Gen. Jaruzelski – jego postać w Polsce – budzi wiele kontrowersyjnych opinii. Moim zdaniem, stan wojenny okupiony został znikomą daniną krwi. A wrzawy wiele. Pomyśl człowieku ile osób w Polsce ginie każdego dnia. I jest OK.
W 2009 roku spotałem w Wiknie pewnego pułkownika WP – emeryta.
Opowiedział mi ciekawą historię, niestety pamiętam tylko niewiele.
Jak wiadomo w tamtych czasach byliśmy w RWPG i w UW.
Pewnego dnia na terenie ZSRR miał się odbyć pokaz siły.
Przyjechało w to miejsce wielu wojskowych. Na trybunie stali koło siebie Jaruzelski i Kulikow, marszałek ZSRR.
Wystrzelonych zostało 6 rakiet, pokazowych. Każda z nich reprezentowała państwo członkowskie UW.
Wzystkie poleciały we właściwym kierunku oprócz jednej.
Ta zawróciła i leciała w kierunku trybuny. Szok, wszyscy padli na ziemię.
A Kulikow i Jaruzlski nie – rozmawiali sobie wtedy spokojnie, jakby bez uczucia strachu.
Emerytowany pułkownik, który mi wtedy o tym opwiadał nie miał żadnego swojego interesu.
Swoją drogą zapoznałem się dzisiaj ze stroną generła Jaruzelskiego.
Nie jestem jego agitatorem – ale jego życie sporo mi daje do myślenia.
Poza tym mam pytanie. Którzy z obecnych w Polsce polityków odbyli służbę wojskową?
Czy któryś z Was wystawił z okopu łeb na kule?
Wystawiacie teraz tylko łby po kasę.
A to strona Generała. Ciekawa.
http://www.wojciech-jaruzelski.pl/main.php?dzial=2&sub=3
Ps: Wypraszam sobie komentarze nawiedzonych. Przyjmę tylko te, których autorzy odbyli służbę obowiązkową w WP.
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.