Stanisław Michalkiewicz od dawna twierdzi, że Niemcy oraz Izrael prowadzą wspólną politykę wobec Polski zrzucania odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej. Jej objawem jest zintensyfikowane w ostatnim czasie oskarżanie nas o antysemityzm. Do rangi symbolu urasta tutaj film „Nasze Matki, nasi ojcowie”.
Dobrą współpracę Niemiec i Izraela w tej dziedzinie, widać na przykładzie oceny głosowania w polskim Sejmie w sprawie uboju rytualnego. W opinii części Niemców oraz Żydów, zakaz uboju rytualnego w Polsce został podtrzymany, gdyż w większości polscy politycy są antysemitami. O dziwo podobnie uważa sam Roman Giertych, który kiedyś jako szef LPR był wielokrotnie posądzany o antysemityzm. Znany mecenas nazwał posłów glosujących za zakazem uboju rytualnego antysemitami: „Okazali się antysemitami. Od tego głosowania PiS i Ruch Palikota są dla mnie partiami antysemickimi w znaczeniu praktycznym. Ich intencją nie było uderzenie w naród żydowski, ale w praktyce, jeżeli komuś się mówi, że nie może praktykować swojej religii, to jest się przeciwko tej osobie”.Warto zauważyć, że tym sposobem również cały salon z profesor Środą oraz „Gazetą Wyborczą” został zaliczony do grona antysemitów. A przecież jak mówi Stanisław Michalkiewicz „Wyborcza” to żydowska gazeta dla Polaków. Któż by przypuszczał, że Roman Giertych, którego jeszcze kilka lat temu uznawano za godnego następce Romana Dmowskiego, będzie łajał polskich polityków za antysemityzm. W polskiej polityce wiele się wydarzyło, ale czegoś takiego chyba jeszcze nie było.
https://plus.google.com/u/0/