Ruch Palikota na tropie ITI

Jeden z czołowych polityków Ruchu Palikota przekazał nam 4 lata temu rewelacyjne informacje na temat powstawania ITI. Czekaliśmy z tym na odpowiednią chwilę. Przyszedł czas na dalsze pogłębianie tematu.

Nie jest tajemnica ze niektorzy politycy Ruchu Palikota swietnie znaja geneze kapitalu III RP. Spotkalismy sie z jednym z nich juz cztery lata temu, zima 2008 roku. Spotkanie mialo miejsce w hotelu Marriott.

Aktualny polityk Ruchu Palikota czul sie namierzany podczas spotkania, niemniej udzielil kilku cennych wskazowek. Jego poczatkowe slowa brzmialy rewelacyjnie (cytay z pamieci): "Pan na razie jeszcze nic nie wie. Ale moze sie Pan dowiedziec. Dlatego jest Pan dla nich tak grozny". Ciag dalszy dyskusji oczywiscie pomijamy.

Czekalismy spokojnie na wynik procesow sadowych wytoczonych Antoniemu Macierewiczowi przez ITI i Mariusza Waltera. Obserwowalismy te procesy z bliska (jeden w sadzie na Bemowie, drugi w centrum Warszawy). Oba procesy zakonczyly sie na niekorzysc Antoniego Macierewicza, o czym informuja dzisiaj media:

http://wyborcza.pl/1,75248,11390739,Macierewicz_skazany_na_10_tys__zl_grzywny_za_znieslawienie.html

Nie jest to wielka niespodzianka, biorac pod uwage system funkcjonowania polskiego sadownictwa. Z calym respektem dla dwoch pan sedzin ktore prowadzily te sprawy (jedna cywilna i druga karna), nie mialy one kompetencji finansowych i jezykowych aby zrozumiec funkcjonowanie miedzynarodowych procedur prania pieniedzy. Brakowalo tez odpowiednich kompetencji w jezykach obcych, przynajmniej w jezyku angielskim i francuskim.

Wyjasnianie absolwentowi technikum mechanicznego algorytmow matematycznych uzywanych przez bank Goldman Sachs jest przedsiewzieciem niemozliwym.

Sad Apelacyjny musi dysponowac sedziami posiadajacymi odpowiednie kwalifikacje ekonomiczno-finansowe oraz jezykowe. Jestesmy w Unii Europejskiej juz od 8 lat.

Stan polskiego sadownictwa jest oplakany. Pachnie jeszcze PRL-em. Pod jednym ze swiadkow wyzej wymienionego procesu zalamalo sie wiekowe krzeslo na sali sadowej. Wyglada na to ze sadownictwo jest tak upadlane intencjonalnie, oslabiony aparat sadowy nie jest w stanie stawic czola o wiele lepiej przygotowanym i przeszkolonym przestepcom i ich dobrze oplacanym adwokatom.

Jutro przypomnimy jak sprytnie blokowano sledztwo FOZZ w 2002 roku, we wpisie pod tytulem: "WSI blokowalo sledztwo FOZZ".