Sąd Pracy w Tychach nie uznał prawa Mateusza Gruźli do odszkodowania (roszczenie opiewało na 50 tys. zł). I obciążył go kosztami tzw. zastępstwa procesowego, czyli opłatą za adwokata. Jest to 1800 zł. Wyrok nie jest prawomocny.
„Róbta co chceta! Kto chce – niech żyje, kto nie – niech zdycha!” – mówił Kazimierz Grajcarek przed FAP. Sąd Pracy w Tychach orzekł 31.12.2012 roku, że Mateuszowi Gruźli nie przysługuje prawo do żądania odszkodowania za bezprawne zwolnienie z pracy przez Denso Thermal Systems Polska.
W ocenie prawnika z którym konsultowaliśmy ogłoszony wyrok pada stwierdzenie, że Sąd w Tychach nie wziął pod uwagę faktu zwolnienia przez dyrekcję Denso Thermal Systems Polska z pracy w trybie dyscyplinarnym Mateusza Gruźla. Prawnik strony pozwanej pytany o odniesienie się do sentencji wyroku w tej sprawie odmówił komentarza. Mecenas Mariusz Wójcik reprezentujący Gruźlę stwierdził, że wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku i wniesie apelację do sądu okręgowego w Katowicach.
Zgodnie bowiem z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 27 listopada 2007 r. (sygn. SK 18/05), osoby niesłusznie wyrzucone z pracy mogą się domagać odszkodowania w pełnej wysokości. W opinii Małgorzaty Gersdorf, profesor z Uniwersytetu Warszawskiego: "Wyrok Trybunału jest bardzo korzystny dla pracownika, a jednocześnie bardzo niebezpieczny dla pracodawców. Nie radzę nikomu teraz sięgać po dyscyplinarkę. Zwolnieni mogą się domagać odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy. Firma będzie musiała zapłacić te pieniądze, gdy pracownik szukał nowego zatrudnienia, ale go nie znalazł. W takim przypadku wystarczy mu zaświadczenie z urzędu pracy, że pomimo zarejestrowania się jako bezrobotny poszukiwanie zatrudnienia się nie powiodło. Z dyscyplinarką w papierach jest to dla nich tym bardziej trudne".
Warto zatem przypomnieć, że Wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność w Fiat Auto Poland i spółkach pozwał pracodawcę ws: odszkodowania za utracone wynagrodzenie w związku z niezgodny z prawem i bezpodstawnym dyscyplinarnym zwolnienie z pracy. Trzeba również nadmienić, że wywalenie na bruk nastąpiło tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a więc w okresie szczególnym dla każdego człowieka. Firma „Denso” w wyniku tercjalizacji została wyodrębniona z Grupy Fiata w Polsce i obecnie jest jedynym dostawcą desek rozdzielczych do wszystkich modeli samochodów produkowanych w Fiat Auto Poland.
Mateusz Gruźla komentując ogłoszony wyrok stwierdził, że nadal wierzy w niezawisłość polskich sądów. – Moi Drodzy, gdy przywrócono mnie do pracy w 2009 roku uwierzyłem, że Polska jest państwem prawa. Pomimo niekorzystnego dla mnie rozstrzygnięcia Sądu w Tychach zdania nie zmieniam ponieważ jest to wyrok nie prawomocny – podkreśla robotnik.
Jednocześnie dodaje, że czas zastanowić się nad zmianą prawa. – Jeżeli zagraniczny pracodawca łamie polskie prawo, czuje się bezkarny i jeszcze tryumfuje w Sądzie, to jest czas na zmianę tego prawa. Tak dzieje się w moim przypadku, bo niezgodnie z prawem i dyscyplinarnie zwolniono mnie z pracy tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Mało tego pracodawca nie poniósł za ten czyn żadnej odpowiedzialności prawnej. Jednocześnie gdy ja zażądałem odszkodowania, które miało pokryć poniesione straty materialne przez moją rodzinę Sąd obciążył mnie kosztami zastępstwa procesowego. W tej sytuacji to ja muszę zapłacić 1800 zł Denso – mówi Gruźla.
Krzysztof Sitko
Źródło: portal Pressmix.eu
YT:Igorpress, Sąd stanął po stronie DENSO? Gruźla zapowiada apelację
"W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu."„I call myself a Peaceful Warrior…because the real battles we fight are on the inside.”„Pan Bóg nie lubi tchórzy!”