Seks, honor i pranie kalesonów
26/03/2011
306 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Plotkowanie o kobietach, o żonach i starych pannach.
Czy są wszędobylskie, tajemnicze i seksowne?
Ale są z rubieży i z sąsiedztwa. Używają czerwonego koloru szminki.
Mówią ustami proroków. Odsłaniają tajemnicę kobiecości – dobrowolnie i poetycko.
Dziś, 28 maja 2011r., postanowiłam ten wiersz zadedykować
Pani Marcie Kaczyńskiej
Czynię to pod wpływem rozmów, pod zamieszczonym na Nowym Ekranie artykule, informującym, iż ponoć Pani Marta ma spotkać się dziś z prezydentem Obamą.
POLKI POTRAFIĄ
Potrafią dom ulepić z buraków,
Z kapusty i z kością w gazecie.
A gdy odwożą Jezuska do żłobka,
Potem ze żłobka, z wózkiem,
Z Jezuskiem w kolejce,
I z torbą nabrzmiałą od czekania –
Potrafią śmiać się z łez.
Dziedziczki niemodnych sukien,
Miłości, dziedziczki stada kurcząt,
Z bąblami na dłoniach – potrafią
Suszyć siano, pranie, płacz.
Madonny w papilotach,
Z rękawów wysypują kurz i sen.
Brzemienne od zmartwień,
A na ich twarzach zapisany bieg
Z miotłą na tysiąc metrów,
Z talerzem od kuchni go stołu,
Do kuchni. Nawet wtedy,
Wygrywają olimpiady z patelnią.
Prząśniczki z berłem wrzeciona, prząśniczki z wełny, z bawełny,
Jagodowe panny.
Księżniczki w dżinsach z kolią grzechu – potrafią dziergać dumę,
Zaszyć zmarszczkę nocy i piersią karmić dzień.
1979 roku złożyłam w wydawnictwie ISKRY tom wierszy do wydania. Wydawnictwo odrzuciło wiersz <Polki potrafią>. Po bezskutecznych negocjacjach o przywrócenie wiersza do zbioru – wycofałam wszystkie.
Szuflada 1979