Bez kategorii
Like

Salon do jesieni będzie stał przy PO. „Gazeta” zdyscyplinuje.

19/02/2011
488 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

W dzisiejszej "Cafe Rzeczpospolita" Rafał Ziemkiewicz dyskutując z gośćmi (S. Janeckim i W. Świetlikiem) zauważył pewien…no właśnie chyba fenomen – mianowicie od kilku dni "Gazeta Wyborcza" nie skupia uwagi na PISie. RAZ stwierdził nawet, że w dwóch następujących po sobie wydaniach dziennik Michnika w ogóle nie wspomniał o J. Kaczyńskim (nie jestem tego w stanie zweryfikować, bo papierowej "Gazety" nie tykam, pozostaje mi wierzyć Panu Rafałowi na słowo)… Ma to być ewidentny dowód na to, że Tusk miał rację żaląc się: "K… Ktoś tam przekręcił wajchę". Przypomniała mi się ta żałosna, jakże emocjonalna ekspresja premiera, gdy "pochłaniałem" najnowszy komentarz E. Milewicz: "Platforma i sam Tusk niespodziewanie jawią się jako zużyty establishment, syta partia władzy, za konserwatywna i zbyt przykościelna dla […]

0


W dzisiejszej "Cafe Rzeczpospolita" Rafał Ziemkiewicz dyskutując z gośćmi (S. Janeckim i W. Świetlikiem) zauważył pewien…no właśnie chyba fenomen – mianowicie od kilku dni "Gazeta Wyborcza" nie skupia uwagi na PISie. RAZ stwierdził nawet, że w dwóch następujących po sobie wydaniach dziennik Michnika w ogóle nie wspomniał o J. Kaczyńskim (nie jestem tego w stanie zweryfikować, bo papierowej "Gazety" nie tykam, pozostaje mi wierzyć Panu Rafałowi na słowo)…
Ma to być ewidentny dowód na to, że Tusk miał rację żaląc się: "K… Ktoś tam przekręcił wajchę".

Przypomniała mi się ta żałosna, jakże emocjonalna ekspresja premiera, gdy "pochłaniałem" najnowszy komentarz E. Milewicz:

"Platforma i sam Tusk niespodziewanie jawią się jako zużyty establishment, syta partia władzy, za konserwatywna i zbyt przykościelna dla młodych, za mało narodowa dla prawicy, zbyt liberalna dla jednych i za socjalna dla innych, bez wyrazu i pomysłu – piszą w „Polityce” jak zwykle dociekliwie Mariusz Janicki i Wiesław Władyka.

Właśnie to jest intrygujące, że z piątku na wtorek w oczach komentatorów premier nagle zszarzał. Tusk zaczął nagle irytować: nawet jego gra w piłkę, wcześniej postrzegana jako sympatyczne hobby, zaczęła drażnić."

Pointa tekstu duetu Władyka&Janicki ("bunt wobec PO to niedorzeczność"), rzecz jasna zadowala Panią Ewę; mimo wszystko publicyści "Polityki" -jak wynika z cytowanego tekstu – przesadzili. Nie można wszak z wielkomiejskiej inteligencji (dla niej "Polityka" ma<miała?> być swoistym 'niezbędnikiem’ – drogowskazem jak kroczyć przez życie) robić sobie z dnia na dzień "jaja". Bo jakiś jeden Meller coś na fejsie chlapnął???

Sądzę, że Janicki, a zwłaszcza Władyka, wezmą sobie te uwagi do serca. Jeszcze nie czas i miejsce, by tak ostentacyjnie zwracać się ku ukochanej Lewicy. Zwłaszcza, że ten Napieralski ciągle jakiś taki niepewny.

Z wielu względów "Polityka" (, a i pewnie "Gazeta") wolałaby stać przy silnej Lewicy. Najlepiej takiej z przewidywalnym Kwaśniewskim na czele. Tam nie wyrastałyby tak gorszące "kwiatki", jak te autorstwa Gowina, a ostatnio choćby posła Węgrzyna. Jest jedno ale. Salon nie poradzi sobie z masami bez "wroga" – tylko w ten sposób wyjaśnią tłumowi, że reformy się nie udają, że jest bieda, kryzys, upadek. Z oczywistych względów z PO wroga zrobić nie mogą. Pozostaje realna, zawsze obca salonowi, prawica – PIS. Wytworzona polaryzacja: SLD (postęp) – PIS (ciemnogród) zmiotłaby Platformę i Tuska z powierzchni ziemi. Czy jednak w katolickim kraju, lewicowe SLD zagrzałoby rządowe ławy nawet przy salonowym wsparciu dłużej niż jedną kadencję?

Wątpliwe, zbyt ryzykowne. PO jest nijaka- to jej największy atut. Jeśli więc Tuskowi uda się utrzymać coraz bardziej ujadające platfusowe pieski (jak na razie to tylko ratlerki) za pysk, salon będzie pomagał ze wszystkich sił. Tak też ta karawana będzie się toczyć do jesiennych wyborów.

Bez poparcia mediów SLD ciągle nie ma żadnych szans zagrozić PO i PIS. 

0

chinaski

don't try

10 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758