I wlasnie idzie na dno…
Titanic, w marcu 1912 roku, dopiero co oddany do uzytku, najwiekszy w owym czasie, najbardziej luksusowy Liniowiec Pasazerski mial byc 'niezatapialnym ’ dzielm rak ludzkich. Cudem technologicznego kunsztu najlepszych inzynierow z branzy.Jedynym sposobem godnego 'ochrzczenia’ najnowszego projektu mial byc Dziewiczy Rejs Titanica z Wielkiej Brytanii do 'Wielkiego’ Nowego Yorku…
Ludzie, ktorzy okazali sie byc 'wybrancami’ Losu i poplyneli na pokladzie tego Tytana, ulegli w wiekszosci czarowi jakim emanowala wielkosc, potega tego statku.Oniesmielala wszystkie klasy spoleczne.Zachwycala ogromem 'najnizsze’, najbiedniejsze warstwy ludzkiego spoleczenstwa.Wprawiala w oslupienie klase srednia, byla duma 'elity’ z ktora ta , w naturalny sposob sie identyfikowala.Rozmach, jaki uosabial liniowiec, oniesmielal dzieci.Przytlaczal kobiety i podbudowywal ego mezczyzn.Byl pradem wznoszacym dla ducha orla, jakim podswiadomie musiala czuc sie elita. Wielkosc i potega.Nowoczesnosc i niezawodnosc, precyzja i przepych.Wszyscy chcieli poczuc sie czescia 'lepszego’ Swiata, a takiego symbolem wlasnie stal sie Titanic.Media, politycy,przedsiebiorcy… ludzie. Wszyscy pokochali to 'dzielo’.Choc zapewne, byli i tacy, ktorzy patrzac na ten 'cud’ zadawali wewnatrz siebie pewne pytania.Jakis rodzaj zimnego potu przeszywal ich ciala na widok tego giganta…
Czy ktokolwiek mogl przypuszczac, ze tak 'okrutny los’ spotka smialkow udajacych sie w tamten dziewiczy rejs, ze woda pokona stalowe 'dzielo rzemieslnika’?Jaka w tym zdarzeniu gleboka Ironia.Woda, bedaca naturalnym srodowiskiem i podstawowym warunkiem potrzebnym do zaistnienia idei statku, w zmienionej postaci stala sie narzedziem ktore w bezlitosny sposob unicestwilo i Titanica i lwia czesc pasazerow.
A wiec co mowi nam moral, jakim staly sie konsekwencje tej katastrofy?
Jest ostrzezeniem.Jest zapowiedzia.Jest objawieniem…
Ludzkosc, od nie pamietnych czasow targana swoimi emocjami, ktorymi przewrotnie manipulowala zewnetrzna sila, za pomoca wewnetrznej fasady, byla ofiara swojej niemoznosci zapanowania nad 'mikstura’ Pierwotnego Instynktu i Rozumu.Pierwszy bedacy programem obliczonym tylko i wylacznie na przedluzenie zycia, czesto staje do walki z drugim, ktorego rola jest zrozumienie sensu istnienia swiadomosci.Jeden skupia sie na mechanicznym parciu do przodu, za wszelka cene, drugi eksploruje wszystkie mozliwosci wynikajace ze swiadomego zrozumienia. Na styku tego dualizmu, czesto powstaje mieszanka, ktorej nieodpowiednie proporcje, stanowia sile destrukcyjna.
2011, jest rokiem w ktorym mija 99 lat od tragedii Titanica.Czy wkrotce powtorzymy to wydarzenie, tym razem w skali globalnej?
'Nie zbadane sa wyroki Boskie’, ale nie mozna udawac, ze 'Okret’ na ktorym sie znajdujemy, nabiera wody.A wlasciwie tonie.
