Bez kategorii
Like

Ścieżka zdrowia im. B.Arłukowicza

03/01/2012
368 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

3 w 1 czyli 3 x N – z Nowym Rokiem nowa ścieżka zdrowia nowego ministra zdrowia ! Nie ma siły – tu i teraz musi się chorować Polakom lepiej, łatwiej i przyjemniej !

0


Co prawda św.Mikołaj przynosi prezenty 24 grudnia, ale  od czasu gdy w Polsce rządzi Platforma Obywatelska żeśmy jesteśmy krajem nieustających cudów. Jeszcze nie ucichł szum o cudzie z tajemniczym filantropem, ratującym za 55% dwunasta głowę min.Rostowskiego (to taka nowa jednostka czasu), a już mamy nowy cud, a raczej istne cudo 3 w 1, sprezentowane Polakom przez hojnych rządzących czyli 3 x N – z Nowym Rokiem nowa ścieżka zdrowia nowego ministra zdrowia ! Nie ma siły – tu i teraz musi się chorować Polakom lepiej, łatwiej i przyjemniej, czyli nowocześnie, po jewropejsku.

Tylko mięczaki wylegują się  w łóżkach więc dr Arłukowicz w trosce o tężyznę fizyczną pacjentów i hołdując zasadzie, że ruch i świeże powietrze to zdrowie, zafundował im nowatorską ścieżkę zdrowia. Zamiast  siedzieć w chałupie i wschłuchiwać się co i gdzie im strzyka i łupie,  polata sobie taki cukrzyk albo inny z nerwowymi korzonkami – do lekarza, od lekarza do apteki, z apteki do apteki albo z powrotem do lekarza i znów do apteki ale już innej, na drugim końcu miasta. Ile se pochodzi piechotką,  pogada w kolejkach, nie to co nie przymierzając nasz prezydęt – leży biedny w tym łóżku szpitalnym, nudzi się jak mops, pielęgniarki mu wąsy i – za przeproszeniem – pupę podcierają, naogląda się różnych kup wojewódzkich, Morozowskich i inszych Miecugowowów w ti-vi, namącą mu w głowinie i z tej terapii… z chłopa jak dąb robi się pospolity kwękający leming….

 

Ta ścieżka zdrowia im.Arłukowicza ma i inne swoje dobre strony. Ot, choćby zasadniczy wpływ na odrodzenie życia towarzyskiego i zacieśnianie więzów rodzinnych  bo jak się okaże w aptece, że w portmonetce tegoż cukrzyka albo innego prostatyka  sieczka, a tu trzeba 100% za leki wybulić to obskoczy sobie  rodzinkę, przyjaciół, znajomych, tu pogada, tam herbaty się napije i tak mu się to spodoba,  że  na odchodnym powie „wpadnę znów, jak tylko listonosz przyjdzie”. I fruwa marynara, a  taki prezydęt przez ten czas co ? Leży dalej w łóżku w tym szpitalu, karmią go na przemian tu łyżeczką, tu kroplówką, nawet wysikać mu się nie pozwolą na stojąco jak mężczyźnie przystało, z nudów głupie myśli mu się pod sufitem lęgną bo żonka w pałacu sama i z nudów może ten tego bo wiadomo, że głupoty z nudów strzelają do głowy.  Leży i myśli sobie prezydęt, ciśnienie i cholesterol mu skaczą – „Cholera, Tadzik Mazowiecki i ten, jak mu tam, od historii i dziewictwa narodowego, oooo – Nałęcz, Tomek Nałęcz, albo Lityński to na szczęście stare pryki ale taki Neneman ? Michałowski, Pawełek Swianiewicz, Jurek Pruski…  Młode ziajoki i mi Ankę jak nic zbałamucą. Trza mi było więcej bab w kancelarii zatrudnić to by sobie najwyżej z moją poplotkowały przy herbacie i szydełku. Ten Arłukowicz to ma łeb – trzyma chorych na chodzie, ruchu zażywają, na świeżym powietrzu są, rodzinę mają na oku i nikt im skoku w bok nie zrobi. Też bym tak chciał ale prezydętowi nie wypada. Co za bul.”.

 

Zatem… same pożytki z nowego ministra i jego nowatorskiego pomysłu w Nowym Roku.

Do Siego, Pacjenci !

 

 

Zdjęcie wprowadzające: http://  wyborcza.biz/biznes/5,100971,7749497,Przychodzi_baba_do_lekarza___I_miejsce_ex_equo_w_konkursie.html

0

contessa

widziane okiem skrzypka na dachu... Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

227 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758