Sadowski Polacy pracują dłużej niż chłop pańszczyźniany
14/07/2012
411 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
pracujemy ponad 170 dni na wydatki rządu…Oznacza niższy poziom osobistego dobrobytu i mniejsze bogactwo. ….. jest to kwestia rozmiaru przymusowej pracy dla rządu.
Według Sadowskiego w tym roku udało się Tuskowi zagnać Polaków do o dwa tygodnie dłuższej pracy na rzecz II Komuny niż rok wcześniej Tusk jako ekonom z batem zmuszający chłopstwo pańszczyźniane do ciężkiej pracy aż do śmieci to do marzenie każdego szlachcica . Tylko czy ówcześni właściciele folwarków ni uznaliby skale wyzysku Polaków prze II Komunę za nietyczne , za bestialskie.
II Komuna sprowadziła Polaków do roli państwowego chłopstwa wynajmowanego przedsiębiorcą po wyżyłowanej cenie . Przedsiębiorca za prawo do przyjęcia do pracy neo chłopa pańszczyźnianego musi zapłacić II Komunie haracz w postaci przejęcia większości wynagrodzenia i oddania go bandzie w postaci podatku dochodowego i ZUS . Chciwość i bezwzględność II komuny w czasach gospodarki pańszczyźnianej skończyła by się buntami . Bo pazerność ekonomów pracujących dla oligarchii i rodzin lichwiarskich takich jak Rostowski i Tusk nie zna granic . VAT, akcyza, niedawna próba wprowadzenia podatku katastralnego . Najlepiej o skali nędzy i wyzysku ekonomicznego jaki istniej w II Komunie świadczy fakt , że taki ubytek ludności, nazwany elegancko depopulacją z jakim mamy do czynienia w tej chwili w przeszłości był związany tylko z długotrwałymi wojnami . Podatki w Polsce są tak ciężkie że czynią spustoszenia w populacji większe niż wojny .
Jeśli chłop pańszczyźniany był wyzyskiwany , a polski robol , bo do takiej pozycji zostało sprowadzone większość społeczeństwa robi na swych panów prawie dwa razy dłużej , to jak w takim razie nazwiemy to co Tusk i Rostowski , co cała II Komuna wyczynia z Polakami . Eksterminacja biologiczna narodu metodą ekstremalnego wyzysku podatkowego .Na szczęście Sadowski widzi promyk nadziei . W …bankructwie II Komuny.
Drugim elementem walki Polaków z rządem o przeżycie jest jak to ujął „Na co dzień praktykują obywatelskie nieposłuszeństwo, którego elementem jest upowszechnienie przyzwolenia dla sprzedaży bez faktur, czyli bez 23 proc. podatku. „
Aby zrozumieć jak patologicznym systemem ekonomicznym i politycznym jest II Komuna najlepiej przeczytać samego Sadowskiego .
Fragmenty wywiadu z Sadowskim „Co to oznacza dla Polaków, że pracujemy ponad 170 dni na wydatki rządu? „Oznacza niższy poziom osobistego dobrobytu i mniejsze bogactwo. Z jednej strony – jest to kwestia rozmiaru przymusowej pracy dla rządu. „…..”Z drugiej – efektywności wydawania przez rząd naszych podatków na edukację, zdrowie, bezpieczeństwo czy wymiar sprawiedliwości. Usługi, za które musimy płacić z góry, nie działają lub są lichej jakości. Jeśli chcemy skorzystać z tzw. bezpłatnej rządowej służby zdrowia, za którą pobrano od nas pieniądze w postaci składki zdrowotnej, okazuje się, że ta dostępność jest utrudniona. Kiedy naprawdę potrzebujemy usługi medycznej, musimy zapłacić ponownie w prywatnym gabinecie. Coraz bardziej dojmujące jest poczucie, jak nasze pieniądze są marnotrawione. To jest taki drugi wymiar faktu półrocznej pracy na rzecz zaspokojenia wydatków rządowych, które ciągle się powiększają. Dzień wolności podatkowej wyznaczyliśmy na 21 czerwca w oparciu o oficjalnie przedstawione plany wydatków rządu. Ze względu na zobowiązania wobec Unii Europejskiej rząd będzie musiał przedstawić rzeczywiste wykonanie wydatków. Takie wykonanie przedstawił 30 maja bieżącego roku i wynikało z niego, że wydatków było znacznie więcej. Dokonaliśmy korekty dnia wolności podatkowej za rok 2011 i wyszło, że pracowaliśmy na podatki 2 tygodnie dłużej, do 7 lipca. „…..”Polacy ufają propagandzie rządu, że takie wydatki są konieczne? ….