Pakt Ribbentrop-Mołotow został podpisany 23 sierpnia 1939 roku, jednak ostatecznego podziału Polski dokonano ponad miesiąc później, po kapitulacji Warszawy, podpisując tzw. II pakt Ribbentrop-Mołotow – podaje polskieradio.pl
28 września 1939 roku upadła Warszawa, ale część polskich oddziałów toczyła jeszcze walki z wojskami niemieckimi i sowieckimi. Wynik wojny był już jednak przesądzony. Francja i Wielka Brytania wprawdzie wypowiedziały III Rzeszy wojnę, jednak nie było nadziei na ich akcję militarną – na zachodzie trwało coś, co później nazwano "dziwną wojną".
Tymczasem tego samego dnia (28.09.1939 r.) w Moskwie zawarty został układ "O granicach i przyjaźni" pomiędzy ZSRR i III Rzeszą, który zawierał poufny protokół oraz dwa tajne protokoły dodatkowe. Podpisali go, podobnie jak układ z 23 sierpnia 1939 roku, minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop oraz ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesław Mołotow, pełniący jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych.
Dekretem z 29 listopada 1939 roku wszystkim osobom, które w dniach 1 i 2 listopada 1939 roku mieszkały na terenach wcielonych do ZSRR, nadane zostało sowieckie obywatelstwo. 31 października 1939 roku zwracając się do delegatów obecnych na V Nadzwyczajnej Sesji Rady Najwyższej ZSRR Wiaczesław Mołotow mówił: – Od chwili zawarcia 23 sierpnia sowiecko-niemieckiego paktu o nieagresji położony został kres nienormalnym stosunkom, jakie od szeregu lat istniały pomiędzy Związkiem Sowieckim i Niemcami. Zamiast wrogości, we wszelki sposób podgrzewanej przez niektóre państwa europejskie, przyszło zbliżenie i ustalenie przyjaznych stosunków pomiędzy ZSRR i Niemcami. Dalsze polepszenie tych nowych dobrych stosunków znalazło swój wyraz w niemiecko-sowieckim traktacie o przyjaźni i granicy pomiędzy ZSRR i Niemcami, podpisanym 28 września w Moskwie.
Odnosząc się do kwestii Polski Mołotow stwierdził m.in.: – Rządzące koła Polski niemało się pyszniły "trwałością" swego państwa i "potęgą" swej armii. Jednakże wystarczające się okazało krótkie uderzenie w Polskę ze strony naprzód armii niemieckiej, a potem Armii Czerwonej, aby nic nie zostało z owego poczwarnego bękarta Traktatu Wersalskiego, który żył kosztem niepolskich narodowości. "Tradycyjna polityka" bezdogmatycznego lawirowania i gry pomiędzy Niemcami i ZSRR okazała się niewypłacalną i całkowicie zbankrutowała".
Więcej:
http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/446979,Ribbentrop-i-Molotow-spotkali-sie-po-raz-drugi
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."