Bez kategorii
Like

Skała tarpejska light

08/05/2011
476 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Kolejny pomost do likwidacji emerytów jako zjawiska.
Socjotechnika skutecznego skłócania społeczeństwa (SSSS)
Zdobywanie głosów wyborczych poprzez łamanie przykazania.

0


     Od kiedy żont zorientował się, że najbiedniejszym segmentem społecznym nie są emeryci tylko rodziny wielodzietne, postanowił wyrównać szanse obu tych grup poprzez…………danie w kość, jak się da, emerytom.

Do dziś przechwala się wiekopomnym sukcesem jakim rzekomo była zmiana emerytur wcześniejszych na pomostowe, na czym zarobiono bardzo małe pieniądze przy okazji krzywdząc szereg bardzo ciężko pracujących zawodów i zmuszając ich przedstawicieli do pracy ponad siły w podeszłym wieku. Jednocześnie straty budżetu poniesione w owym czasie wskutek  bonusów dla nabogatszych wielokrotnie przekroczyły tamte oszczędności na emerytach.

Teraz mamy następny numer z tej serii a mianowicie ….zakaz pracy dla osób pobierających emerytury. To oczywiście pod hasłem stwarzania miejsc pracy dla młodych. W latach 90-tych, gdy wprowadzono bezrobocie na dużą skalę, obawiano się jeszcze trochę społeczeństwa i wtedy łaskawi władcy skierowali znaczną część tego bezrobocia na renty inwalidzkie. Było to tym łatwiejsze, że tamto bezrobocie dotyczyło w sporej części ludzi starszych i z natury rzeczy schorowanych. Obecnie społeczeństwo jest tak rozbite i bezsilne, że bać się go nie trzeba. Żont zorientował się, że bezrobocie dotyczy teraz w dużej mierze młodych, wykształconych ludzi z dużych miast a więc jego elektoratu.

Ten elektorat zaczyna się odwracać od wszechpotężnej partii artystów biznesu oraz iluzji a nawet docierać zaczyna doń taki prosty fakt, że zapowiedź  wprowadzania krok za krokiem płatnych studiów zamiast bezpłatnych, wchodzi w życie. Studenckie lemingi zapatrzone w modny gartnitur Tuska w 2007 roku nie były w stanie tego wtedy spostrzec.

Skoro społeczeństwa nie trza się bać, to nie trzeba bezrobotnych nigdzie wysyłać ( no, chyba, że sami wyjadą za granicę – krzyżyk  na drogę), ale wygonić z pracy staruchów i posadzić na ich miejsce młodych.Fantastycznie skłóci się przy tej okazji te dwie populacje. Tymczasem z tymi staruchami to jest tak, że mają oni w większości tak małe emerytury ( między innym z powodu waloryzaacji procentowej), że wyżyć z nich się nie da, zwłaszcza gdy staruch ma na utrzymaniu żonę nie mającą żadnych świadczeń. Pracują często na pół etatu ( bo są już słabsi) i z samego tego pół etatu też się nie utrzymają. Zmuszanie ich do rezygnacji z jednego z tych źródeł utrzymania oznacza…..no, wiadomo co.

Przezabawne jest jednak jeszcze coś innego. Otóż przechodzący na emerytury dziś dostają je jeszcze wedle systemu repartycyjnego ( solidarnościowego) i są to kwoty np. od 1300 zł dla nauczycielki z 35 letnim stażem do 3000 tysięcy dla eksperta ocierającego się w życiu o dyrektorskie stołki).  Tymczasem "za rok, za dzień, za chwilę" wejdzie u nas w życie system wprowadzony przez jaśnie oślepionego premiera Buzka czyli w łeb jednym i drugim filarem. Wtedy kwoty te spadną na łeb na szyję i taki emeryt będąc musieć wybierać pomiędzy takim "niebotycznym" świadczeniem a pensją np. portiera na pół etatu a albo nauczyciela na ćwierć ( bo przecież nikt nie zatrudni na pół etatu inżyniera w stoczni czy kapitana w wojsku. Na cały etat też się takich ramolów nie przyjmie.

