Bez kategorii
Like

„Skremówkowanie”. Pochowajcie polityka, nie staruszka.

07/05/2012
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Wiesław Chrzanowski: „W ostatnich wyborach udzieliłem poparcia PJN.”

0


Dzisiaj odbędzie się pogrzeb Wiesława Chrzanowskiego. I obawiam się, że politycy różnej maści z ulgą rzucą grudę na Jego grób a kornik napisze Jego uładzony życiorys. Kto przemówi na tej uroczystości? Ewa Kopacz, która tak się nadaje na drugą osobę w państwie, jak ja na hafciarza. A może prezydent? Z prawicą łączy go tylko fakt posiadania licznej rodziny i wąsów, bo na pewno nie poglądów ( czyli dokładnie odwrotnie, niż było w przypadku W. Chrzanowskiego). A PiS kogo wyśle? Byłego szefa ZCh-N, o którym w ostatnich wywiadach były marszałek nie chciał nawet wspominać? Wszyscy udają, że nie słyszeli tego, co pod koniec swego życia W. Chrzanowski miał im o nich do powiedzenia. Chcą go potraktować jako sympatycznego staruszka, który z rozrzewnieniem wspominał stare czasy. Chcą zrobić z Nim to, co zrobili z Janem Pawłem II – czyli „skremówkować” Go. Ale to będzie ciężkie, bo były marszałek do końca życia pozostał aktywnym (na tyle, na ile pozwalał mu stan zdrowia) uczestnikiem i komentatorem naszej polityki. I Jego opinie nie są dla obecnych mocarzy naszego życia publicznego nazbyt łaskawe. Poniżej zamieszczam fragmenty jednego z Jego ostatnich wywiadów, którego udzielił dziennikarzowi tygodnika "Wprost":

 

"Z naszą elitą polityczną jest coś nie tak?

Klasa polityczna się zamyka, tworzy się oligarchia. A żelazne prawo oligarchii brzmi: demokraci mogą zwyciężyć, ale demokracja nigdy.

I tak jest w Polsce?

W partiach tworzą się drużyny wodza. Statuty partii (dziwię się, że nikt tego nie przeanalizował) są skrajnie niedemokratyczne. Pan Kaczyński w każdej chwili może nawet wiceprzewodniczącego partii wykluczyć z PiS-u. Premier Tusk też sobie daje radę.

A mimo to trudno o alternatywę…

Stworzono u nas system intensywnego finansowania partii. I to jest system, który zamyka możność startowania jakiegoś nowego nurtu.

(…)

 

W zasadzie Platforma była prawicą, tylko straciła swoje oblicze. To partia władzy. Kiedyś to byli liberałowie, dzisiaj Platforma składa się z wielu nurtów – z jednej strony Gowin, z drugiej Arłukowicz, który był przy SLD. Choć PO to przecież nie lewica.

(…)

Które ugrupowanie polityczne pan popiera?

W ostatnich wyborach udzieliłem poparcia PJN. Uważam, że trzeba jakoś rozbić ten umocowany, niedoskonały system. Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że PJN tego nie przebije. Ale to takie działanie symboliczne, na zasadzie, że nie miałem na kogo głosować. A tam widzę szereg wartościowych ludzi, na przykład Pawła Kowala. Jest to taki człowiek, który myśli kategoriami nie urządzenia się, a pewnych wartości.

A dlaczego nie PiS?

W wyborach prezydenckich głosowałem na Lecha Kaczyńskiego. Ale system kierowania PiS-em mi nie odpowiada. To, że decyduje szef, który może w każdej chwili usunąć nawet swojego zastępcę, to nie jest dobre. Może w ZChN-ie przesadzaliśmy w demokracji, ale jej zupełny brak, drużyna wodza… Mnie to nie pasuje. Nie pasują mi też pewne elementy polityki zagranicznej tej partii."

 

Przyjemnie? Jeszcze coś, panowie i panie z PO i PiS, chcecie dodać? Jakieś komentarze? Może coś wzruszającego o wielkim Polaku? Coś uogólniającego o wspaniałej postaci polskiej polityki? Nie za miło jest słuchać tego, jak były marszałek was oceniał? Was i wasze partie.

 

Muszę przyznać, że fakt, iż W. Chrzanowski poparł nas publicznie w ostatnich wyborach, było dla mnie wielkim zaszczytem. Po tych kubłach pomyj, które lały się na nasze środowisko, po tych atakach rzekomo niezależnych dziennikarzy, publicystów czy liderów opinii, po uwagach pod naszym adresem w necie i w prasie, tego typu wsparcie było czymś ważnym. Bo pozwalało wierzyć, że jest się w dobrym miejscu, z przyzwoitymi ludźmi, we właściwej partii. Bo taki człowiek, jak były marszałek, nie chciałby trwonić swojego wielkiego autorytetu na wspieranie kogoś, kto by na to nie zasługiwał. Jeśli o Kaczyńskim i Tusku wyrażał się krytycznie, a o Pawle Kowalu mówił, jako o wartościowym człowieku działającym w kategoriach realizacji wartości, to znaczy, że trzeba było być wówczas z Kowalem, a nie z liderami PiS i PO.

 

I pamiętam, jak wówczas Jego wsparcie dodawało mi sił. Będzie mi Go brakowało. Choć co miał nam dać, już dał. I za to chciałbym Mu jeszcze raz publicznie podziękować. A do polityków partii, które krytykował, a którzy na pewno na jego pogrzebie będą stroić się w piórka Jego naśladowców, mam prośbę: odpuście, dajcie Mu odejść bez waszych słów i bez waszych gestów. Zróbcie dla Niego przynajmniej tyle.

 

0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758