RzBiK – Wniosek o usunięcie członków Rady
15/09/2012
583 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Staram się doprowadzać sprawy do końca.
Dziś odbyło się kolejne, wyznaczone miesiąc wcześniej, Posiedzenie Prezydenta RzBiK z jego Radą. Obecny na nim był, podobnie jak na poprzednim, tylko Prezydent.
Wcześniej układało się różnie z frekwencją – tym niemniej faktem jest, że Rada RzBiK w obecnym składzie nie jest w stanie być realną pomocą dla Prezydenta.
Członkowie Rady, z którymi nie widzę szansy współpracy:
1. T-rex: Zły duch RzBiK-a. To on sprawił – wywierając wpływ na GPS1965 i SpiritoLibero, a pośrednio na resztę – że RzBiK jest sparaliżowany.
Przedwczoraj do mnie dzwonił i powiedział mi, że „terminy Posiedzeń to ja mogę sobie wyznaczać, jak mam w zanadrzu diety”. T-rexie, bardzo ci dziękuję za pouczenie – diet nie mam lecz chcę przypomnieć, że na moją prośbę byście sami ustalili termin Posiedzenia, jaki wam pasuje – skoro nie podobają się moje terminy (a przez te parę miesięcy proponowałem różnie: południe, wieczór, dzień powszedni, dzień wolny od pracy), by był skład. Nie zareagowaliście. Mówieś też, że nie da rady ustawić tak Posiedzenia żeby wszystkim pasowało. Pamiętasz co ci odpowiedziałem – to kwestia priorytetów.
T-rex jest też autorem arcyciekawej tezy, że wybrany większością głosów Prezydent musi być – choć nigdzie w Konstytucji nie jest to zapisane – zatwierdzany przy zielonym stoliku przez członków Rady (nomen omen kontrkandydatów Prezydenta w wyborach). Tak wygląda jego szacunek do okazanej w wyborach woli BiK-ów.
2. GPS1965: Ten zaś chciał ze mnie zrobić sekretarkę.
Na Posiedzeniach mawiał „Zrób to”, „Udowodnij”, itd. przyjmując pozycję klienta w lokalu z go-go. Tak jakby nie istniał Art. 5.1 Konstytucji:
Art. 5.1. Rada składa się maksymalnie z sześciu członków, którzy wspierają Prezydenta czynem i radą.
GPS1965, ani żaden z członków Rady (może poza Andrzejem Madejem – kiedyś tam na początku) nie poczuwał się do pomocy Prezydentowi w ustaleniu terminu, który by pasował każdemu członkowi Rady – o co prosiłem. Ba, nawet zaproponowałem metodę, by Panowie się nie przemęczyli:
Treść maila
18 sierpnia, POSTANOWIENIE NR 28/8/12 PRZBIK: Zwołuję na Skypie 15.09.12, sobota, o godz. 12.00, Posiedzenie Prezydenta RzBiK z Radą RzBiK.
Jeśli nie potraficie się dogadać (brak jednej osoby, która by się ty zajęła) proponuje byście uzgadniali dwójkami:
dwójki:
madej – torin
t-rex -spirito
gps- sendecki
a potem dopiero 3 dwójkowi by się dogadali wiedząc o ograniczeniach w ramach swojej dwójki. Proponuje dwójkowych (wytłuszczeni), którzy zainicjują kontakt z partnerem w dwójce.
Dwójkowi wcześniej proponowani nie sprawdzili się. Tym razem proszę o uzgodnienie terminu pozostałych 3 panów. Macie ponad miesiąc na dogadanie się – liczę że tym razem frekwencja będzie 100%.
