Dowiadujemy się, że Senat Belgii przewiduje rozszerzenie eutanazji na śmiertelnie chore osoby niepełnoletnie. Chore dzieci, mogły poprosić o eutanazję, jeżeli rodzice wyrażą na to zgodę. Nazywają to prawem do eutanazji. Człowiek od chwili poczęcia ma prawo do życia. Nie może więc mieć jednocześnie prawa do samozagład,y gdyż obie te wersje nawzajem się wykluczają. Dziecko nie może być świadome wagi i skutków swoich decyzji, szczególnie takiej jak pozbawienie się życia i żaden psycholog nie jest w stanie tego ocenić. To przecież z tego względu młodzież nie ma prawa głosu przed ukończeniem 18 roku życia, Nie może też , na przykład w USA, wejść o kasyna czy kupić alkoholu przed ukończeniem 21 lat. Ale według Belgów może zażądać, aby go zabito.
Niektórzy nazywają narastające w świecie zjawisko skłonności zabójczych „kultura śmierci” , ale tu przecież trudno mówić o kulturze. Brak szacunku dla życia, dla człowieka, objawia się w różnych formach i media to promują nawet jako modę. Weźmy tatuaże czy wszelkie formy kolczykowania i nabijania ciała „gwoździami”. Przecież to wyraźny brak szacunku dla swojego człowieczeństwa. Kiedyś robiono tak z niewolnikami i zbrodniarzami i było to dowodem hańby. Dziś celebryci paradują i prześcigają się kto ma więcej i w bardziej intymnych miejscach. Głupia, bezmyślna młodzież naśladuje.
Stąd już tylko krok do aborcji i do eutanazji. Zabić ludzkie zycie to la niektórych łatwiejsze niż splunąć.
„Jakiś czas temu podczas 18 Międzynarodowego Kongresu Opieki Paliatywnej w Montrealu jedna z prelegentek przedstawiła swoje badania, jakby żywcem wzięte z okresu hitleryzmu. Otóż badała ona, ile czasu umiera zagładzane upośledzone dziecko. I wyszło jej, że od 3 do 26 dni. A wniosek z tego taki, że neonatolodzy i pielęgniarki powinni się tym problem zająć. Jeśli chodzi o tych, którzy zdecydowali się dzieci zagłodzić (do spółki z rodzicami), to jak rozumiem jedynym wyjściem jest szybsze zamordowanie dzieci, w miejsce długotrwałego i mało estetycznego głodzenia.”
Zazwyczaj sprawdzam, czy wiadomość jest prawdziwa. Tak też zrobiłem i tym razem.
Oto co wówczas znalazłem.
Prolonged Survival Frequent After Withdrawal of Neonatal Nutrition and Hydration.
Boże! Czy może być coś bardzie okrutnego?
„Neonatal survival after withdrawal of artificial hydration and nutrition can last up to 26 days,according to a case series presented here at the 18th International Congress on Palliative Care.
Although physical distress is not apparent in the infants, the psychological distress of parents and clinicians builds with the length of survival,said Hal Siden, MD, from Canuck Place Children’s Hospice in Vancouver, British Columbia.
Dzieci wytrzymują głodówkę, ale „rodzice” i personel sie wkurzaja,ze dzieci staraja sie przetrwac.
„These babies live much, much longer than anybody expects. I think that neonatologists and nurses and palliative care clinicians need to be alerted to this,” he said.
Dzieci żyją dużo, dużo dłużej niż można się było spodziewać .Personel musi to brać pod uwagę.
„The time between withdrawal of feeding and end of life is something that is not predictable, and you need to be cautioned very strongly about that if you are going to do this work.”
Czas od odłączenia odżywiania do ŚMIERCI jest nieprzewidywalny , ostrzegają tych co się biorą do uśmiercania.
Nie , moi drodzy, to nie jest o kotach czy psach. TO JEST O LUDZIACH !
A my dalej dajemy się wpuszczać w kompromisy o aborcji czy mrożonych zarodkach ludzkich do In Vitro?
Śmierć staje się zjawiskiem tak obojętnym, że stała się rekwizytem w polityce.
Im więcej trupów tym lepiej. Tym godniej jest się pokazać w świetle telewizyjnych kamer, wygłosić przemówienie do mikrofonu na pustej ulicy ale nagrywane dla mediów, złożyć wiązanki kwiatów i mieć na to dowód od urzędowego fotografa.
Od ilości i lokalizacji nieboszczyków zależy jaki funkcjonariusz państwowy się tam pokaże i czy ogłosi żałobę narodowa czy nie(choćby lokalna , w województwie).
„To jest miara paranoi naszej cywilizacji. „Lekarz” decyduje się zagłodzić dziecko, a inni się temu spokojnie przyglądają. I czekają aż dziecko umrze, martwiąc się, co najwyżej, że to taki nieestetyczny rodzaj śmierci.”
I zapytam.
Czy my jeszcze jesteśmy HOMO SAPIENS czy tylko już HOMO ERECTUS dla którego wszystko sprowadza się do sexu i do erekcji( sadząc po tym co się dzieje w mediach i w „kulturze”).
PS. To że wprowadza się eutanazję gdzie indziej niż w Polsce nie pozwala nam patrzeć obojętnie. Już jutro, znając zapalczywość władców Europy narzucą Polsce konieczność wprowadzenia takich przepisów i u nas. Przypuszczam iż może się zdarzyć że tak jak z prawem zobowiązującym Polaków do pracy aż do śmieci i Polska znowu wyskoczy przed szereg.