Smutki Kruka czyli o windykacji długów ciąg dalszy
28/10/2011
583 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Firmy windykacyjne nadal się panoszą. I w dodatku nadal próbują podważać fundamentalne prawa dłużnika, a także blogerów.
Dowodem jest ostatnia korespondencja firmy KRUK prowadzona z redakcją Nowego Ekranu. Firma zarzuca Redakcji, ze rozpowszechniamy niezgodne z prawem informacje dotyczące cesji długu i unikania kontaktu z wierzycielami. Firma zarzuca nam, że wg niej niezgodnie z prawem zamieszczony został zmodyfikowany banner reklamowy. Ani jedno ani drugie nie jest niestety prawdą.
Po pierwsze: dłużnik mający problemy ze spłatą jakiegokolwiek długu, a zwłaszcza długu przejętego przez firmę windykacyjną albo powstałego nie ze swojej winy, np. spadkowego MA PRAWO DO KONTAKTU Z PRAWNIKIEMoraz ze stowarzyszeniami niosącymi pomoc, gdzie działają prawnicy oraz ludzie doświadczeni w tym zakresie. Tylko prawnik jest w stanie ocenić, czy i w jakiej wysokości należy spłacać dług oraz komu należy go spłacić. Tylko prawnik jest w stanie stwierdzić, czy ewentualna cesja odbyła się zgodnie z prawem i czy np. dług nie jest przedawniony albo nieistniejący, powstały nie z winy dłużnika, w związku z czym dłużnik nie musi wtedy tego długu spłacać. W dodatku prawnik jest w stanie stwierdzić, czy umowa nie zawiera kruczków prawnych niekorzystnych dla dłużnika, często takie najważniejsze informacje podawane są na końcu umowy drobnym druczkiem– zabieg ten stosują zarówno banki, jak i firmy windykacyjne. Wiadomo, że ani bankom ani firmom windykacyjnym zamieszczanie porad dla dłużników się nie podoba, niemniej stoimy twardo na stanowisku, że DŁUŻNIK TO TAKI SAM CZŁOWIEK, JAK KAŻDY INNY, TEŻ MA SWOJE PRAWA I TEŻ MA PRAWO O SIEBIE WALCZYĆ ORAZ ŻE NIE WOLNO GO KOPAĆ, a zamieszczanie porad nie jest niezgodne z prawem. Oraz że nie zaprzestaniemy zamieszczania porad dla tych ludzi. Dłużnik ma prawo też wiedzieć, że wchodząc w kontakt z jakimkolwiek wierzycielem może nieświadomie uznać dług, nawet przedawniony czy nieistniejący, a dowodem uznania długu może być nawet nagranie przez wierzyciela rozmowy telefonicznej.
Ponadto każdy dziennikarz i bloger ma prawo wyrazić publicznie swoja opinię o reklamowanej usłudze czy produkcie, również jeżeli są to usługi windykacyjne.
Po drugie: nie ma zakazu zamieszczania bannerów reklamowych, nawet zmodyfikowanych, o ile nie ma w nich treści obraźliwych, godzących w czyjeś dobre imię, czego niestety nie przestrzega wielu pracowników firm windykacyjnych, a także banków podczas kontaktu z dłużnikami, np. poprzez nękanie telefonami, monitami, a także zostawianiem wizytówek w drzwiach w sposób czytelny dla sąsiadów i osób postronnych czy informowaniem sąsiadów a także zakładu pracy dłużnika o zaległym długu. Niestety takie przypadki są dość częste w wykonaniu pracowników firm windykacyjnych i dłużnik nękany w ten czy jakikolwiek inny sposób MA PRAWO SIĘ BRONIĆ. Przypominamy, że poprzez modyfikację bannerów i filmików powstają parodie reklam dostępne w Internecie i nikt z tego tytułu problemu nie robi. Gdyby modyfikacja reklam była zabroniona, nikt by takich parodii reklam nie zamieszczał.
Dodam jeszcze, że w treści artykułu zawarto informację, skąd pochodzi ów sporny banner i że został zmodyfikowany – napis został sporządzony drobnym druczkiem na końcu artykułu, dokładnie w takim samym stylu, w jakim czynią to banki i firmy windykacyjne.Dziwne więc, że nikt w firmie na to nie zwrócił uwagi.
Nie ma również zakazu zamieszczania wizerunku osób publicznych, w tym znanych aktorów, o ile ów wizerunek nie naraża dobrego imienia tych osób na szwank,nie zawiera np. treści obraźliwych skierowanych pod adresem danej osoby. W tym bannerze takich treści nie było.
Firma KRUK proponuje w swojej reklamie ugodę. Choć nie doszło do złamania prawa, postanowiłem więc pójść ugodowo i zmienić obrazek, Ale niech panie i panowie z KRUK-a wiedzą jedno: ANI JA JAKO AUTOR ANI TYM BARDZIEJ REDAKCJA NOWEGO EKRANU NIE MIAŁA OBOWIAZKU ZMIENIĆ TEGO OBRAZKA, to był jedynie gest dobrej woli z mojej strony. Dobrej woli, której wobec dłużników brakuje wielu firmom windykacyjnym i bankom, a cierpią na tym niewinni ludzie.
Niemniej jeszcze raz podkreślam: TEN ZMODYFIKOWANY BANNER BYŁ ZAMIESZCZONY W SPOSÓB ZGODNY ZGODNIE Z PRAWEM, Z PODANIEM ŹRÓDŁA I PO KONSULTACJI Z PRAWNIKIEM,czego firmy windykacyjne i banki tak stanowczo odradzają.
Osoby, które w wyniku niezgodnych z prawem działań windykacyjnych prowadzonych przez banki i firmy windykacyjne jak również komorników sądowych i skarbowych zostały narażone na straty finansowe, szykany, nękanie, doznały uszczerbku na zdrowi lub w wyniku tych działań straciły pracę, dobre imię lub w jakikolwiek sposób czują się pokrzywdzone proszone są o kontakt z redakcją Nowego Ekranu.malgorzata.dudek@nowyekran.pl
*) fot. Nowy Ekran