Niektórzy teoretycy alteglobalizmu twierdzą niekiedy, że bogate kierownictwo ludzkości nie musi już się bogacić na masowej sprzedaży artykułów konsumpcyjnych dla gawiedzi, czym zajmowalo się przez mnie więcej pół wieku od roku 1920 do 1970 a może nawet trochę wcześniej i trochę później. Obecnie kierownictwo to bogaci się na spekulacjach finansowych rozmaitej maści, zaś niezbędna dla obsługi tego kierownictwa produkcja wykonywana jest przez automaty, nanotechnologię, lasery itd, z udziałem niewielkiej  liczby wysokokwalifikowanych specjalistów. W związku z tym większość ludności tego świata jest – mówiąc między nami- zbędna. A skoro tak, to należy gdzie się da wykorzystywać rozmaite techniki i sposoby organizacyjne zmierzające do ograniczenia owej niepotrzebnej nadwyżki. Można na przykład zlikwidować prawie całą szpitalną kardiologię, jak się to dzieje właśnie teraz w Trójmieście, można radykalnie podnieśc ceny leków i w ogóle od ochrony zdrowia przejść do jego zwalczania. Wyobraźnia radykalnych reformatorów spod neoliberalnej ciemnej gwiazdy jest naprawdę bujna w wielu dziedzinach ( może napiszę o tym odrębny post), tylko poza Polską jest na szczęście sporo krajów, gdzie takie szajki nie rządzą. Wspomnę tylko o jednym przykładzie na dowód swej tezy. Otóż parę lat temu słuchałem wykładu w Uniwersytecie Gdańskim niejakiego Winieckiego ( ksywa : profesor) produkującego się może nawet do dziś regularnie we " Wprost"." Winiecki" to zasłużone dla Wybrzeża stare nazwisko. Otóż osobnik ten bez  żenady oświadczył, że w Polsce połowa ludzi do niczego się już nie nadaje i znakiem tego powinna odejść sobie gdzieś w cień. W mateczniku, który wyhodował takie tuzy naszej bezdusznej pseudoekonomii jak JK Bielecki, D.Tusk, J. Lewandowski czy J. Merkel – nawet w tym mateczniku tego było już za wiele i sala zwrzała od protestu,artykułowanego zgodnie przez naukowców i studedentów.

Tak więc żont chce odzyskać głosy swego dotychczasowego elektoratu poprzez pogonienie starego pokolenia, które w końcu głosowało nań w stopniu niewielkim. Klótnie wewnątrzspołeczne zajmą przy tej okazji sporo miejsca w przestrzeni publicznej – miejsca mogącego być wykorzystanym dla oceny faktów obecnego rządzenia.

Po kłótniach atomizacja społeczna jeszcze bardziej wzrośnie.

Natomiast emeryci wprowadzeni zostaną  na pomost wymyślony ongiś przez Spartan. Co prawda ktoś kiedyś wymyślił przykazanie ; " Czcij Ojca swego i Matkę swoją", ale to przecież Spartan nie dotyczy. Tym bardziej nie dotyczy to osób, ktorym wydaje się, że tu rządzą, ale tak naprawdę to uprawiają jakąś dziką żądzę zniszczenia.

                                                  Anarchanioł – A – Ja – To – Lach

PS. Zagadka, dlaczego przez  długie lata nie zmienia się tak bezczelnie  niesprawiedliwej procentowej waloryzacji emerytur, jest prosta. Chodzi o interes samych posłów, którzy w przyszłości dostaną dużo więcej. Dla tego samego powodu zlikwidowano trzecią, najwyższą stawkę podatku dochodowego – tutaj posłowie dostali od razu ok. tysiąca zetów do przodu na miesiąc. Od dłuższego już czasu ta hałastra mysli tylko o interesie własnym i tych, którzy jej dają forsę na kampanię, a to też osoby biedne nie są i na tych regulacjach korzystają – dużo więcej zresztą niż parlamentarzyści.

 

 

 

 

 

 

0

Anarchanio

Metakomentarz spoleczno-poetycko- humorystyczny !

68 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758