Pozdrawiam
GPS1965 zasłynął także zdolnościami interpretatorskimi Konstytucji. Próbował zmusić mnie do poddania pod przegłosowanie Uchwały (nomen omen nie ma w RzBiK czegoś takiego jak uchwała), gdy nie są spełnione warunki formalne, by głosowanie w przedmiotowej sprawie mogło się odbyć. GPS-owi i innym przypominam zapisy Konstytucji:
Art. 21 W sytuacjach ekstraordynaryjnych i sprawach nieuregulowanych w Konstytucji, patrz Art. 4.1 oraz Art. 9.2
Art.4.1 W RzBiK rządzi Prezydent.
Art. 9.2 Trybunał Konstytucyjny dba o logiczną spójność prawa w RzBiK i je interpretuje (Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego) zgodnie z duchem Konstytucji. Interpretacje Trybunału Konstytucyjnego są wiążące i stają się prawem, o ile są jednomyślne i podjęte w pełnym składzie.
Żaden z was nie zadbał o zaznajomienie się z prawem RzBiK, żaden z was nie zadbał o pozyskanie Jurystów więc proszę mi nie robić pretensji, że to ja interpretuję Konstytucję. Ktoś musi.
3. SpiritoLibero: Nigdy się nie pojawił na Posiedzeniu, raz był na Spotkaniu (posiedzenie nieformalne). Nigdy nie był przygotowany od strony technicznej (słuchawki), nie dzielony z kolegami przy ognisku (GPS, T-rex) net, do Posiedzenia. Duże rozczarowanie – zwłaszcza, że to Ojciec Założyciel RzBiK.
Spirycie. Twoja lojalność i twój czas w dniu Posiedzenia należy się BiK-om, nie zaś kolegom, z którymi się zabawiasz nad Wisłą.
Co do reszty członków Rady:
Torin – zniechęcony ww. sytuacją, niestety nie pokazał, że potrafi przełamywać owe zniechęcenie, a przecież jest to winien swoim wyborcom. Typ zdroworozsądkowy.
Andrzej Madej – mógłby być, mimo różnic co do pozycji Rady RzBiK (nie wyobrażam sobie by była ona nastawiona w funkcjonalnej kontrze do Prezydenta – RzBiK tego nie udźwignie) podporą RzBiK. To rozsądny i niekonfliktowy członek Rady. Społecznik, umiejący myśleć w kategoriach biznesu. Andrzej realizuje teraz projekt Cyberpolis – zrozumiem, jeśli powie, że woli się na nim skupić i nie ma czasu na szarpaniny.
Eugeniusz Sendecki – wydawałoby się, że najbardziej nawiedzony, bo biega z Krzyżem po Warszawie i snuje opowieści o masonach, itd., ale myśli najbardziej z nas wszystkich trzeźwo (widać w nim dobrego organizatora i społecznika). Eugeniuszu, Posiedzenie to Posiedzenie i powinieneś na wszystkich się pojawiać.
Reasumując: organizacji blogerskiej nie stworzą ludzie z dobrym piórem (jak wszyscy 3 ww.) lecz jeśli już, to ludzie ze zmysłem organizacyjnym i mający poczucie odpowiedzialności wobec powierzonego przez wyborców mandatu. Wybierając nowych członków Rady musicie BiK-i o tym pamiętać. Pomogę wam w tym rekomendując odpowiednie moim zdaniem osoby, ale pierw musimy wspólnie załatwić jedną sprawę – tego wymaga Konstytucja.
W związku z powyższą sytuacją składam Wniosek:
15 września, WNIOSEK NR 2/9/12 PRZBIK:
O pozbawienie T-rexa, GPS1965, SpiritoLibero mandatów członków Rady RzBiK
Wkrótce podam TU w Postanowieniu termin głosowania i jako Pełnomocnik RzBiK osobiście je przeprowadzę.
Jako Prezydent RzBiK chciałbym w pierwszej kolejności zbudować finansowe fundamenty RzBiK, bo bez kasy nic się nie da zrobić na dłuższą metę:
Oczywiście ani mi się śni próbować to zrealizować bez zdecydowanego aktywnego wsparcia ze strony członków Rady RzBiK. Na go-go się nie pisałem i nie piszę.