Spada wartość depozytów w bankach. Klienci szukają innych niż lokaty sposobów oszczędzania. Wielu trzyma pieniądze w gotówce. W najbliższych miesiącach oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych nie powinno się zmienić, bo nie wzrosną stopy procentowe, a bankom nie opłaca się dopłacać do depozytów.
W lipcu depozyty gospodarstwo domowych zmniejszyły się o 1,15 mld zł. Obecnie Polacy mają w bankach 529,3 mld zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego
– Spadek oprocentowania lokat spowodował bardzo duże zmiany na rynku. Wielu Polaków nie bardzo wie, co w tej sytuacji zrobić – mówi Jarosław Sadowski, analityk firmy Expander. – Część wypłaca pieniądze z lokat bankowych, niektórzy decydują się na różnego rodzaju inwestycje, część wstrzymuje się i czeka, trzyma te pieniądze np. na kontach oszczędnościowych, na ROR-ach, niektórzy w gotówce.
NBP podaje, że w pierwszym kwartale tego roku o ponad 4 mld zł zwiększyła się wartość gotówki, którą Polacy trzymają w domu. Według analityków w kolejnych miesiącach lokaty nie zyskiwały na popularności.
Do umieszczania pieniędzy na lokatach oprócz niskiego oprocentowania zniechęca brak możliwości bezprowizyjnej wypłaty pieniędzy w każdej chwili.
– To potrafi być prowizja rzędu 10 złotych w kilku bankach, a rekordzista nalicza 20 złotych prowizji przy drugiej czy kolejnej wypłacie w miesiącu, więc jak ktoś chciałby wypłacić cztery razy w miesiącu, to tutaj już w tej sytuacji pierwsza wypłata będzie darmowa. Kolejne trzy po 20 złotych to mamy 60 złotych prowizji – wylicza Sadowski.
Takie opłaty trudno dziś pokryć z zysku z oprocentowania lokaty, bo jest ono bardzo niskie. Obecnie wynosi ok. 3 proc. w skali roku, w zależności od zgromadzonego kapitału czy wysokości miesięcznych wpłat. Zależy wprost od wysokości stóp procentowych NBP, a te pozostają na niskim poziomie. Stopa referencyjna to 2,5 proc.
– W tej chwili raczej prognozy są takie, że ani w tym roku, ani być może nawet w przyszłym roku nie zobaczymy żadnych zmian w zakresie stóp procentowych. Niestety musimy się przyzwyczaić do tych poziomów oprocentowania lokat czy też kont oszczędnościowych. Raczej musimy się oswoić z tym, że 4 proc. jest niedostępne przy standardowych ofertach, jedynie przy takich długoterminowych lokatach, dwuletnich, ale w nielicznych bankach – ocenia analityk.
Według niego nie można też liczyć na to, że banki zechcą zachęcać do deponowania w nich pieniędzy, bo jeśli znaczną podnosić oprocentowanie to będą musiały do depozytów dopłacać.
– Mieliśmy czasami takie wojny depozytowe między bankami. Teraz banki wykorzystały ten moment, kiedy spadały stopy procentowe i często okazuje się, że to oprocentowanie depozytów spadło nawet bardziej niż te oficjalne stopy procentowe – mówi Sadowski. –Teoretycznie może się wydawać, że banki zarabiają mniej, ale z drugiej strony one teraz nie przepłacają za te depozyty. Nie mogą sobie teraz na to pozwolić.
Źródło: newseria.pl
Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl
4 komentarz