Bez kategorii
Like

Sitwa według Józefa Bonka

23/09/2012
568 Wyświetlenia
0 Komentarze
14 minut czytania
no-cover

Sitwa – grupa osób, które się wzajemnie popierają i wykorzystują swoje pozycje społeczne (nie zawsze etycznymi sposobami) w celu osiągnięcia własnych korzyści, często wbrew interesowi ogółu. Wzajemnie – bez tego sitwa nie działa !

0


 

 

Ja, Józef Bonk, oświadczam :

 

Zmasowana nagonka na rząd Donalda Tuska i jego samego rozpoczęła się wtedy, gdy załamał się projekt AmberGold2010., gdy zaczął porządkować wszystkie po kolei dziedziny związane z wymiarem sprawiedliwości i innymi ciężkimi przypadkami, w tym :

 

a) zmiana funkcjonowania prokuratury dająca pełną samowolę Sitwie.

 

b) zmiana ustawy o NIK o zwiększeniu możliwości totalnej inwigilacji obywateli. Już nie kto lub co ukradł, lecz jakiej długości ma członka, lub do kogo się modli, lub z kim się w nocy przewali. Czyli to wszystko, czym także interesuje się Sitwa.

 

c) zmiana ustawy o funkcjonowaniu spółek, dzięki której Sitwa otrzymała dyspensy od stosowania prawa. Z tejże zmiany ustawy, wprowadzonej na początku 2011 korzystać będzie prezes projektu AmberGold2010 i wszystkie inne spółki zarządzane przez Sitwę.

 

d) projekt AmberGold2010 otrzymuje zielone światło do prowadzenia działalności, gdyż nie ma już prawa normującego funkcjonowanie domów składowych, a urzędy skarbowe zapominają zarejestrować działalności projektu AmberGold2010.

 

e) utajnienie projektu Smoleńsk2010 przed Sitwą, polegający na dodaniu zapisów w ustawie o prawie lotniczym  :

 

,,1b. Sąd, orzekając o udostępnieniu wyników badań, o których mowa w ust. 1a,bierze pod uwagę, czy takie udostępnienie jest ważniejsze niż negatywne skutki, które mogą wyniknąć z takiego działania bezpośrednio dla kraju oraz w skali międzynarodowej, jak również dla danego badania lub przyszłych badań zdarzeń lotniczych.

aby przez przypadek Sitwa nie mogła zapoznać się z materiałami źródłowymi rządowego zespołu KBWL.

 

f) ograniczenia swobód obywatelskich poprzez ograniczenia zebrań, aby Sitwa nie mogła organizować buntów ulicznych, które mogłyby zagrozić panującym spokojnie.

 

g) ustawowe ograniczenia dostępu do informacji publicznej, szczególnie tej, która dotyczy rokowań prywatyzacyjnych w celu uniemożliwienia dostępu Sitwie do koryta.

  

Zmasowany atak na Donalda Tuska został przeprowadzony od zewnątrz i wewnątrz, z lądu i powietrza ( tyle katastrof lotniczych, kto by wytrzymał ? ) , przez wojsko i policję ( masowe rezygnacje, samobójstwo generała ), a nawet poprzez zawsze wiernych duszą i gębą kiboli, którzy podstępnie milcząc w swoich zeznaniach zmusili sąd do przyjęcia, że ,,Donald Tusk jest matołem” i w związku z tym sąd orzekł karę, gdyż bezpośrednich wniosków z ich wyśpiewywanych haseł ,,Donald matole, twój rząd obalą kibole” nie można ustalić bez przyznania się ,,cóż autor miał na myśli”. Zdradzili go wszyscy, w tym osoby powołujące się na wpływy w jego kancelarii, posłowie, służby, prokuratura, kibice, sądy i Bóg wie jeszcze jakie urzędy. W tak perfidny i haniebny sposób przygotowywany projekt AmberGold2010 osaczył go, że teraz nie ma jak latać taniej do domu ( prawdopodobnie miał wykupione bilety okresowe w bardzo taniej linii lotniczej ).

