !
O NARODZIE
Naród jak człowiek po czerwonej zarazie
Jeszcze będzie latami powstawał na nogi
Nim odzyska siły nadzieję i wiarę
Nim na wschód i zachód popatrzy bez trwogi
O WIERNOŚCI
Wciąż w koalicjach tu i tam
Wśród wielu politycznych prób
I gdy nam mówi o wierności…
To wiemy…wierny aż po…żłób !
O PARADACH WOLNOŚCI
Ciągną przez Polskę
Parady równości
Tych co stracili
Poczucie godności !
O WOZIE
Raz pod wozem
Raz na wozie…
Teraz…
W Eurokołchozie !
O PALENIU KOTA
Na czarnych mszach palili kota
Tak się tym dymem zaczadzili
Że kto posłuchał jak bełkoczą
Wie że przytomność potracili…
O GRZE I ROLI
Niech nie tumani nie przestrasza
Na Twardowskiego nie wygląda
I rola jakaś byle jaka
Choć chciałby pewnie zagrać Bonda
O NAGRODZIE HISTORII
Historia bat
Już mocno ściska
Twarda nauka
Chyba bliska !
O GILOTYNIE
Zdrajcom się kłania
Dziś dziewczyna
Której na imię
Gilotyna !
O RADYKALNEJ TERAPII
A może czas by wstać już z kolan
By nikt nie wątpił w siłę racji
W imię terapii radykalnej
Dać w pysk pyskatej demokracji
O SZORSTKIEJ PRAWDZIE
Dziś szorstka prawda
Okręca nam szyję
I pyta ironicznie
A jak wam się żyje ?
O PRZYJAZNYM PAŃSTWIE
Przyjazne państwo
Dziś się kłania
Witając zdrajcę
Kłamcę oraz drania !
O ŚMIETNIKU
Ludziom się w głowach pomieszało
Grzebią w śmietnikach demokracji
Każda z obietnic cuchnie kłamstwem
Gdy ją prześwietlić argumentem racji
O ŚWIŃSKIEJ SPRAWIE
Dzisiaj by trzeba użyć kija
By gonić świnie od koryta
Czy świńska sprawa to nasz problem ?
Czy zwykła to rzecz pospolita..
O POLSKIEJ RACJI STANU
Dziś polska racja stanu
Zdradliwa jak smoleńska mgła
Niektórzy mówią że jest w Moskwie
Zaś inni…że przez Berlin szła !
O SŁONECZKU
Pogodne niebo dziś nad głową
Słoneczko Peru jednak grzeje
Więc aferzyści i krętacze
Oraz szczęśliwi znów złodzieje
O NAUCE DYPLOMACJI
Niech nas nie uczy dyplomacji
Ten co o ochłap obcych prosi
Prawdziwy Polak polską rację
Wysoko z dumą zawsze nosi !
dzisiaj by trzeba użyć kija…by gonić świnie od koryta…czy świńska sprawa to nasz problem? czy zwykła to rzecz pospolita..?
O OGONIE I MARZENIU
Szatan ogonem
Dzisiaj dzwoni
Bo marzy o…
Judeopolonii..!
O OBLICZU
A może by tak
Panowie z „góry”
Zadbać o polskie
Oblicze kultury
O CENIE
Każdy festiwal
By był w cenie
Żydowskie musi
Mieć korzenie
O NAUCE
Niechaj lichwiarze
Nie uczą nas marzeń
O UKRZYŻOWANIU
Bo ukrzyżują
Nawet kulturę
Gdy postawimy
Na” żydowską górę”
O DRODZE
Karczmy i lichwy
Nam nie potrzeba
My mamy własną
Drogę do nieba
O WARUNKU
Polska zbyt wielką
Cenę płaci
Za chytrość naszych
Starszych braci
O FESTIWALACH
Tyle żydowskich
Festiwali
Jakby nam Polskę
Już zabrali
O MARZENIACH
Zbyt wielu marzy
O życiu kramarzy
O CELU
Mój cel jest jasny
I marzenie moje
Aby nie zostać
W Polsce gojem
O…
Obleźli nas
Jak wszy
Jak mendy
Wszędy..!
