Mój komentarz do tekstu pana Opary „Zmierzch – Upadek Euro”
link: http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/18820,zmierzch-upadek-euro
Tekst dobry, ale mam parę (moim zdaniem istotnych) uwag.
Poniżej moje uwagi do artykułu pana Opary
1. O Afryce nikt nie zapomniał, czego dowodem są "rewolucje" w północnej Afryce. Już tam byli główni kolonialiści z Amerykanami i Chińczykami, trzymają rękę na pulsie. Za dużo zasobów posiada ten kontynent by o nim zapomnieć.
2. Plan Konrada Adenauera był i jest nadal dobry, ale niestety jego następcy, nie wykazali, cierpliwości, jeżeli chodzi o przyjmowanie nowych członków do UE. Nie wykazali też "niemieckiej solidności i dokładności" jeżeli chodzi o dopilnowanie warunków, na jakich miały przystępować nowe państwa do UE (Rumunia, Bułgaria) i do strefy euro (Grecja – ich słynne oszustwo z danymi z gospodarki). Następców Adenauera zgubiła zbyt szybka chęć do zbierania owoców swej polityki. Niemcy stoją przed widmem przegrania po raz trzeci.
3. Wlk Brytania (nie Anglia – bo takiego państwa nie ma, choć wiem, że tak się zwyczajowo mówi) postąpiła, wchodząc do UE słusznie. Ale nie zrobiła tego, tylko dlatego, że UE to korzyści gospodarcze. Uczyniła to, po to, by pilnować tego co robią Niemcy. Oni postąpili zgodnie z zasadą "Jeśli nie możesz pokonać swego wroga, to przyłącz się do niego." Nie zdziwiłbym się bardzo gdyby okazało się, że to Brytyjczycy poganiali bezpośrednio lub pośrednio Niemców do robienia kolejnych kroków do przodu. Albo robi się coś powoli i dokładnie, albo szybko i z błędami. Trzeba pamiętać dwie ważne maksymy jeśli mówi się o polityce Wlk. Brytanii. Wielka Brytania nie ma przyjaciół, ma tylko interesy i to że oni wciąż starają się pilnować zasady równowagi pomiędzy głównymi rozgrywającymi na starym kontynencie.
4. To jak "mocno’ Niemcy trzymają klucze unijne, właśnie widzimy. Unia powoli się dezintegruje, i nie mały w tym udział mają Rosjanie. Jeśli ktoś myśli że Niemcy z ochotą współpracują z Rosją, to jest w głębokim błędzie. Niemcy współpracują bo muszą! Wiedząc jakie wpływy mają w państwach byłego bloku wschodniego Ruscy, zrozumieli, że próba samodzielnego przechwycenia wpływów w tych krajach się nie powiedzie. Tym bardziej, że o walkę o te wpływy włączyli się wszyscy (Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi, a nawet Włosi). Więc zawarli, chcąc nie chcąc, taktyczny sojusz z Francją i Rosją. Dziś wychodzi im to bokiem. Choć pozornie wydaję się (z naszego punktu widzenia), że tak nie jest.
5. Myślę, że Amerykanie zdawali sobie sprawę z pontencjalnego zagrożenia, jakim mogą być w przyszłości Niemcy w Europie. Przeprowadzając deznazyfikację, zdawali sobie sprawę, że pozostawili przy życiu zbyt wielu ludzi marzących nadal o Wielkich Niemczech. Sądzili jednak, że mając na nich papiery i trzymając "kasę" będą ich mogli kontrolować. Jednakowoż nie byli w stanie przewidzieć, tego ze gros swej uwagi bedą musieli przeznaczyć na pilnowanie swych interesów w Azji. W końcu lat 40 – stych chyba nikt nie myślał, że Chiny wyrosną na głównego rywala USA. Wtedy to było ZSRR, a ci skupiali się na Europie.
Pytanie brzmi, Czy politycy niemieccy zrozumieli swój błąd (pośpiech), czy brną w tym błędzie dalej?