Cz. 6/ II
Gdy wymarli ostatni Polacy wyrośli i wychowani w wolnej Polsce, teraz na etapie okrzykniętej już nie „ludowej” ale „liberalnej demokracji” ,dużo łatwiej utrwalać system bolszewizmu, przy pomocy indoktrynacji i manipulacji. Jakkolwiek propaganda komunistyczna posługiwała się również tymi środkami, dopiero teraz kontynuatorzy podobnej w treściach propagandy – wyposażeni nie tylko w możliwości socjotechniczne, ale również dzięki nowoczesnej technice przekazu – mogą skuteczniej niż bywało wcześniej ubezwłasnowolniać społeczeństwo. Zniewolenie umysłu tą samą ,nieustannie serwowaną propagandą dokonuje się w taki sposób, że ludzie sterowani przez środki przekazu , pozbawieni alternatywnych źródeł informacji, możliwości analizy porównawczej, a tym samym zdolności samodecydowania, nie zdają sobie często sprawy z niewoli, w jakiej się znaleźli.
Stąd właśnie tak solidarna nienawiść i agresja całego polskojęzycznego medliniarstwa II PRL do alternatywnych źródeł informacji np. Radia Maryja Radia stanowiącego jedyny wyraźny wyłom w niemal spójnym froncie antypolskiej publicznej propagandy bolszewickiej.
Z drugiej strony ukazywanie się w katolickiej Polsce czasopism i programów telewizyjnych siejących nienawiść do kościoła i religii, zohydzanie chrześcijańskich dziejów narodu polskiego jest samo w sobie niezbitym dowodem na niezmienne realizowanie bolszewickiej strategii niszczenia tożsamości narodowej i wartości chrześcijańskich, stanowiących podstawę wychowania patriotycznego w poczuciu odpowiedzialności za naród i państwo. W całej II PRL, poza szkalowanym przez całe bolszewickie medliniarstwo Radiem Maryja, jedynym ogólnie dostępnym źródłem nieocenzurowanej informacji pozostaje umiejętne posługiwanie się zasobami internetu. (Dużo się tu pisze np. o procesie odcinania się obecnych członków lumpenelit II PRL, szczególnie pomiotu bolszewickiego od swojej przeszłości polegającym na gremialnej zmianie nazwisk.) Problem polega na tym, że w wyniku dziesięcioleci ciągłego po dziś dzień zakłamywania historii, fałszowania życiorysów, sterowania życiem społecznym przez środki masowego przekazu przez byłych politruków PZPR, ubeków ich potomków mimo istnienia IPN, nadal nie ma prawdziwej wiedzy na temat najważniejszych ludzi Te, co się czasem pojawią, są przez „media publiczne” przemilczane lub wściekle i opluwczo atakowane jako „internetowi zawistnicy” bez wdawania się w merritum sprawy. Temu też celowi blokady niewygodnej dla lumpen-elit „III RP” informacji służą mniej lub bardziej cenzorskie instytucje pokroju Rady Etyki Mediów, Otwartej Rzeczpospolitej, Komitetu Helsińskiego itp. które choc nieliczne i nieprezentatywne, lecz podczepione pod aparat propagandy działają w charakterze “policji myśli” przeważnie pod patronatem i sponsoringiem Fundacji Batorego. Za sprawą tej ostatniej, członkowie Rady Etyki Mediów, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Stowarzyszenia Dziennikarzy, redaktorzy naczelni sekretarze redakcji – ludzie, którzy choćby z racji nazwy i statutu tych instytucji powinni być odpowiedzialni za publikacje, za ich styl i język, za przesłanie zawarte w treści – wszystkie znane gremia środowiskowe, działając w poczuciu misji humanistycznej, jaką mają do spełnienia, zamiast tego, ochoczo zajmują się rzekomym obrażaniem uczuć różnych mniejszości, a to Żydów, a to homoseksualistów a to jakichś innych wyciagnych w odpowiednim momencie z kapelusza króliczków.
W upowszechnianiu fałszerstw historycznych i zohydzaniu Polakom ich własnych dziejów, a zatem w burzeniu świadomości historycznej narodu polskiego, ma znaczący udział już wspomniana – tzw. Fundacja Batorego, która propagując ideę tzw. „społeczeństwa otwartego” wspiera finansowo i dyspozycyjnie działalność wszystkich szefów ośrodków polskojęzycznej dezinformacji i pismaków specjalizujących się w paszkwilach szkalujących Naród Polski, jego religię ,historię, kulturę . Fundacja Batorego to główna ekspozytura i dyspozytor wytycznych propagandy światowego internacjonału finasowego na Polskę! Tego samego finansowego internacjonału, zakotwiczonego w banku centralnym (Rezerw Federalnych) USA, który w ramach budowy „społeczeństwa otwartego” sfinansował przewrót bolszewicki w Rosji 1917r i zwycięstwo wyborcze NSDAP w Niemczech 1933r, a tym samym zafundował Europie koszmar II wojny światowej!
