Notatka nt. incydentu w Gruzji powstała miesiąc temu. Notatka kpt. Grzegorza Pietruczuka na temat tzw. incydentu gruzińskiego powstała dopiero w lutym tego roku, a nie tuż po tamtym zdarzeniu. Informację tę potwierdził "Naszemu Dziennikowi" resort obrony narodowej. Podobnie rzecz ma się z ułaskawieniem, które jest wałkowane od kilku tygodni. Przeciwnikom politycznym Lecha Kaczyńskiego sama jego śmierć fizyczna nie wystarcza, odczuwają silną potrzebę, aby jeszcze po niej utytłać go dodatkowo błotem, polskim błotem, bo rosyjskiego było aż nadto. W tym przypadku nie obowiązuje zasada, do której nawoływano po śmierci Geremka, że o zmarłych mówi się albo dobrze, albo wcale. Ni umiaru, ni wstydu, warto pamiętać, kto za to odpowiada.
Notatka nt. incydentu w Gruzji powstała miesiąc temu.
Notatka kpt. Grzegorza Pietruczuka na temat tzw. incydentu gruzińskiego powstała dopiero w lutym tego roku, a nie tuż po tamtym zdarzeniu. Informację tę potwierdził "Naszemu Dziennikowi" resort obrony narodowej.
Podobnie rzecz ma się z ułaskawieniem, które jest wałkowane od kilku tygodni.
Przeciwnikom politycznym Lecha Kaczyńskiego sama jego śmierć fizyczna nie wystarcza, odczuwają silną potrzebę, aby jeszcze po niej utytłać go dodatkowo błotem, polskim błotem, bo rosyjskiego było aż nadto.
W tym przypadku nie obowiązuje zasada, do której nawoływano po śmierci Geremka, że o zmarłych mówi się albo dobrze, albo wcale.
Ni umiaru, ni wstydu, warto pamiętać, kto za to odpowiada.
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.