To, co robi Platforma w ostatnim czasie, to totalna zdrada ideałów liberalizmu. Wygląda na to, że już tylko PJN chce dać wyborcom prawo decydowania o sobie.
W związku z planowanym opleceniem kraju siecią fotoradarów przez rządzącą Platformę Obywatelską, chciałbym Państwu przypomnieć postulaty PJN-u pod tytułem „Pozwólcie Jeździć Normalnie”. To świetnie pokaże, jaka jest różnica między partią etatystyczno-zamordystyczną, a partią, która chce dać ludziom wolność. To, co robi Platforma w ostatnim czasie, to totalna zdrada ideałów liberalizmu. Wygląda na to, że już tylko PJN chce dać wyborcom prawo decydowania o sobie. Warto porównać nasze postulaty z tą antyobywatelską hucpą, którą funduje nam Platforma Obywatelska.
1. Zniesienie, na wzór niemiecki, limitu prędkości na autostradach
2. Podwyższenie limitu prędkości na drogach ekspresowych do 130 km/h
3. Podwyższenie limitu prędkości w terenie niezabudowanym do 100 km/h, a w godzinach od 22.00 do 5.00 do 110 km/h
4. Podwyższenie limitu prędkości w terenie zabudowanym do 55 km/h, a w godzinach od 22.00 do 5.00 do 70 km/h
5. Zniesienie obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa, z wyjątkiem pasażerów do 18. roku życia
6. Dopuszczenie używania tzw. „antyradarów”.
7. Obowiązek wyposażenia każdej sygnalizacji świetlnej w tzw. „sekundnik”
8. Zniesienie, na wzór amerykański, konieczności odbywania obowiązkowego kursu przed egzaminem na prawo jazdy
9. Podwyższenie kar oraz liczby punktów karnych za jazdę lewym pasem
10. Zniesienie zakazu rozmów przez telefon komórkowy w czasie jazdy
Ad 1. Limity prędkości byłyby na autostradach jedynie w miejscach, gdzie jest to konieczne (np. przy zjazdach, niebezpiecznych miejscach, przebudowach itp.). Poza tymi miejscami – bez limitów, jak w Niemczech.
Ad 3 i 4. W godzinach nocnych ruch jest o wiele mniejszy, nie ma wielu przechodniów, zwłaszcza dzieci, więc podwyższenie limitów prędkości w tym czasie nie powinno zwiększyć liczby wypadków.
Ad 5. Zapięte pasy w większości wypadków są pomocne, ale to od obywateli powinno zależeć, czy chcą we własnych autach dbać o siebie, czy też nie (podobnie jak w przypadku jedzenia słodyczy czy palenia papierosów). Jedynie dzieci powinny mieć obowiązek jeżdżenia w pasach.
Ad 6. Jeśli państwo ustawia znaki drogowe, informujące nas o stacjonarnych radarach, w celu wymuszenia na nas zmniejszenia prędkości, to dlaczego nie pozwala na używanie urządzeń prywatnych, których celem jest to samo?
Ad 7. Zamontowanie na wszystkich sygnalizacjach świetlnych informacji o upływającym czasie do zapalenia się czerwonego czy zielonego światła, znacząco udrożniłoby ruch i zwiększyło bezpieczeństwo użytkowników dróg. .
Ad 8. W USA każda dorosła osoba, która ma prawo jazdy, może przygotowywać początkującego kierowcę do egzaminu na prawo jazdy. Mogą to także robić wyspecjalizowane firmy, ale nie ma takiego obowiązku. W Polsce powinno być podobnie – zadaniem państwa byłoby jedynie skuteczne sprawdzenie na egzaminie, czy dana osoba rzeczywiście posiadła konieczne umiejętności do bezpiecznego poruszania się po drogach. To, jak się do tego przygotowywała, nie powinno być zadaniem państwa.
Ad 9. Jazda lewym pasem ruchu spowalnia jazdę na autostradach i drogach ekspresowych oraz powoduje wiele zagrożeń przy omijaniu pojazdu prawą stroną. Dlatego powinno się surowiej karać tych kierowców, którzy uprawiają ten proceder.
Ad 10. Jeśli powodem zakazu miałyby być problemy z trzymaniem telefonu, to dlaczego nie zakazuje się zmieniania stacji radiowych w czasie jazdy, czy też trzymania napoju? A jeśli przyczyną karania za rozmowę przez telefon miałoby być to, że taka czynność rozprasza kierowcę, to przecież rozmowa za pomocą zestawu głośnomówiącego rozprasza tak samo. Podobnie zresztą jak rozmowa ze współpasażerem czy słuchanie muzyki, a przecież nikt nie chce tego zakazać.