„negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”, co orzekł na piśmie Wysoki Sąd w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej
Remuszko v. Agora, "Gazeta Wyborcza", Michnik i okolice
PZPR stworzyła wszystkie warunki niezbędne dla sukcesu gazety Michnika
Wszystko co było niezbędne do wydawania dziennika: papier, druk, kolportaż, lokal, transport, łączność, kredyty. „Gazeta” dostała to wszystko za friko — ale przecież czerwoni nie przydzielili jej swojej prywatnej własności, tylko majątek państwowy, który należał do całego społeczeństwa, do wszystkich Polaków — mówi red. Stanisław Remuszko w wywiadzie dla portalu netbird.pl* o medialnej i sądowej ochronie Agory, Gazety Wyborczej i Michnika w Polsce. Remuszko wspomina także i swoją pracę w tej gazecie oraz przyczyny rozstania z nią.
Remuszko powiedział, że: „Dochodzą do tego absolutnie wyjątkowe i dosłownie bezcenne imponderabilia: znaczek-symbol „Solidarności”, szalony popyt milionowych rzesz czytelników oraz brak rynkowych rywali. W takich warunkach nie startowało żadne pismo na świecie. Żyć, nie umierać!“ W dodatku PZPR zapewniło tej gazecie roczny monopol na gazetową „opozycyjność”.
’GW’ = siły + środki + monopol + czytelnicy + redakcja
„Zapiszmy ten bilans w postaci arytmetycznej”, stwierdza Remuszko: “’GW’ = siły + środki + monopol + czytelnicy + redakcja.[i] Ile jest tych składników przyszłego fenomenalnego sukcesu medialnego? Pięć. Ale zachodzi oto znamienna asymetria: w takich cudownych, jedynych i niepowtarzalnych historycznych warunkach również słabi dziennikarze muszą odnieść sukces, natomiast grupa nawet laureatów Pulitzera (niechby i samych Michników) pozbawiona pozostałych elementów – na żaden sukces nie ma żadnych szans!”
Zamiast prawdy — zakłamanie
Jak stwierdziłRemuszko: „oczekiwaliśmy, że będzie to dziennik „nas wszystkich”. Pismo, w którym, po czterdziestu latach cenzury, zabierają głos ludzie prezentujący cały wachlarz poglądów demokratycznych – z prawa, z lewa i ze środka. W pierwszym numerze na pierwszej stronie uroczyście ogłoszono nawet (cytuję): Redakcja czuje się związana z „Solidarnością”, lecz zamierza przedstawiać poglądy i opinie całego niezależnego społeczeństwa, różnych opozycyjnych kierunków.
Jednak już jesienią 1989 ta deklaracja zaczęła tracić aktualność, a wiosną 1990 stało się jasne, że „Wyborcza” wyraża linię tylko jednego i coraz wyrazistszego politycznie „różowego” środowiska (zainteresowanym radzę wpisać do google zapomniane późniejsze skróty: ROAD, UD, UW…).”
Jedyne w Polsce, Europie i na świecie świadectwo narodzin i ewolucji “Gazety Wyborczej”
„W 2009 roku ta moja książczyna”, mówi Remuszko, „jest jedynym w Polsce, Europie i na świecie dokumentalno-publicystycznym świadectwem narodzin i ewolucji “Gazety Wyborczej”, świadectwem budowy po Okrągłym Stole nowego układu medialnego. Chodzi zatem o ważny i nie znany kawałek naszej historii najnowszej.”
Mimo tego, że rozeszły się już trzy wydania tej książki, sprzedano 20.000 egzemplarzy – żadne, czołowe polskie medium przez dziesięć lat nie pisnęło o tej książce ani słowa.
Próba zamieszczenia ogłoszeń o tej książce nie udała się, ich druku odmówiływszystkie redakcje, m.in. “Polityka”, “Nasz Dziennik”, “Wprost”, “Gazeta Polska” i “Rzeczpospolita”. Doszło do procesów o odmowy zamieszczenie takiegoogłoszenia.
Negatywne treści na temat Michnika są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
W wyniku tych procesów Remuszko uzyskał wyrok sądu w którym napisano:"negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego", "co właśnie tymi słowami orzekł na piśmie Wysoki Sąd w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (sygn. III C 1225, sędzia przewodnicząca Agnieszka Matlak)."
Jak mówi red. Remuszko: "Jeszcze lepsze są pisemne odpowiedzi wyżej wymienionych REM, RPO, KH, SWS oraz SDP (wprost wierzyć się nie chce!), i w nowej książce z przyjemnością przytoczę je in extenso wraz z detalicznymi personaliami i didaskaliami."
"Za kilka miesięcy", zapowiada red. Remuszko, "ukaże się moja nowa dokumentalno-publicystyczna książka. Oto jej tytuł i podtytuł: ‘Mafia. Medialna i sądowa ochrona Agory, Gazety Wyborczej i Michnika w Polsce w latach 2003-2009’. Opinia publiczna będzie mogła poznać dokumenty, od których jeży się włos na głowie."[ii]
Stanisław Remuszko autor zakazany
Stanisław Remuszko GAZETA WYBORCZA – POCZĄTKI I OKOLICE, program POD PRĄD 1/4
[i] W końcówce PRL "Zwykły papier drukarski był czymś w rodzaju broni, o którą boje toczyły się nawet między nomenklaturą [z PZPR — Andy]. Nie inaczej działo się z poligrafią czy kolportażem. Tego się nie kupowało, na to się dostawało 'przydział’. Bogu dzięki, ten straszny wyraz dawno wyszedł z powszechnego użytku, ale radzę podpytać rodziców…" Cytat za: "Tajemnice 'Wyborczej’", ze Stanisławem Remuszką rozmawia Robert Rusek, http://www.remuszko.pl/gw/?page=./teksty/wywiad_netbird.
[ii] Za: http://dzisiejsze-artykuly.netbird.pl/a/1115/19604,1. Strona już nie istnieje, a jeszcze niedawno link prowadził do… sklepu internetowego.
Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...