Bez kategorii
Like

RÓWNI I RÓWNIEJSI W III RP

02/10/2011
541 Wyświetlenia
0 Komentarze
15 minut czytania
no-cover

O bezprawnym prześladowaniu kibiców (Jihad Legia) i o sataniście Nergalu, któremu wszystko wolno. Falsyfikacja dobra i rehabilitacja zła: NWO.

0


Ostatnio zastanawiam się, w jakim kraju ja żyję. Nie, nie chodzi bezpośrednio o ten cały syf związany z NWO, choć pośrednio – tak. Ten tekst będzie miał charakter konserwatywny, choć nie popieram konserwatyzmu w 100%, pomimo że jednym z moich mistrzów jest Nicolas Gomez Davilla.

Otóż prawie rok temu, lub dwa lata temu (nie pamiętam), widziałem w jednej z Gazet Tekst "falsyfikacja dobra i rehabilitacja zła". Tekst ten mówił, że będziemy mieli dwie opcje wyboru. Pierwszą z nich to będzie zło w czystej, zrehabilitowanej postaci, np plakat satanistycznego zespołu KAT po lewej stronie. Opcja druga to tzw zafałszowane dobro, czyli de facto zakamuflowane zło – np plakat "kocham – nie biję" który jest sprytną manipulacją socjotechniczną, mającą po cichu, powoli, ale nieustannie podważać naszą tradycję, Polskość, konserwatyzm. Takie plakaty na marginesie służą temu, aby podświadomie człowiek zaczął się zastanawiać, że coś jest nie tak z jego dotychczasowym, konserwatywnym modelem moralnym. Takie pranie mózgu – zauważcie, że takie kampanie plakatowe mają olbrzymi budżet i profesjonalne wsparcie logistyczne. Pytanie: kto za to płaci? No właśnie..

Ale nie o tym. Teraz chcę powiedzieć o rehabilitacji zła i falsyfikacji dobra w nowym kontekście jesieni 2011 roku. Otóż niedawno miał miejsce wyrok w sprawie pewnego złego do szpiku kości człowieka. Człowiek ten otwarcie głosi amoralne, niemoralne i stricte satanistyczne poglądy. Ten człowiek to Nergal, członek satanistycznego zespołu POP’ owego "Behemoth" czy jakoś tak. Na jednej z satanistycznych orgii nazywanych eufemistycznie "koncertami" zbezcześcił on Pismo Święte chrześcijan, niszcząc je i wypowiadając obrzydliwe słowa na temat mojej / naszej wiary.

Sprawa Nergala i jego satanistycznej orgii trafiła do sądu. Sąd, kierowany neonazistowską "polityczną poprawnością" wydał wyrok całkowicie uniewinniający. Mamy więc rehabilitację zła w czystej, najgorszej postaci. W Polsce, kraju zamieszkałym w 60 – 95% (óżne dane) przez katolików, można ich obrażać i niszczyć najświętsze dla nich symbole. Już pomijam kwestię, że takie twory jak "satanizm" pod dowolną formą (jest wiele form satanizmu, w tym zakamuflowanych) powinien być prawnie zakazany i karany więzieniem.
Już nie chodzi o wyśmiewany w mediach slogan: "świętojebliwość" (przepraszam za bluzg), ale o co innego. Otóż niektóre formy satanizmu, szczególnie wyznawane przez rabinat talmudyczny i elity, zakładają składanie ofiar z ludzi, praktyki pedofilskie i masę innego zła, czynionego także w ustawach / prawodawstwie kreowanych przez polityków – satanistów. To jest zło, a ze złem należy walczyć, a jak jeszcze się da – leczyć je i przywracać na dobrą drogę. Uważam również, że sądy przy orzekaniu wyroków powinny brać pod uwagę nie tylko syntetyczne, oderwane od życia prawo, ale także:
-sprawiedliwość społeczną, sprawiedliwość;
-interes narodowy Polski i Polaków;
-stopień zdemoralizowania sprawcy danego przestępstwa, po gruntownym przebadaniu psychologicznym i nowoczesnym wykrywaczem kłamstw – tzw "funkcyjnym rezonansie magnetycznym" mózgu (fMRI). Nawiasem mówiąc – poczytajcie o tej kosmicznej technologii (fMRI), ma ona ogromną przyszłość;
-stopień krzywdy, jaką przestępca wyrządził ofierze – krzywdy fizycznej jak i psychicznej, po gruntownych badaniach ofiary danego przestępstwa. Im większe szkody poczynił sprawca, tym wyższy wyrok;
-trzykrotne popełnienie tego samego, poważnego przestępstwa, po dwóch poprzednich wyrokach oznaczałoby dożywocie bez możliwości przedterminowego zwolnienia.

