Czym zajmuje się min Grabarczyk dokładnie nie wiadomo , wiadomo , że przyjmowaniem kwiatów po nieudanym odwołaniu i szukaniem firm , które budują autostrady i sprzedają hurtowo alkohol
Pierwsza runda „zimowa” była dla Grabarczyka. Po całkowitej kompromitacji związanej z zimowym horrorem na szynach i próbą odwołania go przez opozycję głosami swoich kolesiów i PSL min. Grabarczyk został. Mało tego, zachwytów jaki to minister był wspaniały nie było końca, co przypieczętował wielki bukiet kwiatów od jakiejś panienki z P.O. Na pożarcie został rzucony któryś z wiceministrów, który po pięciu miesiącach wrócił do tejże PKP na której wprowadził totalny chaos. Druga runda właśnie się zaczęła. Jak donosi prasa, chińska firma COVEC , która miała za pół darmo wybudować autostrady zeszła z budowy. Wywiadownie zaczęły to, czego nie zrobił Grabarczyk. Zaczęły prześwietlać firme. Okazało się , że firma budowała głównie w Afryce za niską cenę i niską jakość. Przykładowo w Angoli firma zbudowała szpital, który po oddaniu do użytku zaczął się walić. Zastrzeżenia do jakości były w większości budów kończonych przez tę firmę . W KRS dostępnym w sądzie oprócz prac budowlanych wpisano SPRZEDAŻ HURTOWA WYROBÓW ALKOHOLOWYCH i to jest clou .Chińczycy pod pozorem budowy autostrad chcieli zalać nas tanim chińskim alkoholem. Czy Najukochańszy przywódca zdzierży ten policzek od Grabarczyka , trudno dociec. Wszak hasło nie róbmy polityki budujmy drogi wzięło w łeb a tajemnicą poliszynela jest ,że ukochanym dzieckiem Tuska nie jest polityka , tylko piłka nożna i w związku z powyższym drugą rundę Grabarczyk może przegrać.