Rostowski uspokaja . Wojna w Europie dopiero za 10 lat
15/09/2011
382 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Rostowski po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają Europę, „rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy wojennej”
Rostowski uspokaja . Wojna w Europie dopiero za 10 lat
W swoim być może proroczym przemówieniu w Brukseli Rostowski przewiduje wojnę w Europie w nieodległej perspektywie .Ba w obliczu przyszłej europejskiej wojny sugeruje , zaleca Europejczykom , polskiej elicie , bo przecież nie zwykłym Polakom ucieczkę przed pożogą , która już wkrótce ogarnie Europę, załatwianie dla swoich dzieci zielonych kart w USA. Przepustki do normalnego życia .
Nie lekceważyłbym jednak wystąpienia Rostowskiego . I jego diagnozy sytuacji . Europa w tej chwili to wulkan ekonomiczny , polityczny, ale przede wszystkim społeczny . Kraje Europejskie są krajami zacofanymi jeśli chodzi o strukturę polityczna i mechanizmy demokratyczne. Co więcej . Najbardziej agresywne państwo Europy , jego dążące do hegemoni w Europie elity pozbyły się narzuconego im cywilizacyjnego kagańca . Tym państwem są Niemcy , a tym kagańcem była polityczna i militarna kontrola USA nad Niemcami .
Nigdzie w Europie , żadne państwo Europejskie nie rozwinęło nowoczesnej struktury demokratycznej , a proces ewolucji demokracji jak chociażby wzrost roli i znaczenia demokracji bezpośredniej , czyli referendum został zablokowany. Niemcy ostatnia próbę rozwoju demokracji zablokowały w 1967 roku . Wtedy próbowano wprowadzić w Niemczech okręgi jednomandatowe . W prawie wszystkich krajach Europy władza wykonawcza i ustawodawcza nie jest rozdzielona . Dominuje system gabinetowo parlamentarny . Brak silnej instytucji referendum pozbawia demokrację w Europie narzędzia walki z ogromnym zagrożeniem jakie dla niej stanowią sądy konstytucyjne uzurpujące sobie nadrzędność nad władzą ustawodawczą . Dla podkreślenia tego wątku przytoczę opinię Fedyszak Radziejowskiej dotycząca załamania demokracji w Niemczech , kartelizacji elit niemieckich.
Fedyszak Radziejowska w „Nowym Państwie „ „Polska Ludowa była systemem, w którym mieliśmy do czynienia z dominacją jednej partii, przy zachowaniu pewnych pozorów demokratycznych wyborów. To prawda, że to był front jedności narodu, ale zawsze można powiedzieć, że demokracje mogą być różne. Jedna jest rywalizacyjno-konkurencyjna,
ale bywają i takie, w których dochodzi do kartelu elit i takich zjawisk koncyliacyjno-deliberacyjnej demokracji, jak na przykład w Niemczech. SPD z CDU i CSU stworzyły wielką koalicję i wcale nie musi między nimi dochodzić do wielkiej rywalizacji. „…(
więcej )
Również Lech Kaczyński dostrzegł problem europejskich elit i mówiąc o Unii nazwał ją Europą arystokratyczną .
Najpierw wskutek obłędnej polityki podatkowej załamało się „państwo dobrobytu” .Dobrobyt tworzą ludzie. Ale wolni . Półniewolnicy oddający większość swoich dochodów do dyspozycji skorumpowanej klasy urzędników nie będą wytwarzać bogactw, nie stworzą społeczeństwa dobrobytu . Wyzysk Afryki i Azji poprzez eksport zawierających wysokie podatki produktów już się skończył . Chiny i Indie dostarczają je taniej .Bo bez rabunkowych podatków i długów w nich zawartych . Ostatnio propaganda zarzuciła lansowanie innego słowa wytrychu . Wytrychu uzasadniającego grabienie Europejczyków podatkami .Państwo opiekuńcze .Sala marnotrawstwa i rozkradania pieniędzy publicznych jest tak duża , że nie starcza już na rozdawnictwo .
Ponieważ ludziom podatki zabierają tak dużo społeczeństwa stały się zakładnikami elit i kasty urzędniczej. Ludzie przestali być zdolni bez zasiłków do utrzymania rodzin . Etniczni Europejczycy zaczęli mieć przyrost ujemny. Dla oligarchii się tańsze sprowadzanie robotników niż zwrot obywatelom ich zagrabionych pieniędzy potrzebnych na utrzymanie i wychowanie dzieci .
Europa staje się muzułmańska . A muzułmanie już niedługo będą większością i upomną się o swoje praw .Prawa większości do akceptacji swojej kultury jako dominującej .
Rozruchy , bankructwa państw ,nędza , upadek społeczeństw europejskich i wojny . Wielka powtórka z Libii .Nie lekceważyłbym ponurej wizji Rostowskiego.
Wystąpienie Ministra Finansów w Parlamencie Europejskim
– Europa jest dziś w niebezpieczeństwie, a jeśli rozpadnie się strefa euro, to i UE tego szoku długo nie przetrwa – ostrzegł minister finansów Jacek Rostowski podczas debaty w PE na temat kryzysu euro. Chwalił prezesa EBC i sprzeciwił się Europie dwóch prędkości.
– Za wszelką cenę musimy ratować Europę – apelował w Strasburgu Rostowski, który zabrał głos w imieniu polskiego przewodnictwa w Radzie UE. – Nie łudźmy się, gdyby euro miało się rozpaść, to Europa długo tego szoku nie przetrwa – dodał.
Rostowski, ostrzegając przed ryzykiem wojny, przywołał swą niedawną prywatną rozmowę z "prezesem wielkiego polskiego banku", pracującym w ministerstwie za czasów transformacji w Polsce. Miał on mu powiedzieć, że po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają Europę, "rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy wojennej". I – jak mówił minister – ten prezes banku dodał, że "poważnie się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zieloną kartę w USA".
Potem na konferencji prasowej Rostowski zastrzegł, że jego słowa o zagrożeniu wojną skierowane były nie do polskich polityków, ale europejskich; natomiast
groźba wojny to perspektywa 10-20 lat, a nie najbliższych miesięcy i lat…..(
źródło)
Marek Mojsiewicz