Bolszewicka opcja polityczna, trzymająca w swych rękach środki medialne i korzystająca z obecnych możliwości dezinformacji i manipulacji obywateli, frymarcząc dowolnie interesem Polski, zachowuje m.in. dzięki tym środkom nadal niepodzielną władzę i pozostaje poza wszelką oddolną kontrolą polskiej większości społeczeństwa! Tak też mamy więc nareszcie Polskę bezpieczniackiej elity i tylko jeszcze co trzeba dorobić i dorabia się nieustannie przez aparat propagandy, właśnie kolejną odpowiednia legendę przeszłości. Wg owej tak bezczelnie załamanej wobec rzeczywistości retoryki propagandy bolszewickiej „III RP” (II PRL):„Wydaje się, że już czas by otwarcie przyznać, iż bezpieka stanowiła najbardziej postępową grupę komunistycznej nomenklatury, dążącą do wyjścia z komunizmu. Jej agenci zasługują zatem na szacunek i podziw. Niestety, tu i ówdzie agentom bezpieki przeszkadzali zoologiczni antykomuniści, niepodległościowcy i inni frajerzy, co opóźniło zmiany, ale na szczęście nie przeszkodziło w realizacji jej planów”.
Cały okres 22-lecia II PRL (1989-2011) szczególnie w porównaniu z niepodważalnymi osiągnięciami 20-lecia Niepodległej Polski jednoznacznie wykazał na antypolski charakter tego tworu: owej mistyfikacji polskiego państwa, kryjącej się bezprawnie swój peerelowski rodowód pod szyldem „III RP”. Co więcej owe przeszłe 20 lecie II PRL jednoznacznie pokazuje ,że jakakolwiek zmiana tego stanu rzeczy metodami negocjacji i rokowań nie ma żadnej racji bytu. Przykładem tego, jest sytuacja gdy, po wyborach 2005 r powstała krótka nadzieja, że np. TVP publiczna będzie wreszcie mówić samą prawdę. Tymczasem w dziedzinach polityki, kultury i życia obywateli nadal było nieporównywalnie więcej nieprawdy niż jakichkolwiek okruchów prawdy. Pochodzący z rzekomo prawicowo-narodowej opcji Prezes TVP, Bronisław Wildstein mówiąc delikatnie , z(a)wiódł nas: programowo głosząc siebie apartyjnym i obiektywnym, utrwalił tylko ten bolszewicki system medialny, według którego obiektywność to niepolskość, a nawet antypolskość, obiektywność to uleganie systemom libertyńskim, postkomunistycznym, syjonistycznym i rzekomo religijnie neutralnym. A jedna prawda może mieć wiele medialnych oblicz: prawda , półprawda, ćwierć prawda i g…o prawda!
Po raz kolejny potwierdziło się to co ONI sami publicznie przyznali: władzy raz wziętej nie oddadzą nigdy (dobrowolnie!). Jakakolwiek dyskusja na forum publicznym i każdym innym, z utrwalaczami I i II PRL i wywodzącymi się z nich personalnie i biologicznie agitatorami jest bezprzedmiotowa i pozbawiona sensu. Nie dość że, w ramach mistyfikacji ,,transformacji ustrojowej” roku 1989 mają nadal w rękach nadal niemal całość środków masowego przekazu i (dez-)informacji (nie mają tylko monopolu przekazu w internecie), nie dość ,że główni bolszewiccy agitatorzy –moralne zera –z okresu tzw. „Polski Ludowej”, nie tylko pozostali bezkarni za zdradę główną ,ale w „III RP ” częsta pełnią bezczelnie rolę głównych szefów aparatu propagandy lub jego dyżurnych „autorytetów moralnych”. Nie dość, że elementarna historyczna prawda o najważniejszych zagadnieniach nie tylko nie ma znaczenia ,ale jest oficjalnie zakłamywana lub pozostaje przemilczana tak samo jak w okresie pierwszej peerelowskiej żydokomuny, a ludzi którzy jej dochodzą piętnuje się przez zawłaszczone środki masowego przekazu terminologią dobieraną wg tradycyjnych najgorszych wzorców kłamliwej bolszewickiej propagandy. Owej propagandy uprawianej w okresie sowieckiego ludobójstwa na Narodzie Polskim lat 1944-56r , czy puczu Jaruzelskiego lat 1981-1988 r. Łże się przez środki przekazu prawie taką samą „nowomową”, jak okresie zbrodniczego przejmowania Polski przez przywleczoną ze wschodu wraz sowieckim okupantem samozwańczą władzę. Obcą Polakom władzę której propaganda pluła o„ AK-zaplutych karłach reakcji”, bandach leśnych , „faszystach Andersie i Sosnkowskim, itp. brednie stojące zawsze na wspak do prawdy. Nie dość ,że lżyli Wolną Polskę ,Naród Polski i całą jego historię, by zatuszować swój bandycki rodowód, nielegalnej władzy, to z tego samego powodu teraz mając przybrane sobie zwykle nielegalnie polskie obywatelstwo i nazwiska , już jako KPP-owskie , ubeckie i peperowskie bękarty uprawiają to samo, robiąc z czarnego białe ,z białego czarne ,z moralnych zer i degeneratów autorytety moralne ,z zasłużonych autorytetów nacjonalistów i antysemitów , z kryminalistów i morderców aparatu represji robią ofiary i zasłużonych, z ich ofiar „ciemnogród” , „moherowe berety” bądź „ubeków”. Uprawiają swą kłamliwą, wrogą Polsce i Polakom propagandę, posługując się nie tylko bezprawnie zawłaszczonymi środkami przekazu, ale stosując wszelkie sprawdzone przez sowietów metody ogłupiania i manipulowania społeczeństwem. Odsunięcie od władzy i oddolne rozlicznie tej bolszewickiej sitwy jest kluczowym zagadnieniem dla przetrwania w ogóle Polski i Narodu Polskiego.