Od czasow 1 i 2 Wojny Swiatowej oraz Wietnamu i na ich tle, lata 70, 80 i 90 okazaly sie byc stosunkowo spokojne, zapewniajac Swiatu 'prosperity’, ktorego najbardziej jaskrawym przykladem byl rozkwit zamoznosci w krajach zachodnich.Pod koniec lat 90 spoleczenstwa, szczegolnie zachodnie, uspione watpliwym sukcesem, napojone pozornym dobrobytem, zaczarowane idea wiecznego wzrostu gospodarczego, niosacego jak zbawienie wymierne korzysci ekonomiczne, w obiektywnej rzeczywistosci okazaly sie zyc w marazmie faktycznej bezcelowosci.Pograzone w chorobliwym, agresywnym, niemal surrealistycznym konsumpcjonizmie nie zauwazaly zapowiedzi nadchodzacych zmian bedacych czescia dlugiego Procesu.
Jak huk wystrzalu z karabinu, ktory 'niespodziewanie’ rozrywa glucha przestrzen fala odksztalcenia, ploszac wszystkie zwierzeta w Borze, tak 9/11 , swa forma i skala zaalarmowal podswiadomosc wszystkich stworzen, zapowiadajac zmiany dla wszystkich mieszkancow ktorzy jeszcze niedawno, pograzeni w trybach 'zakletego kola’, jak mnisi zajeci mantra, nie rozumieli ze nadchodzi Przelom.
Afganistan, Irak, Epoka Superterroryzmu byly pierwszymi materialnymi przejawami, ktore majac wymiar globalny, z racji swej skali, drastycznie obnazaly realia nowej rzeczywistosci.Co prawda, dla zamoznych spoleczenstw, w poczatkowych latach przemian po 2001 roku, duza skala widoczna byla glownie medialnie, sygnalizujac tylko, jak ponura reklama w przerwie pomiedzy emisja filmu, najnowsza brutalna rzeczywistosc, zaklucajac zludny spokoj uspionych mas.Przyspieszenie nastapilo w momencie kiedy dwa lata, 2007 i 2008 uswiadomily mieszkancom bogatej czesci Swiata nadchodzace ponure czasy i koniec bajki, opartej na oszustwie kredytu.
Obecnie, mamy taka oto sytuacje, ze o ile Grecja, ktorej nieoficjalne bankructwo zatrzeslo politycznie stabilnoscia Uni Europejskiej, nie bedzie przyczyna Katastrofy, o tyle Wlochy, ktorych dlug, szacowany na 2 bln euro, pociagnie nas ku przepasci.Jesli jednak zdarzyl by sie cud, i upadek Italii nie doprowadzil by do krachu w Unii, to zrobi to upadek Hiszpani, Portugali, Irlandi i paru innych zadluzonych na potege krajow Wspolnoty.
Poniewaz Swiat 21 wieku, jest Systemem scisle Polaczonych Naczyn, ewentualny upadek UE bedzie autentycznym koncem, lub poczatkiem konca.
Tak naprawde nie musi upadac UE, zeby wywrocic Swiat do gory nogami.Trwa przeciez wyscig kto zbankrutuje pierwszy.
Usa na poczatku prezydentury Baracka Husajna Obamy, mialy 7 bilionow(trylion) dolarow dlugu.Lider, obiecywal zmiany, nie dodajac, ze oznacza to podwojenie dlugu w mniej niz 4 lata.Obecnie Ameryka zbliza sie do wysokosci dlugu narodowego rzedu 15 bilionow dolarow.Jednoczesnie, od trzech lat, trwa rzekoma 'proba’ ratowania Swiata za pomoca wdrazania pieniedzy na rynki Stanow Zjednoczonych, pod postacia 'PAKIETOW STABILIZACYJNYCH’ bedacych skutkiem programu 'Quantitative Easing’ autorstwa FED-u.Chinczycy przestali pozyczac Ameryce pieniadze w 2010 placac za papiery wartosciowe rzadu USA, rozumiejac zapewne, ze Zachod nie bedzie w stanie oddac tych pieniedzy, pozostawiajac amerykanom juz tylko opcje drukowania zielonych.
