Śmierć za śmiercią, a my na to, jaka szkoda, że ktoś nie pomógł …
12/02/2012
460 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
W dniu każdej tragicznej śmierci, ogłaszanej w Mediach, szczególnie odczuwam dysonans w emocjach.
Gdy komuś uda się być znanym i potrzebnym nam wszystkim, dzięki swojemu talentowi ,a jest zapomnianym przez nas wszystkich na czas jego problemów, to Media dopiero po jego śmierci przypominają sobie, że straciliśmy KOGOŚ WIELKIEGO.
W dniu każdej tragicznej śmierci, ogłaszanej w Mediach, szczególnie odczuwam dysonans w emocjach.
Ktoś (spoko, wiem, kto) już dawno temu napisał „ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie, kto cię stracił” …
Media w sprawie maleńkiej Madzi też zapomniały o NIEJ w pogoni za sensacją sporów, „kto lepszy?,” kto winien?”.
Nie można porównać śmierci jednej maleńkiej Madzi, ze śmierciąWhitney Houston, prawda?
Nie porównuję śmierci. Ona jest. Nikogo nie ominie, tego jesteśmy pewni. Jednak w obu wymienionych przypadkach nikt nie pomógł aby nie wydarzyła się ona przedwcześnie.
W moim dysonansie emocjonalnym, zastanawiam się teraz na tym, czy można zrobić coś, żeby każdy człowiek (ten duży i maleńki), w dobie tak szerokiej możliwości komunikacji, mógł uzyskać to, co jest mu potrzebne?
Na czas!
Przed tragedią!
Jak sprawić, żeby już nie było powodów do takich komentarzy po tragedii, że ktoś czegoś zaniedbał, choć wszyscy widzieli, podejrzewali, że może być problem?
W przypadku wielu tragicznie zmarłych artystów, wszyscy w ich środowisku wiedzieli, z czym borykają się znani im artyści. Komentatorzy informują nas o tym po tragedii, że nikt nic nie zrobił przed nią. Ci ‘znający temat’ komentatorzy też nic nie zrobili, a mają za złe otoczeniu tragicznie zmarłych, że nic nie zrobiło.
Ten schemat powtarza się z każdą taką śmiercią …
Jak sprawić, żeby zacząć ogłaszać światu, że gdzieś był problem, jednak został rozwiązany przez konkretne działania profesjonalne + bliskie otoczenie osoby z problemem?
Pochylenie się nad indywidualnym problemem każdego człowieka, to ten sam schemat, jak pochylenie się nad losem Ojczyzny.
Szukajmy rozwiązań przed, a nie po tragedii.
Szukajmy i powielajmy przykłady rozwiązań problemów.
W każdej dziedzinie, w każdej sprawie.