Rząd, który przeszedł makijaż wygląda jak Senyszyn w bikini przechadzająca się na plaży

Jak podpalono dom i zostają zgliszcza, to trzeba stawiać nowe fundamenty. Inaczej z wieżowców dochodzić będzie ludzi głos Renaty Kim. Kim jest Renata Kim? A kogo to może jeszcze obchodzić? Prorosyjski rząd, który przeszedł makijaż wygląda jak Senyszyn w bikini przechadzająca się na plaży wśród roznegliżowanej młodzieży.

Polska mimo pozorów bycia w budowie jest ruiną. Ruina nie taka, jaka była po powstaniu warszawskim. Jest ruina moralna, która próbuje udawać, ze nic się nie stało. Nie zostały wypowiedziane słowa „za 6 tysięcy złotych tylko wariat lub złodziej mogą pracować”? Nie zostały wypowiedziane słowa, że państwo polskie to „ch.., d… i kamieni kupa”? Nie zostały wypowiedziane słowa wczorajszego kumotra PZPR-u Marka Belki, że jak trzeba będzie, to dodrukujemy pieniędzy?

Zamach w Smoleńsku jest omamem wzmocnionym już nie głosem jakiejś tak Agnieszki Kublik, ale Moniki Olejnik domagającej się od rozmówcy potwierdzenia, czy były trzy wybuchy, czy ich nie było? Nie było ministra kultury, który w imieniu „prawa” niszczył Zbigniewa Rybczyńskiego? Nie było Hanny Walc, która robiła w spódnice, kiedy to urzędujący prezydent nawoływał do… niebrania udziału w referendum, które raz na zawsze – mechanizm zadziała z opóźnieniem – usunęłoby ją z mojego ukochanego miasta.

To w nim bezczelnie ustawiono tęcze na Placu Zbawiciela. Tam właśnie, gdzie toczyły się walki w powstaniu. To w nim z troską odnawiano pomnik żołnierzy Armii Czerwonej, która przyniosła wyzwolenie Andrzejowi Wajdzie i Tadeuszowi Iwińskiemu (przyszedł właśnie w Piastowie nieproszony na świat). To w tym mieście profesora, który wykazał się odwagą cywilna, usunięto z pracy. To w tym mieście toczył się proces przeciwko Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi za przypomnienie czym była przestępcza organizacja działająca w okresie międzywojennym zwana Komunistyczna Partia Polski.

To w Warszawie brutalnie łamano kości kibicom Legii, którzy upominali się o upamiętnienie święta narodowego obchodzonego przez wszystkich Polaków 11 listopada. Tego wszystkiego nie uda się wam zmienić. Nie ta pora. Nawet jak dziesiątki – co do tego jestem przekonany – Renat Kim One Sa, nawoływać będzie z górnych pięter wieżowców do przywrócenia status quo.

Myślę, że wciąż do was nie dociera, co się stało. Że afera podsłuchowa, to był jedynie błąd przy pracy. Że da się to odwrócić przez wizytę Trzech Wspaniałych Kobiet u Ojca Świętego? Nic z tego. Nie odwrócicie biegu Wisły. Jedno tylko możecie jeszcze uczynić. Jedno. I o tym właśnie pisze Andrzej Gwiazda.

Nie utrudniać rozpoczynającej się Wielkiej Odbudowy Polski. Będzie i w niej dla was miejsce. Dla poniektórych w zakładach odosobnienia. Dla innych, którzy nie popełnili żadnych przestępstw, życie w normalnej Polsce. Choć z drugiej strony, czy tak normalnej, jeśli na ulicy będzie można spotkać morderce Popiełuszki Grzegorza Piotrowskiego, a zza węgla wysunie się widmo w prochowcu zwane kiedyś „generałem” Kiszczakiem?

Renata Kim nawołuje. Patrzcie jacy oni ładni i inteligentni! Jaki mają zapał zabrania się do pracy! Jak wspólnie będziemy walczyli ze stonką ziemniaczaną zwaną Andrzej Duda.