– Wstawaj! No wstawaj! – ktoś brutalnie szarpał tatę Łukaszka za ramię. Tata Łukaszka z trudem otworzył oczy i spojrzał na zegarek.
– Czwarta trzydzieści… – stęknął. – Czego ty chcesz ode mnie… Jest noc…
– Wstawaj! No wstawaj! – ktoś brutalnie szarpał tatę Łukaszka za ramię. Tata Łukaszka z trudem otworzył oczy i spojrzał na zegarek.
– Czwarta trzydzieści… – stęknął. – Czego ty chcesz ode mnie… Jest noc…
– Nie wiem czy wiesz, ale właśnie tej nocy przybyło nam prawie dwadzieścia tysięcy kilometrów autostrad! I to bez budowania!
Tata Łukaszka momentalnie oprzytomniał. Zamrugał oczami i zapytał:
– Zajęliśmy Brandenburgię???
– Nie opowiadaj głupot!! – zdenerwowała się mama Łukaszka. – Wojna ci się marzy? Faszysto! Rewizjonisto!
– To skąd te kilometry?
– Dostałam esemesa – pochwaliła się mama Łukaszka. – Dziś o północy drogi krajowe w Polsce uzyskały status autostrad!
– Toż to absurd! – żachnął się tata Łukaszka. – Przecież autostrady mają być bez skrzyżowań…
– Nasz rząd to świetni fachowcy, przewidzieli to – mama Łukaszka pomachała telefonem. – Status autostrady wprowadzono od na odcinkach od skrzyżowania do skrzyżowania! Ty płaczesz?
– Nie, śmieję się – tata Łukaszka przecierał oczy. – A jak to się stało? Kiedy głosowali ustawę? Senat i prezydent też podpisali?
– Nie było żadnej ustawy. Przepis zaakceptowano poprzez milczącą zgodę… Co się tak patrzysz, przecież niektóre ministerstwa od lat tak działają! Na przykład tak powstało ministerstwo cyfryzacji!!
– No tak, nie ma to jak profesjonaliści – rzekł z przekąsem tata Łukaszka.
– O tak! – zawołała z zapałem mama Łukaszka. – Gdyby wszystkie poprzednie rządy tak działały, to dziś bylibyśmy…
– Ciszej trochę – poprosił tata Łukaszka. – Chcę spać.
– Autostrad przybywa a ty chcesz spać? Faceci! Ja już nie zasnę…
– Jak już nie śpisz to szykuj pieniądze – mruknął tata Łukaszka.
– Pieniądze??? Na co???
– Na pudełko do viatolla, które będę musiał zainstalować w samochodzie. Przecież część ulic w mieście ma status dróg krajowych, które teraz staną się autostradami. A na autostradach jest viatoll…
– Ale viatoll nie obejmuje osobówek… – wyjąkała mama Łukaszka.
– Już obejmuje. Ja też dostałem esemesa, wczoraj wieczorem…
– Ale czemu tylko ja mam za to płacić? – oburzyła się mama.
– A co, może ja? Kto na nich głosował?
Poznaniak. Inzynier. Kontakt: brixen@o2.pl lub Facebook. Tom drugi bloga na papierze http://lena.home.pl/lena/brixen2.html UWAGA! Podczas czytania nie nalezy jesc i pic!