Mądry człowiek jak ma problem to się zastanawia jak go rozwiązać, waży wszystkie za i przeciw, podejmuje decyzję i działa. Czasem się uda a czasem nie. Głupi nic nie robi lub podejmuje działania pozorne i dlatego NIGDY nic mu się nie uda.
Garść cytatów z najświeższych postów NE (żeby daleko nie szukać):
-”Od ognia, wojny i Tuska zachowaj nas Panie. Dziś nie ma miejsca na żarty ani happeningi. Kryzys to nie jest czas na naukę i szkolenie dla niedoświadczonych. Nie jest to też moment na dzielenie Polaków…”;
-”Polakom wmawiają od dziesięcioleci, że to nasza wina ponieważ źle głosujemy i dlatego nie mogą dokonać zmian na lepsze co nie przeszkadza im czynić zmian na gorsze.”;
-”Obojętnie co jest wypisane na sztandarach, kiedy się biją, zawsze chodzi o pieniądze.” (I dostęp do koryta, które te pieniądze zapewnia, czyli władzy);
-”Obojętnie, kto wejdzie: w Sejmie i tak będzie zaraz „ruki pa szwam” i będą robili to, czego od nich oczekujemy.”;
-”Obrzydzacze wyborów nie śpią! Nikt jednak nie zastąpi polityków w ich bezmyślnych walkach o koryto, a nie o Dobro Polski, Dobro Narodu…”;
-”Rośnie liczba deklaracji i nawoływań do bojkotu tzw. wyborów. Bojkotuję wybory, bo chcę Polski innej. Takiej, której rządząca krajem mafia polityczna nie pozwoli znaleźć się na kartach do głosowania.”;
-”Co jeszcze musi się wydarzyć żeby ludzie otworzyli oczy? Wolę nie odpowiadać na to pytanie bo się zaczynam najzwyczajniej bać. Tkwimy w gównie i najbliższe wybory tego nie zmienią.”;
-Dla zwolenników „kryteriów ulicznych” i pokładających nadzieje w nowojorskich protestach (zapewne słusznych, ale NIELEGALNYCH!) mamy też wiadomość: „Demonstranci zostali zatrzymani (700!!!) za blokowanie ruchu ulicznego i próbę zorganizowania marszu bez zezwolenia władz.”
Świadczą w/w cytaty, że ludzie są jednak zaniepokojeni i szukają sposobów skutecznego rozwiązania problemów (niestety nie zawsze mądrze). Dlatego muszę zadać pytanie: dlaczego tak mało osób, włączając w to redakcje NE, niestety (a dlaczego to już inne pytanie!), nie zwraca uwagi na jedyne SKUTECZNE i LEGALNE (powtarzam L E G A L N E !!!) rozwiązanie jakim jest masowe uczestnictwo w wyborach (do którego namawiają prawie wszyscy od prezydenta a na duchownych skończywszy) i oddawanie głosów nieważnych? Naprawdę, w tych warunkach prawnych, jest to JEDYNE, SKUTECZNE i co bardzo ważne, dla skuteczności i wydźwięku społecznego, medialnego i w oczach międzynarodowej opinii publicznej, LEGALNEGO (!!!) sposobu poinformowania władzy, ale też i ogółu obywateli, że władza w RP jest NIELEGALNA, bo nie ma społecznego poparcia i KONIECZNIE trzeba SZYBKO znaleźć jakieś rozwiązanie!!! Niestety jak się nie ruszymy to władza się „sama” wybierze, będzie legalna i zmarnuje nam kolejne 4 lata, a co gorsze będzie miała 4 lata na „majstrowanie” przy prawie, aby „zneutralizować” tę możliwość, którą mamy teraz i która wyraźnie „przegapili” konstruując prawo wyborcze! Boję się, że może o to właśnie chodzi!
Przyjrzyjmy się temu, choćby pobieżnie, z perspektywy ulubionej przez zwolenników skutecznego, działania analizy SWOT:
S– prostota, LEGALNOŚĆ, łatwe do wytłumaczenia, łatwe do wykonania, proste hasła i brak wydumanych, „piętrowych” argumentów za, łatwość pozyskania dużej ilość zwolenników (np. pytaniami: podoba ci się to co jest dotychczas, chcesz zmian, kto ci je gwarantuje? Nikt to…), do uczestnictwa w wyborach namawiają WSZYSCY, więc idź wyborco i wykonaj swój obywatelski obowiązek, ale po SWOJEMU;
W– bezideowość takiego rozwiązania, ale moim zdaniem nie osłabia ona szans, chociaż może być wykorzystywana przez PR-owców władzy, dla wzmocnienia np. rożnych „wrzutek” propagandowych, możliwa duża rozbieżność poglądów w dyskusji po wyborach, ale to chyba nie jest zmartwienie na teraz;
O– danie szansy obywatelom „do policzenia się (jest nas dużo, stanowimy realną siłę)”, danie sobie szansy na szybką, dosłownie tuż po wyborach (niezależnie od wyników i skuteczności ew. protestów wyborczych) dyskusję nad konicznymi zmianami, w tym konstytucyjnymi (!!!), na lepsze;
T– lenistwo i tumiwisizm, SKUTECZNIE wykorzystywane przez zwolenników petryfikacji dotychczasowego systemu sprawowania władzy, mieszanie w głowach wyborców przez w/w zwolenników i propagandzistów władzy, poprzez „wrzucanie” rożnych dziwacznych i nieskutecznych, choć „powabnych” idei (np. bojkot wyborów, nadzieje na rozwiązania w ramach „kryteriów ulicznych” itp.).
Jeżeli Czytelniku zgadzasz się ze mną i chcesz się jeszcze szerzej zapoznać z moimi poglądami na ten temat to możesz to zrobić tu, tu i tu.
Na koniec garść cytatów, również tylko z NE, z którymi się zgadzam, bowiem przedstawiają realne propozycje rozwiązania trapiących nas problemów:
„Polacy natomiast wynieśli konsekwencję oceny ich działań w myśl „zasady po ich owocach ich poznacie” następstwem czego jest Apel Stowarzyszenia Ziemiańskiego w Polsce, aby wszystkich kandydatów skreślić na listach wyborczych.” (Gawronski Rafzen )
„No i dla naszych przyszłych pokoleń. Może już czas skończyć z „obywatelami idiotami”?” (Peter Lomax )
„Marsz o JOW jest potrzebny, aby głośno powiedzieć, że to fałsz: że nie ma demokracji, jak długo obywatele mogą tylko chodzić na głosowanie, ale nie wybierać; że nie ma wolności słowa, jak długo o najważniejszych sprawach państwa można rozmawiać tylko na jakichś niszowych portalach internetowych; że nie ma państwa prawa, jak długo prawnicy mogą robić co chcą, a sędziowie wydawać wyroki, jak się im podoba.” (Jerzy Przystawa)
„Idźmy na wybory, bo inaczej: zagłosuje za nas: Arabski, Tusk, Komorowski, Klich, Miller, Turowski, Sikorski, Kopacz, Śledzińska-Katarasińska, Kidawa-Błońska, Drzewiecki, Chlebowski …Oni pójdą na wybory! A Ty???” (1normalnyczlowiek ) (chociaż tu konieczna jest uwaga, że autor ma na myśli raczej głosowanie na PiS, jak się domyślam, niż oddawanie głosów nieważnych, ale zgadzam się z ogólnym sensem TEGO zdania, może trochę wyrwanego a kontekstu).
janpol