Obecne „Ministerstwo Prawdy” to to także antyedukacyjno- propagandowa rola obecnego szkolnictwa! Owej swoistej bolszewicko-antyhumanistycznej roli szkolnictwa począwszy od fałszerzy nauk humanistycznych i ekonomicznych których główną ostoję stanowi wylęgarnia nomenklatury bolszewickiej Uniwersytet Warszawski,po wszystkich odpowiedzialnych za kilkudziesięcioletnią dezorganizację nauki i szkolnictwa: funkcjonariuszy peerelowskiego „Ministestwa Edukacji Nieprawdy (MEN)”i wojewódzkich kuratoriów oświaty. W obecnej sytuacji Polski ,w której zwierzchnią funkcję wzorotwórczą uzurpowała sobie bandycka lumpen-elita ,cały proces wychowawczy przez dziesięciolecia I i II PRL podporządkowany był potrzebom utrzymania zniewolonego umysłu kolejnych pokoleń dorastających Polaków, co podobnie, jak w przypadkach wcześniejszej rusyfikacji i germanizacji miało stanowić jedynie narzędzie do wykorzeniania Polskości i pozbyciu się w przyszłości problemu niepokornych tubylców w kolonizowanym kraju. Stąd proces edukacji został w sposób zasadniczy okaleczony i pozbawiony istoty rzeczy – nauki realnej wiedzy i wdrażania zasad wychowania reguł życia społecznego dorastających ludzi. Proces państwowej antyedukacji opiera się na ubezwłasnowolnieniu praw rodziców do wychowania własnych dzieci na rzecz poddawaniu ich indoktrynacji wg metodyki (choć odmiennych obecnie haseł przewodnich ), wg których kształtowany miał być ów „człowiek radziecki”: ubezwłasnowolniony, bezkrytyczny na publiczną propagandę osobnik, nie posiadający jakiejkolwiek zdolności oddolnej społecznej samoorganizacji. Uprawiana przez zawłaszczone środki przekazu ,nauczania, propaganda bolszewicka była i jest wroga wartościom konsolidującym zdrowy trzon społeczeństwa, a tym samym STANOWI GŁOWNE ZAGROŻENIE DLA PODSTAW DALSZEGO TRWANIA NARODOWEGO I PAŃSTWOWEGO BYTU.
Tym bardziej najwyższy czas, jeżeli mamy przetrwać jako suwerenny naród wolność słowa po prostu wywalczyć, by dać świadectwo prawdzie. A wolności słowa tak jak i wolności politycznej i obywatelskiej- – nie da się wygadać czy wynegocjować. Wolność zdobywa się czynem, w walce ,z bronią w ręku (cyt. J. Piłsudski)
Polska racja stanu podstawą wykonania ICH oddolnego rozliczenia! Mimo wszelkich dotychczasowych dezinformacji, przekrętów, matactw i nadużyć czynionych przez tzw. media na szkodę Polski , kluczową kwestią w sprawie oceny ,osądu przyjęcia formy ICH rozliczenia ,okazała sprawa II Katynia (deziformacyjnie określana mianem „katastrofy smoleńskiej”.) Sprawa, w której osobnicy reprezentujący i stojący za środkami masowego przekazu, opowiedzieli się po stronie współsprawców i zabójców odradzacjącej się faktycznie polskiej elity. Serwując nam nieustannie kłamstwa, przemilczenia i dezinformacje, nawet zarówno sprzed (sprawa rozdzielenia i naświetlania charakteru obu wizyt ) jak i po 10 kwietnia 2010r. Robiąc to, nadal preparują II kłamstwo katyńskie. Stając po stronie zamachowców, zbrodniarzy i zdrajców kraju, wykonawcy przewrotu ideologicznego sami postawili się jednoznacznie i już bezdyskusyjnie w pierwszym szeregu największych wrogów Polski i Polaków. I jako takich, powinno spotkać ICH oddolne rozliczenie, jeżeli Naród i Państwo Polskie mają istnieć!
C.D.N