Komentarze dnia
Like

Sensowne współżycie – nie policyjna walka

12/01/2015
533 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Sensowne współżycie – nie policyjna walka

JFK, którego Amerykanie niezbyt dobrze wspominają, gdyż bezrefleksyjnie rozzuchwalił murzynów – zapewne dzisiaj powiedziałby – jestem Muzułmaninem… W dużym wszakże stopniu przyczynił się do likwidacji rasizmu w US.

0


 

Może jednak – poważnie – jest jeszcze jeden wzór postępowania, z którego mogłaby być dumna Polska. Istnieje i żyje w Polsce spora grupa Muzułmanów – posiadają własne meczety, pod względem kulturowym są zasymilowani w stu procentach – nie do odróżnienia. Ich wykształcenie i udział w rynku pracy jest na przeciętnym w Polsce poziomie. To Tatarzy, których przodkowie m.in. brali udział w bitwie pod Grunwaldem. Ich skupiska są na Podlasiu, ale spotkałem wykształconego i przyjemnego człowieka na eksponowanym stanowisku gdzies w Bydgoszczy – „jestem Sulejman – Machometanin” – przedstawiał się z uśmiechem, gdyby nie to – nikt nigdy by się nie domyślił. Można? – Można – tylko bez rasowych uprzedzeń; Ktoś powie, że na to trzeba kilkaset lat; odpowiem – nie, nie trzeba – trzeba chcieć i wykazac empatię, a nie patrzeć na innych z wysoka…

Oczywiście, są grupy etniczne szczególnie oporne w przyjmowaniu cywilizacyjnych standardów -np. Cyganie (pardon – Romowie). Tu widzę brak konsekwentnego działania władz – najważniejszą sprawą jest wymuszenie obowiązkowego nauczania – dokładnie w takim samym zakresie jak w stosunku do polskiej młodzieży – dalej już by się samo potoczyło… Europa Zachodnia na sztandarach ma tolerancję, tylko w jakiś dziwny sposób owa tolerancja skupia sie głównie na odmiennościach seksualnych, natomiast wszelkie religie już są tępione. Dotyczy to nie tylko Islamu i nie przede wszystkim – najbardziej natężona jest walka z chrześcijanstwem, a z katolicyzmem w szczególności. Właśnie – religie nakładają pewne ramy moralne, które nie pasują do wspomnianej poprawności, do hodowli łatwo sterowalnego stada, karmionego nowoczesnymi paciorkami w postaci copraz to nowych gadżetów. Tutaj tolerancji nie ma – jest bezpardonowa walka. W Polsce jest jeszcze zapis w kodeksie karnym i sankcja do dwóch lat wiezienia za obrażanie uczuć i przedmiotów kultu religijnego, we Francji już pewno można obrażac do woli. Przyjęta metoda – palenie meczetów, sekowanie Muzułmanów, powszechnma inwigilacja i areszty profilaktyczne – to najlepsza droga do eskalacji terroryzmu, to droga do narodzenia się coraz to nowych rycerzy „Starca z Gór” (z okresu wojen krzyżowych), dla których ginąć w obronie i w imie Allacha, to najlepsza droga do raju…

Jeszcze kilka pokoleń wstecz – wychowani na lekturze Sienkiewicza mieliśmy w pogardzie saracenów i bisurmanów – wyznawców proroka, którzy chcieli podbic Europę – najpierw z Zachodu i to im się do pewnego czasu udawało, potem od wschodu i tylko Polsce Europa zawdzięcza, że tak się nie stało. Czasy się jednak zmieniły – Bóg, Allach jest jeden – to ta sama istota boska (wg mędrców Koscioła) – papież Jan Paweł II przepraszał Muzułmanów za krucjaty. Negowanie innych religii, czy też ich zwalczanie – to przejaw barbarzyństwa. To gdzieś, kiedyś w Afryce – Bóg mojej wioski jest prawdziwy, a z innej jest fałszywy i trzeba go zniszczyć. Niestety – na takim poziomie barbarzyństwa pozostają niektóre religie i narody. Niektóre religie nie dopuszczają np. widoku krzyża. Mam jednak nadzieję, iż tak barbarzynskie podejscie do innych wyznań nie ma miejsca w Europie, a przynajmniej nie powinno mieć miejsca.

Taka ciekawostka – w Krakowie też jest meczet z minaretem…

0

Janusz40

337 publikacje
31 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758