 

Mało tego, Sitwa nie rozliczyła nikogo jeszcze za zbrodnie PIS, dokonane przeciwko platformie obywateli miast i WSI. To Sitwa wreszcie nie może przyprowadzić przed Trybunał prezesa Kaczyńskiego i jego kota na sznurku, który pomógł mu się obłowić. Sitwa nie może też ściągnąć pod Trybunał innego pana, który już nigdy więcej nikogo nie będzie oglądać na wielkich telebimach i podsłuchiwać wszystkich naraz, gdyż to prawo zostało przejęte obecnie przez Sitwę i realizowane jest skutecznie ( 1.8 mln podsłuchów za 2011 ).

 

Wrogie media, w tym Radio Maryja oraz TvTrwam, sieją zamęt, oddychają sensacją i produkują ją, gorąco modląc się i starając się rzucić klątwą w rząd, organizując wojny krzyżowe, profanując w nich krzyże z puszek od piwa, zwłaszcza, że Donald Tusk ostrzegał moherowe berety przed skutkami ich działań na nerwy Sitwy. Nie może tak być, aby media były zależne od ruchów Sitwy. To z tego powodu TvTrwam nie może dostać nigdy koncesji na multipleksie. I wreszcie gazeta GPC, w sposób urągający przyzwoitości, publikuje perfidny artykuł – rozmowę pomiędzy domniemanym reprezentantem kancelarii Prezesa Rady Ministrów a sędzią , który starał się pomóc Premierowi jak mógł, ale niezbyt dobrze mu wyszło, gdyż hipnoza jakiej używa Sitwa okazała się skuteczniejsza. Tym samym gazeta przyczyniła się do ujawnienia możliwości wpływu Sitwy na wymiar sprawiedliwości, nauczyła Sitwę jak działać ma na sąd, w którym, jak minister Gowin twierdzi, także Sitwa rządzi. Takich horrorów nie wolno pokazywać spokojnej platformie obywateli z miast i WSI, gdyż to działanie wpływa kosztownie na konieczność późniejszego leczenia chorób powstałych na skutek potwornego nękania i straszenia platformy obywateli z miast i WSI a także marnotrawi papier i prąd, który ma podrożeć od przyszłego roku znacznie. Wniosek z tego jest prosty – wszelkie publikacje są wrogiem wszystkich, w tym Sitwy.

 

Kochane owieczki i barany, przepraszam że przejąłem język Antoniego, który z chorobliwą upartością węszył wszędzie Sitwę , a nawet wszystkie Sitwy, ale jego podstępne metody wpływu na ludzkie umysły są tak ogromne, że trochę mi się udzieliło, a nawet Gowinowi, ale tylko troszeczkę.

 

Na zakończenie przedstawię Wam mądry i rozważny dialog radiowy znanego wszystkim ,,mędrca Europy”, osobę pomnik ( nie mylić ze słupem ). Wszyscy widzieli, jak z otwartymi rencamy i pełnymi lin, został przyjęty projekt AmberGold2010 na pomnikowym lotnisku w oparciu o żółte papiery ( może kurtki, co potwierdzam i zarazem zaprzeczam ). Oto wywiad  :

,,

Monika Olejnik: No dobrze, ale to uchodzi żeby na bramach Stoczni wisiał Lenin, panie prezydencie?

Lech Wałęsa: To zależy w jakim znaczeniu. W znaczeniu poniżenia, wyśmiania, że przegrał…

Monika Olejnik: No w znaczeniu Lenina.

Lech Wałęsa: …że to, to wie pani, zależy od koncepcji. W historycznym znaczeniu, że go pokonaliśmy, że zwyciężyliśmy, to jednak trzeba powiedzieć, że to był Lenin.

Monika Olejnik: No był, no ale to trzeba go zdjąć, po co go pokazywać?

Lech Wałęsa: A proszę panią, można zdjąć, a można powiesić.

Monika Olejnik: Czyli pan uważa, że powinien wisieć, tak?

Lech Wałęsa: Nie, to nie moja sprawa, ja się w to nie mieszam, ja mam więcej spraw, którymi się zajmuję, a tutaj byłem za, a nawet przeciw.

Monika Olejnik: Przeciw panu byli podobno w Berlinie i krzyczeli i gwizdali, kiedy pan dostał nagrodę „Złotej kury”.

Lech Wałęsa: O, ha, ha, ha, nie tak wcale…

Monika Olejnik: Ha, ha, ha…

Chodzi o ludzi z Klubu Gazety Polskiej. To co powiedział dalej mnie trzeźwego już wkurzyło, a jak bym był po paru głębszych po prostu bym przywalił w mordę temu facetowi bo kobiet się nie tyka, nawet wrednych.

 

Monika Olejnik: Panie prezydencie oburzony pan jest tym, że Anna Walentynowicz, prawdopodobnie nie leży w swoim grobie, że pomylono ciała, że politycy, część rodzin żąda ekshumacji 95 ciał.

Lech Wałęsa: Tylko powiedzcie znów ile Polska i Tusk musi za to zapłacić, to po pierwsze. Po drugie, gdyby mnie posłuchano, to ja proponowałem od początku zróbmy wspólną mogiłę, razem zginęli w jednym miejscu pochowajmy, trumny ładnie ustawmy, a nawet zbudujmy jakieś mauzoleum czy coś żeby można zawsze do każdego dojść. Ja to proponowałem, no ale znów… nie posłuchano mnie.

Monika Olejnik: Ale panie prezydencie, to o to chodzi, że ludzie nie wierzą w komisję Millera i uważają, że to był zamach.

Lech Wałęsa: Każda inna, no możemy się bawić w takie rzeczy, jeszcze raz ja powtarzam, to sens, zamach musi mieć sens, musi być, nie wiem, zagrożenie, itd., a kto tu, komu tu zagrażał Kaczyński, no nie żartujcie.

Monika Olejnik: Może zagrażał Rosji, może Putinowi?

Lech Wałęsa: No proszę panią,  no, naprawdę powagi. I dlatego też, no bawmy się w to, pieniędzy mamy dużo, miliony wydajmy na wszystkich,  pięć razy będziemy chować, a było posłuchać, a było posłuchać Wałęsy, byśmy zrobili wspólną mogiłę, byłby wszystko okej.

 

Sitwa mści się na niezwykle pokrzywdzonym Donaldzie Tusku, blokując wystawienie patrona pokrzywdzonych z miast i WSI na widok publiczny, a dodatkowo wszystkie Sitwy chcą narazić Skarb Państwa poprzez buntowanie i podżeganie do przeprowadzenia tragicznie drogich ekshumacji, zamiast zrobić jeden wspólny i tani dołek, gdyż przecież :

 

a)  Ryzyko pomieszaniaszczątkówmusiało być duże.

 

b) Biorąc pod uwagę stopień destrukcji ciał, jest to możliwe.

 

Jednak ,,mędrzec Europy” nie wskazał, co zrobić z całymi ciałami, czy je zmielić, czy wrzucić do wspólnej mogiły bez trumien, aby zaoszczędzić na cennej powierzchni grobu.

 

Stąd też projekt AmberGold2010, prowadzony przez Sitwy, zagroził w sposób podstępny i perfidny powstaniu wielkiego dzieła o ,,mendrcu Europy”, dzięki któremu mógłby on jeszcze lepiej propagować tak cenne swoje propozycje – wszystkie wbrew Sitwie oczywiście.

 

Sami widzicie, moje owieczki i barany, jak Sitwy się rozrosły, one stanowią już większość platformy obywateli z miast i WSI, gdzie nie ruszysz się, tam Sitwa.

 

Więcej można doczytać w artykule opisującym przemożny wpływ Sitwy – cholera, tylko której Sitwy ? Bo wszystko już mi się pomieszało. Ok, przecież jestem debilem i wielkim fanem pani Renaty Rudeckiej-Kalinowskiej, w mojej ocenie najznamienitszej blogerki S24 :

 

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/449595,rozwalic-sitwy

 

 

Szanowny Panie Premierze, czy nie za dużo tych problemów wziął Pan na swoje i tak wątłe barki ?

 

 

Józef Bonk – nie, może Bonka, nie, może Józia – e, debilowi wszystko jedno.

 

rozmowa przytoczona powyżej :

atom905.nowyekran.pl.nowyekran.pl/post/74668,walesa-u-przyjaciolki

 

0

Polaczok

Tu jest Polska

105 publikacje
95 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758