Jak donosi „Polski Portal w Wielkiej Brytanii” – emito.net:
Detektyw uwolnił dziś w nocy i przewiózł do Polski 9-letnią Nikolę, którą norweska organizacja broniąca praw dzieci odebrała rodzicom za to, że „była smutna”.
"Rodzina była w dramatycznej sytuacji, dziecko poddane traumatycznym przeżyciom – alarmował polski konsul w Oslo.
Krzysztof Rutkowski przeprowadził brawurową akcję razem ze swoja grupą uderzeniową i z rodzicami dziewczynki dziś po północy. Całość we współpracy z polskim konsulatem w Oslo.
Nieoznakowanymi samochodami podjechali pod posesję rodziny zastępczej, gdzie umieszczono Nikolę. Sypialnia dziecka była na pierwszym piętrze.
– Nikola miała telefon i była w stałym kontakcie z rodzicami. Była uprzedzona, że tej nocy dojdzie do uwolnienia jej z tego norweskiego więzienia. Czekała na podjazd rodziców i moich ludzi. Zsunęła się na lince z okna. Została przejęta i bezpiecznie dostarczona do Polski – relacjonuje portalowi Emito.net Krzysztof Rutkowski."
"Marek Pędzich, Kierownik Wydziału Konsularnego w Oslo tłumaczy, że w Norwegii definicja i zakres domniemanej "przemocy" wobec dziecka interpretowana jest bardzo szeroko. – Np. podniesienie głosu na dziecko może być tu zinterpretowane jako "przemoc psychiczna". To może być podstawą do odebrania dziecka rodzicom – tłumaczy.
Potwierdza to MSZ. – Należy mieć świadomość, że w Norwegii istnieją wzorce postępowania i zachowania w stosunkach pomiędzy rodzicami i dziećmi, często odmienne od panujących w innych krajach, innych kręgach kulturowych, religijnych, itd. – czytamy w oświadczeniu MSZ. – Istnieją przykłady zachowań tolerowanych, dopuszczalnych lub usprawiedliwianych gdzie indziej, które w Norwegii zwalczane są z całą stanowczością.
Specjaliści znający norweskie realia twierdzą, że w podobny sposób Barnevernstjeneste odbiera rocznie nawet 3 tysiące dzieci emigrantom z różnych krajów. – W tym kraju jest bardzo niski przyrost naturalny. Oni w ten sposób chcą uszczęśliwiać bezdzietne, norweskie rodziny – mówią."
cały tekst: emito.net
Chory kraj, lepiej tam nie jeździć z dziećmi.
subiektywnie wybieram linki do róznych informacji w sieci Internet, czasem dodam jakis zlosliwy komentarz, czasem nic nie trzeba dodawac.