Rządzi nami ojciec debila
14/08/2012
371 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Pan premier, za przeproszeniem, Tusk, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w dniu dzisiejszym, ujawnił powszechnie podejrzewany fakt, niemniej dotychczas skrzętnie ukrywany przed gawiedzią…
Nie dalej jak przedwczoraj, młody Tusk chlapnął nieopatrznie i bez namysłu dlatego absolutnie szczerze. Jeszcze nie tak cwany jak tatuś w te klocki, co to pali-głupa na każdy niewygodny temat, tłumaczący lemingom, że sytuacji o stanie państwa dowiaduje się z mediów. Syn premiera kraju nad Wisłą w przypływie szczerości wyznał publicznie : "jestem debilem".
Dziś na specjalnej konferencji prasowej, tatuś debila w przypływie już chyba rodzinnego opętania szczerością, wyznał że " nie każde oszustwo jest przestępstwem". Tak się jednak składa, że akurat o tym pisałem wielokrotnie i o tym przecież wszyscy nawet tylko nieco mądrzejsi od lemingów od dawna wiedzą. Oszustwo nie jest przestępstwem w tym umęczonym kraju, gdy popełnia je, za przeproszeniem, członek(może inaczej określony) partii o wysokich standardach, a oszustwo jest przestępstwem, gdy popełnia je ktoś nie związany z rządzącą sitwą. Takie wysokie standardy mamy w kraju rządzonym przez partię o wysokich standardach…
Znowu się premieru Tusku nieopatrznie wymskła prawda, nieuważona przez sztab osobistych (za pieniądze podatników) pijarowców, gdy wyznał bęcwalsko iż : "mój syn bywa zbyt szczery", co w połaczeniu ze szczerym wyznaniem prawdy syna iż "jest debilem" , ujawnia brutalnie szczerze, kto nami rządzi.
Cóż można dodać do tak nieoczekiwanie wyjawionych faktów, dotąd wstydliwie skrywanych przed opinią publiczną. Dodać tylko można 2 stare, polskie przysłowia, choć osoba do której kieruję te słowa twierdzi, iż Polskość to nienormalność :
"Niedaleko pada jabłko od jabłoni". Oraz
"jaki ojciec taki syn"…