Prawie 13-minutowy film przedstawia podstawową analizę naukową odpadów po spaleniu węgla identyfikując lotny popiół zawierający głównie tlenek glinu – około 30%.
Widocznie popiół węglowy jest trudny do przeróbki i bardzo kosztowny w składowaniu, problem wart coś około miliard dolarów na jedną elektrownię, jak sugeruje film. Jednak taki popiół łatwo przetransportować z dala od elektrowni tymi samymi środkami transportu, jakimi dowozi się węgiel do elektrowni do spalenia. Ciężarówki i barki wodne są również wykorzystywane w transporcie do baz lotniczych celem rozpylania.
Wydaje się, że odbywa się tu ten sam proceder jak z fluorem: fluor, który jest trucizną protoplazmatyczną oraz odpadem toksycznym oraz toksyczne lotne popioły z węgla są wciskane w ludzkość na siłę, prawdopodobnie aby pozbyć się kosztownych odpadów. Pijemy fluor z naszych miejskich wodociągów pod pozorem, że będzie chronić nasze zęby. Od co najmniej dwóch dekad wiadomo, że oddychamy popiołem węglowym celowo rozpylanym jako część geoinżynierii pogodowej.
A oo kolejny film, który pokazuje i mówi o skrajnej lodowatej pogodzie w USA i wyzwalaniu do atmosfery arktycznego metanu z 08 stycznia 2015 r.
Jest tu komentarz, że wykonawcy planu spryskiwania nie pozwalają na powstanie niskiego ciśnienia po to, żeby kontrolować pogodę na Pacyfiku i zachodnim wybrzeżu USA. Chemtrailsy nad Kalifornią mają zapobiegać tworzeniu się niskiego ciśnienia, co może wyjaśniać, dlaczego w Kalifornii tak trudno o deszcz.
Na filmie jest mapa z towarzyszącą jej niesamowitą informacją. Temperatury w południowej Alasce w styczniu 2015 roku są bardzo wysokie, 7-9 stopni Celsjusza. To na pewno nie jest normalne! Co więcej, odbywa się bardzo silne rozpylanie chemtrails nad Zatoką Meksykańską, aby wypchnąć prąd strumieniowy wprost do Europy. Ciężka zima sezonu 2013-14 jest znów u nas znowu drugi raz z rzędu!
Tłumaczenie: Pluszowy Miś
Źródło oryginalne: Activistpost.com