Bez kategorii
Like

Rozpaczliwe akty erekcji

10/12/2012
517 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

W obozie socjalizmu i postępu, mają miejsce różne ruchawki. Krzątanina trwa, pojawiają się pierwsze jaskółki i tzw. fakty prasowe.
Ale wszystkich szczerością podbił sam pan redaktor Tomasz Lis, który mimowolnie w całą sytuację się wpisał.

0


 

Jak to pięknie ujął jeden z publicystów, jest coś takiego jak:“powszechna tęsknota za tym, żeby SLD stanowiło alternatywę”*dla obecnej władzy i opozycji PiS-owskiej.

SLD, po tym, jak w kwietniu przewodnictwo – z oczywistej nieobecności na tym świecie Władysława Gomułki i Edwarada Gierka – objął był Leszek Miller, miało być “jak ptak”. Sam nowy przewodniczący tak zapowiedział.

 

Oczywiście nie miał to być – ma się rozumieć – taki ptak wzniesiony, tylko taki “wznoszący się do wielkiego lotu”. Z tego “wznoszenia się” niewiele wyniknęło przez ostatnie miesiące, więc w centrum i na lewicy rozpoczeły sie różne harce, mające wysondować możliwości i doprowadzić do aktu erekcyjnego nowej formacji.

 

Dopiero co, bo 10 listopada, odbyła się konwencja Partii Demokratycznej (demokraci.pl) pod hasłem “Nowe Otwarcie”. Konwencja jednakowoż nie “przykryła” informacji ani o Marszu Niepodległości ani o Marszu dla Niepodległej z prezydentem na czele, który to prezydent wg. słów samego ministrza T.Nałęcza“szedł ulicami Warszawy prawie bez żadnej ochrony”, chociaz później okazało się, że jednak ochrona była i to nawet największa w ostatnich latach, w operacji tego typu, bo samych tylko ochroniarzy BOR, po cywilnemu, było ponad 500. No, ale mniejsza z tym…

 

W konwencji demokratów udział wzięli: b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premier Włodzimierz Cimoszewicz, a sam b. prezydent Lech Wałęsa, wystosował do zgromadzonych gości list. Przewodniczący demokratów.pl, Andrzej Celiński oznajmił, że “w Polsce potrzebna jest Partia Demokratyczna, opierająca się na autorytetach.Musimy odbudować filozofię "Okrągłego Stołu" i nie wstydzić się tej filozofii”oraz zaznaczył, że “Polsce potrzebna jest "zmiana warty" na scenie politycznej.”*

Na takie słowa b. prezydent Aleksander Kwaśniewski nie mógł zareagować inaczej, jak tylko pochwałą, że “wartości reprezentowane przez Partię Demokratyczną są ważne dla Polski”, a członkom i sympatykom PD, życzył“aktywnego uczestnictwa w życiu politycznym.”

No i tu się coś nie zgadza, a może i się zgadza. Skoro A.Celiński mówi o “zmianie warty na scenie politycznej”, a b.prezydent życzy “aktywnego uczestnictwa w życiu politycznym”, to chyba nie ma na myśli (jak poeta), że “zmiany warty” mają dokonać np. Andrzej Celiński z Januszem Onyszkiewiczem, Tadeuszem Mazowieckim i Władkiem Frasyniukiem? A może i mają tego dokonac w/w panowie? Kto wie? To by dopiero była “zmiana warty”! Skoro jest mowa o “autorytetach” i przymusie “odbudowy filozofii Okrągłego Stołu”, to kto się w końcu do tego najlepiej nadaje? Może ta “zmiana” nie przebiłaby “nocnej zmiany”, ale “Gazeta Wyborcza” mogłaby w końcu zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.

Jednakowoż, już następnego dnia, słuch po akcie erekcyjnym “nowego otwarcia” zaginął.

 

Nowy akt erekcyjny miał mieć miejsce za sprawą samego Leszka Balcerowicza, który jak doniosło WPROST, “od jakiegoś czasu sonduje polityków, i to nie tylko Stronnictwa Demokratycznego, (…) pod kątem założenia partii i stworzenia realnej alternatywy dla słabnącej Platformy Obywatelskiej”.* Niestety – sam L.Balcerowicz informację o tym, że zamierza powołać partię, nazwał “czystym wymysłem”. Erekcja nie nastąpiła.

 

Jaskółką kolejnego aktu erekcyjnego, okazał się znienacka eurodeputowany Marek Siwiecz SLD, który to nieoczekiwanie zrezygnowął z członkostwa w SLD, z powodów “merytorycznych”.Powody “merytoryczne”, to ciągłe trwanie w opozycji i brak szans na przejęcie rządów, a to – wiadomo, ale M.Siwiec na ten temat już milczy – brak konfitur, czyli stanowisk do obsadzenia.

Niestety, b. prezydent A.Kwaśniewski chociaż wykazał “zrozumienie motywów”, to jednakpoprosił, żeby z decyzją M.Siwca go“nie łączyć”.*

Natychmiast jednak uruchomił się Janusz Palikot, który “jest gotów” do jednoczenia lewicy, nawet – podobno – kosztem rezygnacji z nazwy partii, której sam przewodzi. Jednakowoż, na ten moment, chyba raczej nie znalazł zrozumienia, więc na razie “rozmawia” z M.Siwcem i zamierza z nim chodzić po prośbie do b. prezydenta A,Kwaśniewskiego. A sam M.Siwiec? No cóż … Krótko mówiąc – jedna jaskółka erekcji nie czyni.

 

W całe to zamieszanie wpisało się – jakże szczere – wyznanie samego red. Tomasza Lisa, który oznajmił: “Oczywiście, nie ukrywam, że najbardziej mnie poirytowały opowiastki o problemach z erekcją. No kurcze blade, o co chodzi? Problemów z erekcją to nie ma nigdy nastolatek, za to w momentach decydujących taki gówniarz nie wytrzymuje napięcia i…no sami wiecie co. A człowiek dojrzały, zawodnik doświadczony, potrafi stanąć na wysokości zadania. Stanąć i stać! Więc tu też proszę mi problemów z erekcją nie wmawiać.”*

 

Jak tam było z tymi “decydującymi momentami” w życiu samego red. T.Lisa, tak tam było. Dociekać raczej nie warto, no chyba, że za jakiś czas, on sam poinformuje o tym całą Polskę?

Jednakowoż, jakby nie patrzeć, to wydaje się jednak, że dla centrolewicy “decydujący moment” w temacie erekcji, nie nastąpił.

 

 

 

* TVN24, Loża prasowa, Wiesław Dębski 09.12.2012

* demokraci.pl 10.11.2012

* WPROST 06.12.2012

* natemat.pl 05.12.2012

 

0

Pawe

Pawe

30 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758