'Psucie monety’ w dluzszym okresie czasu i na wielka skale, czytajac historie oraz logicznie myslac , jest zapowiedzia bardzo zlego konca.Wszystkie negatywne skutki takiej polityki, prowadza w konsekwencji do procesow rozsadzajacych istniejacy system poprzez ruchy rewolucyjne podpalajace Swiat i doprowadzajace do masowego ludobojstwa czyli Wojny.
Grecja choc upada, zakupuje korwety wojenne, czolgi.Kopie row przeciwczolgowy o dlugosci ponad 100km przy granicy z Turcja.Wielka Brytania wraz z Francja, w 2010, postanawia polaczyc glowne elementy swych armii, tlumaczac sie koniecznascia oszczednosci, tak jakby czlonkostwo obu krajow w NATO nie wystarczalo.Rosja rozmieszcza rakiety Triumf z glowicami jadrowymi w Obwodzie Kaliningradzkim a niemal podwaja liczbe swoich zolnierzy w Obwodzie Leningradzkim, przy granicy z krajami Baltyckimi.Wstrzymuje czasowo sprzedaz Ropy, tlumaczac to wzrostem zapotrzebowania na rynku wewnetrznym.Ogranicza czasowo sprzedaz zboz, tlumaczac takie posuniecie wynikiem 'pozaru tysiaclecia’.Wiele krajow postanawia zwiekszac budzety na zakup i magazynowanie zywosci jak rowniez przeprowadza 'Spisy Powszechne’ niemal w tym samym czasie.USA podpisuje umowe z Hiszpania o 'mobilnej’ wersji Tarczy Antyrakietowej, ktora bedzie stacjonowac na morzu Srodziemnym, przy jej granicy.Chiny zbroja sie na potege, rozbudowujac w szczegolnosci systemy rakietowe ziemia – powietrze o srednim zasiegu.Izrael co chwila jest dozbrajany przez swego partnera tak zreszta, jak niektore kraje Arabskie, choc te na nieco mniejsza skale.W wielu miejscach na Swiecie trwa rowniez odnowa starych bunkrow i budowa nowych.Znamiennym jest proces przenoszenia ksiazek z wielu bibliotek, pod ziemie do specjalnie przygotowanych, skomputeryzowanych obiektow.Norwegia stawiajac na pdstawy przetrwania, wybudowala bunkier na nasiona roslin, ktore w idealnych warunkach, odizolowane od potencjalnych zagrozen na powierzchni, zabezpieczaja ewentualny proces odradzania ludnosci po globalnej katastrofie, bo temu wlasnie sluzy ten projekt.No i oczywiscie niespontaniczne ruchy rewolucyjne, ktorych celem i efektem zarazem, bedzie odwrocenie sie duzej czesci Swiata Arabskiego od USA oraz Izraela, co bedzie mialo katastrofalne skutki.
