Raz ciszej, raz głośniej toczy się w USA dyskusja niby o niczym czyli „czy to prawda że”. Przypomina to stary dowcip o radiu Erewań.
Stare zjawisko: czy on ukradł zegarek, czy jemu ukradli, ale jest wplątany w aferę. Tak jest i z Trumpem. Nie wiadomo jak było.
Jedni którzy „tam, przy tym byli” mówią, że on to powiedział, inni – też świadkowie, twierdzą, że nic takiego nie mówił.
A chodzi o to, że o krajach obdarowujących świat (głównie USA) emigrantami miał powiedzieć: ” President Trump reportedly referred to Haiti, El Salvador, and some African nations as „shithole countries.” (Prezydent Trump podobno odniósł się do Haiti, Salwadoru i niektórych krajów afrykańskich jako „krajów shithole”). To kraje, które prześcigają się w ubogacaniu kulturowym.
shithole – znaczy po polsku:
Według mnie najprostsze porównanie to prymitywna latryna, która symbolizuje tamtejsze wygódki i kulturę.
Może być „shithole” w takim stylu albo w takim:
Bardziej wytwornie, ale mentalność użytkowników pozostaje taka sama.
Stańmy twarzą w twarz z rzeczywistością: Niemcy, Francja i autokraci z Brukseli traktują Polskę jako ” shithole country”.
Ale wracając do naszej opozycji. Pamiętacie przywódcę puczystów? Podobno on od czasu swojej ewolucji grudniowej cierpi na rewolucję układu wydalniczego i jego organizm kolejki do WC nie toleruje.
Pan Poseł wchodzi do środka bez kolejki, drzwi zewnętrzne są otwarte, więc wszyscy go widzą. Poseł poprawia fryzurę, przegląda się w lustrze, myje ręce, długo i starannie je wyciera. Na uwagi „kolejka jest” nie reaguje. Kiedy tylko otwierają się drzwi od wewnętrznej toalety, Pan Poseł natychmiast wskakuje do środka – informował dziennikarz na Facebooku.
Taki to był ciąg posła opozycji do „shithole”. Należy przypuszczać, że wódz puczu to tak jak wtedy i dziś jest symbolem opozycji.
Można mieć wrażenie że po ostatnich wydarzeniach można totalniaków tak właśnie nazwać. Nie byłem na ostatnich protestach pod Sejmem, gdzie feminazistki w tym stylu, jeśli nie dosłownie nazwały to tak, właśnie sugerowały, że niepoprawne PO należy wrzucić właśnie do „shithole”, czyli tam gdzie one wyrzuciłyby też abortowane dzieci.
Opozycja w drodze do zwycięstwa nad siłami natury i PiS em.