A teraz wracając do tematu, z naszych bujań w obłokach: rehabilitację zła przez polskojęzyczny, kryminalny sąd, już mamy. Kilka tego typu wyroków zapadło, Nergal nie jest pierwszym. I zapewne nie ostatnim. Teraz pora na falsyfikację dobra, również przez polskojęzyczny, kryminalny "wymiar sprawiedliwości". Otóż po bardzo skutecznej krytyce kryminalnych elit III RP przez kibiców na stadionach, postanowiono, że podczas meczów będzie można wywieszać jedynie transparenty odwołujące się do sportu. Polityka na stadionach ma być zakazana, bo uderza celnie w łże – elity. Ma to być rzekomo podyktowane troską o dobro i wysoką jakość widowiska sportowego, o bezpieczeństwo, nie stwarzanie napięć i zagrożeń etc. Ten argument jest tak śmieszny i tragiczny, że nie będę go nawet komentował. Wystarczy, że beknę po otwarciu drugiej puszki niepasteryzowanego, naturalnego piwa.

Powyższe zagranie to typowa falsyfikacja dobra – mamy do czynienia z falsyfikatem dobra, jego oszukańczym surogatem. Przecież żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju, gdzie rzekomo każdy obywatel może głosić dowolne poglądy, pomijając oczywiście wielbienie Stalina czy Hitlera bądź innych psychopatów (marionetek) kompleksu jot (poczytaj o tym). Więc o co to halo? Dlaczego w rzekomo "wolnej, niepodległej, demokratycznej Polsce" jedne poglądy można głosić a inne nie? Dlaczego Ci, którzy krytykują rząd i kryminalny estabilischment są prześladowani, za poglądy które wyznają? Coś mi tu nie gra. Czyżby na naszych oczach odradzał się totalitaryzm? Ktoś kiedyś wypowiedział prorocze słowa: "nie radujcie się z jego klęski, bo choć świat powstał i powstrzymał drania, suka która go zrodziła znów ma ruję". Interpretujcie te słowa jak chcecie, choć zalecam ostrożność i jak zawsze – niezależne myślenie.

Ostatnio kibice bardzo narazili się tym, którzy chcą mieć na własność Naszą Ziemię, czyli syjonistycznym Żydom. Wywiesili oni transparent z zielonymi barwami arabskimi i napisem: "Jihad Legia". Co oznacza słowo "Jihad", czyli spolszczone: "Dżihad"? Oznacza ono "wezwanie do przebudzenia się i pogłębiania wiary" – czyli do otworzenia oczu i rozwoju strefy duchowej, rozwoju człowieczeństwa. Tymczasem to żydowskie, syjonistyczne płaczki zrobiły ze słowa "Dżihad" narzędzie terroryzmu. Np poprzez odpowiednią propagandę w korporacyjnych i rządowych mediach, poprzez filmy i innego rodzaju pranko mózgów Gojów. Także poprzez zakładanie przez CIA i Mossad arabskojęzycznych struktur terrorystycznych, nie mających de facto nic wspólnego ani z Arabami, ani z islamem.
Koniec końców, kibice, którzy narazili się syjonistom, prawdopodobnie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, może nawet karnej. Prokuratura i polskojęzyczne sądy już się zajęły tą sprawą. Miejmy nadzieje, że wolność słowa i podstawowe wolności / prawa jednostki zwyciężą.

A teraz wracając do sprawy Nergala: koleś po prostu zachował się jak wykastrowany prawiczek który nigdy nie tknął nawet kropli alkoholu. Dlaczego używam tak ostrych słów? Otóż Nergal podarł Biblię. Biblię, czyli symbol łagodnych i nadstawiających przysłowiowy "drugi policzek" chrześcijan. Na to zezwala prawo, na to zezwala zbrodniczy, światowy aparat NWO – nowego porządku świata, na to zezwala "polityczna poprawność" będąca de facto czystą cenzurą. Ba! Żaden chrześcijanin nie rzuci granatem za taki akt spotwarzenia jego wiary i tego, co dla jego wiary najcenniejsze. Żaden chrześcijanin nie poderżnie gardła takiemu dupkowi Nergalowi za chamstwo i bluźnierstwa. Do czego zmierzam?