Titanik, jest niczym innym, jak manifestacja wielkiego marzenia Ludzkosci..Snu o potedze, chwale, przygodzie oraz trwaniu w 'prosperity’.Statek to System, jego pasazerowie sa spoleczenstwem, ktore mial dowiesc do celu.Tak jak Liniowiec wyplywajac z Anglii, symbolizujacej zmieniajacy sie , ale jednak nadal Stary Swiat, tak Ludzkosc w 20 wieku 'wyplywala’ z portu 'Tradycji’ na szerokie wody przeobrazen, glodna przygod i pelna nadzieji na osiagniecie sukcesu, czyli zbudowaniu czegos w rodzaju Raju.Ocean Titanica, jest dla ludzkosci symbolem czasu i mozliwosci jakie ze soba niesie.Tak jak Titanic, Ludzie mieli przed soba cel.Pasazerowie statku chcieli dostac sie do Ameryki, krainy symbolizujacej szanse na lepsze zycie, na szczescie. Przekroj spoleczny pasazerow Titanica, odzwierciedlal rzeczywistosc, bo nie byl przeciez od niej oderwany.Na dolnych pokladach znajdowali sie wiec najubozsi pasazerowie.Upchani w ciasne, niewygodne kajuty, z ktorych nie bylo widac rozmachu piekna Swiata…chociaz sami go uosabiali.Powyzej znajdowaly sie poklady dla klasy sredniej.Tu bylo wygodniej.Widoki lepsze, poprawiajace samopoczucie i w pewien sposob mobilizujace, by uszczknac troche z samego 'szczytu’.Na samej gorze, cieszyli swoje oczy i ciala podruzujacy pierwsza klasa.Najbogatsi, arystokracja, elita.Tu, przy stolach w glownej restauracji, podczas posilkow, prawdopodobnie trwaly goraczkowe rozmowy podnieconych potega Titanica pasazerow.Ze najlepszy, najpiekniejszy, najszybszy…
Niestety, na ten Liniowiec, zapadl wyrok.Lodowa Gora ktora byc moze nie przez przypadek niesie skojarzenie z Gora Narad na najdalszej Polnocy, postanowila pokrzyzowac losy tego Giganta, i w calym ogromie Oceanu, 'zdecydowala’ sie wylonic na kursie Titanica, obracajac w 'Tragedie’ wielkie marzenie Konstruktorow, zalogi i przedewszystkim, dwuch trzecich pasazerow, bo tylu stracilo zycie.Historia tej 'zyjacej Legendy’ powinna byc dla nas bardzo wazna wskazowka.Byla kolejnym potwierdzeniem, ujawnionych na kartach bibli zapowiedzi .
I w zasadzie mozna by skonczyc ta krotka opowiesc o smutnych losach Titanica i transcendentalnie paralelnych z nim losach Ludzkosci gdyby nie jedna kwestia.Teoria Spisku, no wlasnie…Czy on tutaj jest?
Tak, przez caly czas.
Od samego poczatku po katastrofie, zaczely pojawiac sie fakty ktore daly poczatek spekulacjom.Czasem kompletnie nieprawdziwym, glupim i plytkim.Jednak jest pare kwestii , ktore musza zastanawiac.
Po pierwsze, katasrofa Titanica nie byla jedyna tragedia Liniowca o takiej nazwie.Co prawda ta, rozegrala sie na kartach ksiazki, a sam statek nazywal sie delikatnie inaczej, zamiast Titanic – Titan.
Titan rowniez zderzyl sie z Lodowa Gora, na Atlantyku.Co wiecej, stalo sie to podczas jego 'Dziewiczego rejsu’. Tak jak Titanic, Titan byl 'Najwiekszym dzielem rak Ludzkich’.Co jednak najdziwniejsze, to fakt, iz prawdziwy? Titanic ulegl katastrofie jako drugi, po ksiazkowym Titanie.
Wydana w 1898, na 14 lat przed tragedia liniowca, nowela o tytule "The Wreck of the Titan", a napisana przez Morgana Robertsona, byla zapowiedzia wydarzen, ktore mialy nadejsc…
Zielone swiatlo powinna zapalac w samym srodku glowy, nazwa wlasciciela.Bylo nim White STAR Line. Jednak, fundatorem i ultymatywnym wlascicielem byl J.P. Morgan…Gigant 'amerykanskiej’ finansjery…
Zmiany na 'ostatnia’ chwile rowniez powinny byc wskazowka, potrzebna by zauwazyc 'schemat dzialania’ :
"Jeszcze przed wypłynięciem doszło do nieoczekiwanych zmian w załodze statku. Ze stanowiska starszego oficera (zastępcy kapitana), tzw. "chiefa", został zdegradowany William Murdoch, jego pozycję zajął rekomendowany przez kapitana Smitha Henry Tighe Wilde, który pływał ze Smithem na Olympicu. Kapitan planował, że będzie to zmiana tylko na jeden rejs. Te przetasowania spowodowały niejasny podział obowiązków, skutkujący chociażby tym, że marynarze z bocianiego gniazda nie mieli do dyspozycji nawet lornetki. Zabrał ją do kajuty drugi oficer, David Blair, który, gdy został w trybie pilnym przeniesiony na równorzędne stanowisko na innym statku, w zamieszaniu zapomniał zwrócić sprzęt."
Ludzkosc chciala budowac pod Niebo, wynoszac sie i pyszniac przy tym niemilosiernie, nie rozumiejac swej malosci. Zapominajac o skromnosci, a przedewszystkim o pokorze wobec Boga ktory zamanifestowal swe piekno w czlowieku a potege w otaczajacej go Naturze, wydajemy na siebie wyrok, ktory zostanie wykonany naszymi wlasnymi rekami.Jestesmy glupi, bo "nie uwierzylismy prawdzie", czyli slusznej drodze jaka kazdy z nas powinien w zyciu wybrac.Nie jest zadna tajemica, jaka to droga.Milosc.Szacunek do drugiego czlowieka, brak zazdrosci ktory hamuje przed chora rywalizacja, ktora w przeciwienstwie do tego co nam wmawiano, nie jest niezbedna do postepu.Umiarkowanie w porzadaniu rzeczy.Dazenie do skromnosic a nie do Chwaly za wszelka cene, co wynikiem jest pychy.Te wszystkie podstawowe reguly, stosowanie sie do nich, mogloby nas uchronic przed losem, ktory sami sobie zgotujemy.Bo chociaz bedzie to wynikiem misternej manipulacji, bedziemy winni temu ze dalismy sie w nia wciagnac pomimo ostrzezen.Bylo ich sporo i w Ksiegach i w postaci wydarzen…Znakow…
Tak jak Orkiestra na Titanicu, grala do samego konca, tak teraz przygrywaja nam 'gwiazdy’, nawolujac do tego, bysmy bawili sie do samego Switu, bo Noc jest czasem zabawy.Spiewaja kim sa, i co robia.Tylko nie mozemy wyrwac sie ze schematu, by nadstawic uszy i otworzyc oczy.
A Prawda o stanie Ludzkosci z poczatku 21 wieku, jest brzydka.
Tak wiec, jak to 'gwiazdy’ spiewaja: " mam przeczucie ze ta Noc bedzie 'dobra’ Noca", dodajac by 'wypelnic’ a pozniej 'pic’ z tego 'kielicha’.
LeChaim…Mazel tov !
Spalic 'Dach’…
a pozniej raz jeszcze, znow i znowu…
Titanic, na poczatku swojej podrozy, mogl stac sie ofiara 'wypadku’ z udzialem innego Liniowca o nazwie…
"Wypłynięcie statku nie przebiegało bez problemów – o mało nie doszło do zderzenia z mniejszym statkiem "New York", który oderwał się od lin cumujących, porwany ssącym kilwaterem nowej jednostki White Star Line."
Co slusznie, przez niektorych odebrane zostalo jako ’zly omen’.
"Przerwa, jaką spowodował ten incydent, trwała godzinę i została wykorzystana na błyskawiczną inspekcję statku. Część pasażerów potraktowała to wydarzenie jako zły omen i wysiadła w porcie w Queenstown. Ta decyzja – jak się okazało – prawdopodobnie uratowała im życie. Innym "złym omenem" był wygłup jednego z palaczy – wychylił się on przez będący atrapą czwarty komin statku, cały umorusany w pyle. Wywołało to przerażenie u niektórych pasażerów, którzy również woleli wysiąść w porcie w Queenstown."
Ulica SCIANY , juz raz , na samym poczatku 'rejsu’ tego Titanica, niemal doprowdzila do zatoniecia…Czyz nie? Bo jesli to mial byc Incydent…
Mowi sie ze zycie jest jak deski wielkiego teatru, i kazdy w nim gra swoja role.Teraz jednak, wyglada na to, ze juz nie gramy, tylko obserwujemy 'nagranie’ z wlasnego wystepu w ekranie tv, i juz nic nie mozemy zrobic…
A moze tak tylko wyglada…