Sąd Najwyższy rozpatrzył 53 protesty wyborcze

Do Sądu Najwyższego do dnia 27 października 2011 r. (godz. 15.45)
wpłynęły 154 protesty wyborcze.

16 protestów wniesionych zostało poza ustawowym terminemProtest wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. na podstawie ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (Dz.U. z dnia 31 stycznia 2011 r., nr 21, poz. 112 ze zm.). 138 protestów wniesionych zostało w terminie.

53 protesty rozpatrzono w wynikiem negatywnym

Niestety nie znamy losów protestu wyborczego wyborców złożonego pod patronatem Nowego Ekranu. Należy tylko podejrzewać, że nie jest on w puli protestów już rozpatrzonych gdyż zgodnie z Kodeksem Wyborczym, jeśli protest powołuje się na zarzut przestępstwa wyborczego (a powołuje się) to Sąd Najwyższy musi powiadomić Prokuratora Generalnego, który zgodnie z Kpk musi rzecz wyjaśnić w terminie 90 dni od wniesienia protestu wyborczego. Moim zdaniem, rzecz spoczywa nie tylko na Prokuratorze Generalnym ponieważ przestępstwo stwierdza Sąd. A zatem, jeśli dojdzie do aktu oskarżenia, to Sąd, w postępowaniu karnym musi w ciagu tych 90 dni orzec prawomocnym wyrokiem (winny-niewinny) w tej sprawie. Oczywiście, jeśli przygotowawcze w prokuraturze nie będzie skutkować wszczęciem śledztwa, lub śledztwo zostanie wszczęte ale umorzone – to SN będzie miał sprawę jasną, jeśli chodzi o ten ciężar zarzutu.

Warto zwrócić uwagę, że protest wyborczy by być zasadnym i spowodować unieważnienie wyborów nie musi zawierać zarzutów karnych, wystarczym, że wykazane zostanie takie poważne naruszenie kodeksu wyborczego, które – w ocenie Sądu Najwyższego – miało wpływ na wynik wyborów. A protest złożony przez Nowy Ekran zawierał większość tego rodzaju zarzutów.

Szkoda jednak, że informacje publikowane na stronie internetowej Sądu Najwyższego nie zawierają danych, które to dokładnie protesty zostały już rozpatrzone.