Niech teraz Nergal podrze na swoim koncercie:
-Torę (księgę Żydów);
-Talmud (kolejną księgę Żydów);
-Koran (Biblia muzułmanów);
-zbiór wszystkich chasydów muzułmańskich;
-książeczkę Mao Zetonga

Oprócz tego, jest wiele innych opcji do wyboru, np publiczne defekowanie na jakąś dyrektywę Komisji Europejskiej, podpalenie lub inne zbezczeszczenie flag: UE, Izraela, Niemiec, USA, GB, ONZ.

Jeśli Nergal dokona powyższych czynów, np podrze Talmud bądź Koran, naszcza na flagę Izraela itp, to udowodni, że ma jaja i nie zachowuje się jak wykastrowany chłoptaś. Choć walczę z tym, co on reprezentuje (satanizm), zwrócę mu honor i usunę ten tekst z bloga jak Nergal dokona w/w czynów. Wtedy udowodni chociaż, że ma jaja. Podarcie Biblii to żaden wyczyn, to tchórzliwy wyczyn propagandowy dla ciemnego luda, który wszystko kupi. W końcu bluźnierstwa i niszczenie symboli chrześcijan są akceptowane przez sądy, prawo, poprawność polityczną, estabilischment, media, "śmietankę towarzyską" i masę innych wpływowych podmiotów. Więc gdzie tu odwaga? Gdzie tu honor, panie Nergal? Zaś ewentualne podarcie Koranu jest niemile widziane przez w/w. Zaś już zbeszczeszczenie symboli Izraela, Żydów i syjonistów jest uważane za otwartą zbrodnię i za to jest kryminał! i Gdzie tu równość obywateli wobec prawa?

Skoro pan Nergal podarł Biblię, bo przecież "miał prawo wyrazić swoje poglądy", to ja nasikam na Talmud i spotwarzę flagę Izraela. Oczywiście, do takiego wyrażania poglądów prawa nie mam, i zaraz bym trafił na dobre kilka lat do kryminału. Ot co.
Nie chcę jednak tego robić, tak naprawdę, gdyż szanuję symbole święte dla Żydów i innych religii. Pamiętajcie – krytykuję ostro syjonistyczne, żydowskie elity, jednak nie jestem antysemitą sensu stricto ani rasistą. Zdaję sobie sprawę, że społeczeństwo Izraela, czyli zwykli Żydzi, są także uciskani i zniewalani przez NWO – nowy łąd światowy, tak samo, jak inne narody prawie całej Ziemi.

Ja jako bloger, dziennikarz obywatelski czy osoba prywatna – popieram inicjatywy kibiców w krytykowaniu estabilischmentu, syjonizmu, wspierania Państwa Palestyńskiego. Pisałem o tym obszerny tekst dnia 1 października 2011 roku, odszukaj go w wyszukiwarkach tekstów obecnych na tym blogu, jeśli chcesz zasięgnąć więcej informacji. FREE PALESTINE 4 EVER ! Nie bójcie się, kibice, kryminalnych elit III RP – na nich przyjdzie czas zapłaty, sąd. Mam propozycję transparentu: "Palestyna – Warszawa wspólna sprawa" czyli jedno z haseł przewodnich mojego bloga.
Póki możemy, piszmy, czytajmy, dzielmy się wiedzą i niezależną informacją. Protestujmy, działajmy. Walka trwa!

"Postęp społeczny jest konieczny i nieuchronny ale powinien być przemyślany, przynosić ludziom pożytek, a nie straty, cierpienia, poniżenia. Powinien doskonalić, ubogacać rzeczywistość, a nie deformować jej. Nawet papież Jan Paweł II, na którego autorytet wielu Polaków tak często lubi się powoływać, skrytykował i skarcił ekipy rządowe rodowodu „Solidarności”. W listopadzie 2003 roku w Watykanie ostro krytykował przybyłych na audiencję 2500 aktywistów tego obozu, i niemal krzyczał: „co uczyniliście z tego kraju? To także moja Ojczyzna”.

0

Kefir2010

"rok 2001: "Ludzkosc zrozumie przeslanie filmu Matrix dopiero za 20 lat" "Im mniej czlowiek wie, tym latwiej mu zyc. wiedza daje wolnosc, ale unieszczesliwia" - to dlatego iluzje kosztuja tak wiele."

81 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758