O PRZYSŁOWIU (parafraza)
Nasze ulice nasze kamienice
Niech o tej prawdzie dziś pamięta
Ten co nas okradł i okłamał
I jeszcze grzebał w dokumentach…
O DRZEWIE (dramatycznie)
Ten co zdradziecko nas całował
Niechaj nie liczy na krzyżowanie
Niech raczej szuka swego drzewa
Bo tylko ono kiedyś mu zostanie
O WARUNKU
Nikt nam ojczyzny
Nie zabierze
Jeśli wytrwamy
W Przodków wierze
O JĘZYKU
Polacy jak gęsi
Dziś zapominają
Że swój język przecież
Już od wieków mają
O NAUCE DYPLOMACJI
Niech nas nie uczy dyplomacji
Ten co o ochłap obcych prosi
Prawdziwy Polak polską rację
Wysoko z dumą zawsze nosi
O PODWINIĘTYM OGONIE
Zebrali się ex- ministrowie
I skomlą w ”tę” i „tamtą stronę”
I demonstrując psią zależność
Dziś podwiniętym znów ogonem
O SŁONECZKU
Pochmurne niebo dziś nad głową
Słoneczko Peru jednak grzeje
Więc aferzyści i krętacze
Oraz szczęśliwi znów złodzieje !
O SKRZYDLACH
Skrzydeł wolności
Nam potrzeba
Aby dolecieć
Do polskiego nieba
O WIETRZE
A gdy nadejdzie czas patriotów
I gdy historii wiatr powieje
Jak liście na jesiennym wietrze
Pofruną zdrajcy i złodzieje
O KUGLARZU
Nie chcemy
Aby polskich racji
Dziś bronił
Kuglarz demokracji
O WOLNOŚCI
Kiedyś nadejdzie
Wolność nasza
Bez mycia rąk
I bez Judasza ?
O POTRZEBIE
W Sejmie potrzebny
Egzorcysta
Bo diabła wart
Dziś oczywista !
O WIELKICH I MAŁYCH
Złodzieje Polskę
Nam sprzedali
Teraz są wielcy
A my – mali…
OPOLSKIEJ RACJI STANU
Dziś polska racja stanu
Zdradliwa jak smoleńska mgła
Niektórzy mówią że jest w Moskwie
Zaś inni… że…przez Berlin szła
O ŚMIETNIKU
Ludziom się w głowach pomieszało
Grzebią w śmietniku demokracji
Każda z obietnic cuchnie kłamstwem
Gdy ją prześwietlić argumentem racji
O PRZYJAZNYM PAŃSTWIE
Przyjazne państwo dziś się kłania
Witając zdrajcę kłamcę oraz drania
O ŚWIŃSKIEJ SPRAWIE
Dzisiaj by trzeba użyć kija
By gonić świnie od koryta
Czy świńska sprawa to nasz problem ?
Czy zwykła to rzecz pospolita ?!
O SYMBOLU
Żrą się na górze…żrą się na dole…
Ruska sobaka naszym symbolem…
O DRZEWIE I PTAKACH
I oto znowu po wyborach
Siadając na ojczystym drzewie
Te same ptaki sra…ą na nas
Zanosząc się łabędzim śpiewem
O ZŁODZIEJACH
Będą nas dotąd okradali
Póki będziemy się ich bali
O RADYKALNEJ TERAPII
A może czas by wstać już z kolan
By nikt nie wątpił w siłę racji
W imię terapii radykalnej
Dać w pysk pyskatej demokracji !
O DZIEWCZYNIE
Zdrajcom dziś kłania się
Dziewczyna
Której na imię
Gilotyna !
O SZORSTKIEJ PRAWDZIE
Dziś szorstka prawda
Okręca nam szyje
I pyta ironicznie
A jak wam się żyje ?
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid