Bez kategorii
Like

Sikorski jak szer. Franek Dolas

08/08/2011
553 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

„Mistrzu co to za stacja, bo chyba zaspałem?”

0


 

Biedny ten minister Sikorski, co otworzy buzię, to ze wschodu lecą joby.
Po tym jak najbardziej wpływowy białoruski dziennik "Sowietskaja Biełorussija" będący organem administracji prezydenta Białorusi, napisał że:
„szef polskiej dyplomacji zakładał możliwość kontrolowania procesów politycznych w Mińsku, ale boleśnie się pomylił. "Szanujący się dżentelmen w takiej sytuacji przyznałby się do błędu i podał do dymisji" – czytamy w artykule – "ale pan Sikorski kontynuuje swoją politykę””,
dalej dziennik przyrównał Sikorskiego do barona Münchhausena, a także do Bolka i Lolka, oraz stwierdził brak oleju w głowie, była to reakcja na wezwanie aby Łukaszenka brał przykład z Jaruzelskiego,  cios przyszedł ze strony, której nasz bohater najmniej się spodziewał. Po białoruskich upokorzeniach głos zabrała Moskwa.

http://redaktor.polskieradio.pl/5/3/Artykul/414856,Media-Sikorski-nie-ma-oleju-w-glowie


karykatura Sikorskiego w białoruskiej gazecie

Oto na Facebooku Dmitrij Rogozin, ambasador Rosji przy NATO opublikował trzy zdjęcia polskiego ministra.
„Obecne i dwa z 1986 roku, z Afganistanu. Jedno z lornetką na piersi, drugie z kałasznikowem. I podpis: "Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych Polski. Ciekawe, ilu naszych zabił?"
I dalej:
„Pod wpisem Rogozina znajduje się kilkadziesiąt komentarzy jego facebookowych znajomych, w ogromnej większości – ostro, czasami wulgarnie, atakujących i ministra, i Polskę”

„Rogozin… reprezentował Federację Rosyjską w rozmowach z Unią Europejską i Litwą nt. tranzytu do Kaliningradu. Jest nie tylko ambasadorem przy NATO, ale też specjalnym przedstawicielem prezydenta Rosji do spraw rozmów na temat tarczy antyrakietowej.
48-letni Rogozin jest powszechnie uważany za najwyżej stojącego pod względem intelektualnym polityka z opcji nacjonalistycznej, mającego przed sobą dużą przyszłość.”

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ambasador-rosji-przy-nato-ciekawe-ilu-naszych-zabi,1,4815569,wiadomosc.html

Oświadczam, że jako obywatel Polski osobiście nie czuję się ostro i wulgarnie atakowany ani przez pana Rogozina ani tym bardziej przez jego przyjaciół.
Pan Sikorski zbiera owoce swojego dyletanctwa politycznego. Ma niewyparzony ryj, brak wyczucia sytuacji i maniery forysia. Jak widać wyraźnie, na wschodzie jego oksfordzkie koneksje mają głęboko w plecach, być może wiedzą coś więcej o tym skrywanym epizodzie ministra.
Uważam, że pan Sikorski jest zakałą polskiej dyplomacji, a ten który przyjdzie po tym bęcwale dyplomatycznym na jego miejsce będzie miał do wykonania olbrzymią pracę. Upłyną lata zanim zatrze się w pamięci postać pana ministra, Jasia Fasoli i barona Münchhausena w jednym. Popieram zdanie białoruskiego dziennikarza, że Ten Który Miał Dorzynać Watahy nie ma oleju w głowie.
Do jego politycznych sukcesów dorzućmy jeszcze olanie go przez sekretarz stanu USA Hillary Clinton, w trakcie oficjalnej wizyty tego gamonia w USA. Nie wiem sam czy jest jakiś kraj, w którym osoba pana ministra wzbudziłaby cieplejsze uczucia?
Może w Korei Północnej, co? Na razie jeszcze tam nie był, a zatem wszystko przed nami. Żeby się tylko nie skończyło III Wojną Światową.

PS. Jak zagraniczni dyplomaci, nawet w świetle raportu komisji Millera, mają traktować osobę polskiego ministra, który już od pierwszego dnia po katastrofie smoleńskiej na lewo i prawo trąbił o naciskach na pilotów przez śp. Lecha Kaczyńskiego? Moim zdaniem patrzą na niego jak na jakiś wybryk natury, jak na wrzód na dupie Polski i Polaków. A mówiąc krótko i po wojskowemu: jak na zaprzańca! 

 

0

gallux

stary moher

221 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758