– Przyczyna tkwi w zabetonowanym systemie politycznym. Posłowie i senatorowie bardziej obawiają się tego, co myślą o nich bossowie partyjni niż sami wyborcy. Miejsce na liście wyborczej wynika z ich pozycji w partyjnej koterii a nie z siły społecznego poparcia w okręgu wyborczym. Obywatele mają prawo głosować, ale mają ograniczone prawo wyboru, a tym bardziej kontroli władzy. W rezultacie panuje tyrania status quo, nie ma redukcji wydatków rządowych, nakręca się spiralę zadłużenia, która prowadzi w tym samym kierunku, gdzie znajdują się państwa ze strefy euro. Prawdopodobnie bankructwo, jak w PRL, wymusi fundamentalne zmiany. „…..”Podniesienia wieku emerytalnego nie było w programie partii dzisiaj rządzącej. Społeczeństwo nie dało przyzwolenia w wyborach na wprowadzenie tego typu zmian, a mimo to partia rządząca taką zmianę przeprowadziła. To pokazuje, że wybory stają się rytuałem. Prof. Marcin Król, jak i Stanisław Lem określali demokrację w Polsce jako plebiscytarną oraz fasadową. Moim zdaniem, głosowanie dziś to podpisywanie politykom weksla in blanco, z którym później robią, co im się rzewnie podoba m.in. kolejne długi. W tym systemie przyszłe pokolenia są obciążone zobowiązaniami dzisiaj zaciąganymi, których nie będą w stanie spłacić. „…..”Podczas prezentacji w dniu wolności podatkowej Panowie przywoływali historyczne daty i dane mówiące, że w Stanach Zjednoczonych na początku XX wieku dzień wolności podatkowej przypadał pod koniec stycznia, z kolei mityczny chłop pańszczyźniany pracował na rzecz pana 2 dni w tygodniu, co daje około 100 dni w roku. Jak ważne jest przywoływanie tych historycznych faktów? …..– Do tej pory w podręcznikach, które są jeszcze w użyciu w naszym kraju, określa się pańszczyznę mianem wyzysku. W ramach pańszczyzny pracowano około 100 dni na rzecz pana. Jak więc określić to, co dziś wolny obywatel musi ponieść na rzecz dzisiejszego systemu. Jak widać, te obciążenia są o wiele dalej idące niż były kiedyś. „Na co dzień praktykują obywatelskie nieposłuszeństwo, którego elementem jest upowszechnienie przyzwolenia dla sprzedaży bez faktur, czyli bez 23 proc. podatku. To pokazuje, że istnieje równoległa rzeczywistość, gdzie poczynania władzy są nieakceptowane. Z jednej strony jest obywatelskie nieposłuszeństwo, a z drugiej strony trzeźwa ocena możliwości zmiany na lepsze tego, co jest. „….”Kiedy Pan spotyka się na przykład z politykami Platformy Obywatelskiej czy PiS, jak reagują? Czy przyznają rację, czy raczej podważają informacje przekazywane w raportach Centrum im. Adama Smitha?
-
Poza wyjątkami wszyscy doskonale wiedzą, jak jest. Gdy proponujemy chociażby likwidację absurdów szkodliwych dla polskiej przedsiębiorczości, rozkładają ręce twierdząc, że tak naprawdę niewiele da się zrobić. Mówimy i pytamy wówczas: panie premierze, ministrze, marszałku, pośle czy senatorze, za naszego życia upadł Związek Radziecki, jego wojska udało się wyprowadzić z Polski, a Pan mówi, że nie da się zmienić tego czy innego przepisu? Raczy Pan żartować!”…..(
źródło)
-
Marek Mojsiewicz
Mam na facebook u ponad pięć tysięcy znajomych. Osoby chcące otrzymywać informację o nowych tekstach kliknięcie „lubię to „ na moje stronie publicznej Marek Mojsiewicz