Bez kategorii
Like

SLD czyli “kurwy nachalne, zuchwałe i bezczelne”

21/11/2012
518 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

… jak w tytule …

0


 

Jak podajaInteria
SLD złoży w środę wnioski: o delegalizację stowarzyszenia Młodzież Wszechpolska oraz o wyjaśnienie formalnego działania ONR – poinformował sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski. SLD zwróci się też do premiera o "lustrację środowisk faszyzujących".
Ponizszy komentarz pana Stanislawa Michalkiewicza z roku 2008 nic nie stracil na aktualnosci:
Kurwy nachalne, zuchwałe i bezczelne
Komentarz specjalnie dla www.michalkiewicz.pl 21 lipca 2008
Kiedy dobry wojak Szwejk jechał na wojnę z Czeskich Budziejowic ku Sokalowi, na poszczególnych stacjach na eszelony z żołnierzami oczekiwały panie z towarzystwa, a nawet – z arystokracji. Na tym tle doszło do nieporozumienia, kiedy jedna z takich pań, pragnąc udelektować „żołnierzyka”, pogłaskała jakiegoś nieokrzesanego Bośniaka po policzku. Ten, zrozumiawszy gest opacznie, powiedział, ze „nachalne są te kurwy i zuchwałe”.
Tak się złożyło, że w sytuacji, kiedy – pożal się Boże – politycy solidarnościowi podsrywają się nawzajem, bolszewicki polityk Leszek Miller pomyślał sobie, że w związku z tym i dla niego rysuje się szansa i ogłosił się z przeprosinami narodu polskiego za Solidarność. Okazuje się, że komunistyczne kurwy są nadal nachalne i zuchwałe. Millerowi nie mieści się w zakutym łbie, że najpierw należałoby przeprosić za komunę, potem za rodzinę, a dopiero potem, po załatwieniu problemów osobistych, można by się zastanowić nad innymi posunięciami. Mam nadzieję, że dla Leszka Millera jedyna szansa – to wydymać szympansa. W Kambodży, w której właśnie jestem, znajdują się „pola śmierci” – tzn. miejsca, w których ideowi sojusznicy i polityczni przyjaciele Leszka Millera wymordowali około 3 milionów spośród 7 milionów Kambodżan. Właśnie takie Pole śmierci oglądam – i oglądając – pogardzam do szpiku kości Leszkami Millerami i podobnymi jemu osobnikami, którzy tylko szczęśliwym zbiegiem okoliczności uniknęli stryczka. Jaka szkoda!
Stanisław Michalkiewicz
I jeszcze wyimek z najnowszego felietonu:
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że Sojusz Lewicy Demokratycznej, którego najtwardszym jądrem jest banda dawnych sowieckich kolaborantów, najwyraźniej próbuje nastręczyć się na kolaboranta nowemu „sojusznikowi”, który na tej części terytorium państwowego, jaka pozostanie po załatwieniu przez Niemcy remanentów wojennych, zainstaluje tu Żydoland. W obliczu takiej perspektywy jest oczywiste, że radykalne formacje narodowe są nie tylko niepotrzebne, ale również – głęboko szkodliwe, bo w Żydolandzie owszem – też będzie dominował nacjonalizm, ale nie polski, tylko żydowski.Już teraz z obfitości serca usta mówią i pan red. Seweryn Blumsztaj nie może powstrzymać odruchu oburzenia serca gorejącego na widok młodych polskich nacjonałów, że ukradli „nam” Polskę. Bo przecież nie po to Fejgin z Romkowskim wyszarpali Polskę z rąk mniej wartościowego narodu tubylczego wraz z paznokciami, żeby teraz fejginiętom ktoś tę zdobycz „ukradł” i to w dodatku – w biały dzień 11 listopada!
 
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2675
 
Takie to sa sekutki grubej kreski dla nieskruszonych bandytow.
0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758