Czy pamiętają Państwo wrzesień 2009? Dokładnie 26 września 2009 Roman Polański zostal aresztowany w Szwajcarii, dokąd pojechał odebrać nagrodę za swoją twórczość filmową. Trafił do więzienia, a Stany Zjadnoczone oficjalnie wystąpily o jego ekstradycję. Chodziło o sprawę z 1977 roku, kiedy to Polański zgwałcił trzynastoletnią dziewczynkę, a następnie, obawiając się procesu i kary uciekł do Europy i zamieszkał we Francji. W mediach wywołało to wielką wrzawę, przy czym wielu publicystów zgadzało się z tym, że słynny reżyser powinien ponieść odpowiedzialność za swój ohydny czyn. Po kilku tygodniach media zajęły się czym innym, Polańskiemu zamieniono więzienie na areszt domowy, a w końcu po cichu pozwolono opuścić Szwajcarię. Nie minęło 15 miesięcy od aresztowania, a reżyser całkowicie powrócił do łask. […]
Czy pamiętają Państwo wrzesień 2009? Dokładnie 26 września 2009 Roman Polański zostal aresztowany w Szwajcarii, dokąd pojechał odebrać nagrodę za swoją twórczość filmową. Trafił do więzienia, a Stany Zjadnoczone oficjalnie wystąpily o jego ekstradycję. Chodziło o sprawę z 1977 roku, kiedy to Polański zgwałcił trzynastoletnią dziewczynkę, a następnie, obawiając się procesu i kary uciekł do Europy i zamieszkał we Francji.
W mediach wywołało to wielką wrzawę, przy czym wielu publicystów zgadzało się z tym, że słynny reżyser powinien ponieść odpowiedzialność za swój ohydny czyn. Po kilku tygodniach media zajęły się czym innym, Polańskiemu zamieniono więzienie na areszt domowy, a w końcu po cichu pozwolono opuścić Szwajcarię. Nie minęło 15 miesięcy od aresztowania, a reżyser całkowicie powrócił do łask. Oto 4 grudnia w Tallinie otrzymał Europejskie Nagrody Filmowe za 2010 za film "Autor widmo" (Ghostwriter) w sześciu kategoriach /najlepsze: film, reżyseria, scenariusz, aktor, ścieżka dzwiękowa i kierownictwo artystyczne/. Wręczenie nagród odbyło się w Tallinie, a Polański połączył się z tym miastem telemostem, wyraźnie obawiając się dokądkolwiek jeździć.
W dniu 31 stycznia w Vinncennes pod Paryżem Polańskiemu wręczono nagrodę Prix Henri Langlois za 50 lat kariery reżyserskiej. Trzy dni temu /25.02.2011/ dostał on najwyższą francuską nagrodę filmowa – Cezara tez za "Autora widmo" w kategorii najlepsza adaptacja. Odbierając tę nagrodę, powiedział o tym, że nad filmem pracował w trudnych warunkach – w więzieniu i areszcie domowym. Nie mówił jednak, czym było to spowodowane. Polański mieszka teraz we Francji i pracuje nad nowym filmem "Bóg mordu".
W tym wszystkim charakterystyczna jest amnezja mediów. Omawiając ten deszcz nagród, ktory spadł na reżysera, w ogóle nie wspomina się już o sprawie gwałtu. Jakby przestała ona istnieć. Tylko w portalu "Faktu" wspomniano w jednym zdaniu, że Polański jest ścigany w USA za gwalt na trzynastolatce http://www.infoday.pl/news/5/2533/Polanski_dostal_prestizowa_nagrode_znowu_go_lubia.html . To prawda, że bezkarność Polańskiego dobrze przysłużyła się sztuce filmowej, ale czy wielki talent może usprawiedliwiać zbrodnię?
Jesli chodzi o media, to ten rodzaj amnezji jest dla nich typowy. Jeśli wydarzy się coś sensacyjnego to robią one wokół tego hałas przez najwyżej kilka tygodni, po czym zapada cisza i nigdy nie dowiadujemy się jaki był dalszy ciąg takiej sprawy. Ciągle mamy do czynienia z niedokończonymi wątkami. Przykładem mogą być ostatnie doniesienia z Afryki Pólnocnej. Gdy mieszkańcy Tunezji przepędzili prezydenta Ben Alego, media zajęły się najpierw Egiptem, a potem Libią, a o Tunezji już nie mówiono. Tymczasem demonstracje trwały tam nadal, były ofiary śmiertelne, a wczoraj zmuszono premiera do dymisji. Mediów to jednak nie interesowało. Pod koniec zeszłego roku sensacją były WikiLeaks, a teraz z rzadka się o nich wspomina. I tak ze wszystkim.
Moja notka "Powrót do słodkich lat dziewięćdziesiatych" jest tutaj: http://blogmedia24.pl/node/45638 . Zachęcam do jej przeczytania.